Śródmieście, al. Jana Pawła II 82 (CH Arkadia), Bierhalle

[VanPurRz]

Z tym się zgadzam

[petrus33]

Znane są już szczegóły nowych HH. Zadzwoniłem, dopytałem. Tak, rabat na piwo tylko w połączeniu z daniami

Info było, ale się szybko zmyło
Teraz już nie wiem o co chodzi w tej całej Arkadii ?? Po co zamieszczać szczegóły promocji i po kilku dniach usuwać je ? Może się coś zmieni na lepsze. Wiem, wiem....myślenie życzeniowe prezentuję )))

[bono_boniecki]

Może i rzeczywiście te nowe happy hours im się opłacą. Nie wiem, nie znam się na marketingu i promocjach. Z pewnością nie jestem ich typowym klientem, choćby przez wiek. Jestem również świadomy, że ludzie w moim wieku nieczęsto bywają w miejscach typu BierHalle ze względu na swoją nikłą wiedzę na temat piwa i marketingową sieczkę w mózgach. Poza tym ceny...
Nie zmienia to faktu, że w okresie obowiązywania poprzednich HH bywałem w Bierhalle (na Nowym Świecie) kilka razy w tygodniu, bardzo rzadko sam. Świadczy to o tym, że mimo, iż może paru klientów zyskają, z pewnością wielu stracą. Teraz będę odwiedzał ten lokal rzadziej.

[dadek]

Raczej stracą (już się to stało) klientów niż zyskają co wiem po sobie i znajomych. Pisałem wyżej (post nr 160 z 24.12.09) że pewnie rzadko się teraz będziemy pojawiać w Bierhalle, i niestety od likwidacji HH nie zdarzyło się to nam ANI RAZU. Po prostu nikt z moich przyjaciół nie zapłaci 20 zł za litr piwa choć jest niezmiennie świetne. A bywając dość często na zakupach w Arkadii przechodzę przez Bierhallę i tłoku zbytniego nie ma, nawet około godz. 20-21. Maidenowiec z Becikiem widzieli te tłumy chyba w grudniu gdy HH jeszcze obowiązywało. Wtedy rzeczywiście ciężko było o stolik, szczególnie dla większej grupy 5-6 osób. Przed godz. 17 trudno było zamówić piwo bo kelnerki nie wyrabiały, a beczek często brakowało już o 16. Ratowaliśmy się zamawianiem na dolnym barze po 2-3 kufle litrowego piwa na głowę, byle do godz. 16.59. Na szczęście barman był sympatyczny i nie robił problemów przyjmując gotówkę przed, a piwa nalewając sukcesywnie już grubo po 17-ej. Obecnie w tym czasie jest zajęte najwyżej 30-40% miejsc.

Becik, sam sobie zaprzeczasz. Piszesz że się pojawiasz w Bierhalle najwcześniej po godz. 16 "bo się nie lubisz Z RANA przymulać, a HH jest dla kilku % klientów". To ciekawe, bo HH było właśnie w godz. 15-17 co potwierdza moją tezę, że właśnie wtedy widziałeś te tłumy. A po 17 przebywali tam tłumnie wszyscy ci co zamówili większą ilość piwa jeszcze za 50% ceny. Sam z kolegami wielokrotnie kończyliśmy beczki około 20-ej. Niestety, to już przeszłość, ale cały czas pozostajemy w nadziei na wskrzeszenie HH.

[becik]

1. Maidenowiec z Becikiem widzieli te tłumy chyba w grudniu gdy HH jeszcze obowiązywało. Wtedy rzeczywiście ciężko było o stolik, szczególnie dla większej grupy 5-6 osób.


2. Becik, sam sobie zaprzeczasz. Piszesz że się pojawiasz w Bierhalle najwcześniej po godz. 16 "bo się nie lubisz Z RANA przymulać, a HH jest dla kilku % klientów". To ciekawe, bo HH było właśnie w godz. 15-17 co potwierdza moją tezę, że właśnie wtedy widziałeś te tłumy. A po 17 przebywali tam tłumnie wszyscy ci co zamówili większą ilość piwa jeszcze za 50% ceny. Sam z kolegami wielokrotnie kończyliśmy beczki około 20-ej. Niestety, to już przeszłość, ale cały czas pozostajemy w nadziei na wskrzeszenie HH.

ad.1. Nie w grudniu tylko chociażby ostatni raz w styczniu, a dokładniej w sobotę 23.01. Godz 18, na progu pani informuje - "brak stolików" - gdyby nie rezerwacja nie mielibyśmy gdzie usiąść.

ad.2 W niczym sobie nie zaprzeczam, gdy przychodzę po 16, jest luzik, zamówienie, czekanie na obiadek, piwo, jest juz 17 i dopiero wtedy widzę zwiększającą się pomału ilość gości. Tylko jedna uwaga - najczęściej bywam w okolicy w godz 18-20, ta 16 to tylko wtedy gdy jestem tam po pracy. I jest to normalna rzecz w lokalach, ze im później, tym więcej gości. Pisząc tłumy - mam na myśli te godziny, w którym sam bywam najczęściej, czyli po 18, napewno nie po 16. Raz bedąc o takiej porze w ogródku na zewnątrz aż się rozejrzałem po ludziach, może z 10 stolików zajętych (w środku pustki). Turyści zagraniczni, dwa stoliki osoby robiące przerwę w zakupach, na jednym stoliku - napewno browarbizowicz korzystający z HH. Sam przy dwóch zsuniętych stolikach z 3 beczkami. Przy jednym stoliku dwie laski a'la galerianki, przy innym znów dwoóch młodych ludzi jedzących obiad przy małych piwkach (więc napewno nie forumowicze), przy kolejnym wymuskany facet z biura coś jedzący...Dlatego nie wierzę w dzikie tłumy podczas HH bo takich nie widziałem.

[delvish]

Na szczęście barman był sympatyczny i nie robił problemów przyjmując gotówkę przed, a piwa nalewając sukcesywnie już grubo po 17-ej.

Niech no tylko Krzysztof to przeczyta

[Maggyk]

na jednym stoliku - napewno browarbizowicz korzystający z HH. Sam przy dwóch zsuniętych stolikach z 3 beczkami.

Rozumiem, że to na podstawie własnych doświadczeń wyciągnąłeś takie ciekawe wnioski o browarbizowiczach - w końcu jakby nie patrzeć o Tobie też możemy powiedzieć, że jesteś browarbizowiczem.

[becik]

Rozumiem, że to na podstawie własnych doświadczeń wyciągnąłeś takie ciekawe wnioski o browarbizowiczach - w końcu jakby nie patrzeć o Tobie też możemy powiedzieć, że jesteś browarbizowiczem.

Rozczaruje Cię, prawdziwy browarbizowicz nie pije koncernówki, bojkotuje ją, browarbizowicz uznaje jedynie niekoncernowe produkty. Ja niestety uważam koncernówke za piwo więc nie wpisuje się w ramki.

A wniosek na temat browarbizowiczów nie wysnułem na podstawie własnych obserwacji, a jedynie na podstawie tego co sami piszą -
cyt: A po 17 przebywali tam tłumnie wszyscy ci co zamówili większą ilość piwa jeszcze za 50% ceny. Sam z kolegami wielokrotnie kończyliśmy beczki około 20-ej.

I] Przed godz. 17 trudno było zamówić piwo bo kelnerki nie wyrabiały, a beczek często brakowało już o 16. Ratowaliśmy się zamawianiem na dolnym barze po 2-3 kufle litrowego piwa na głowę, byle do godz. 16.59. Na szczęście barman był sympatyczny i nie robił problemów przyjmując gotówkę przed, a piwa nalewając sukcesywnie już grubo po 17-ej.[/I]

[Maggyk]

Rozczaruje Cię, prawdziwy browarbizowicz nie pije koncernówki, bojkotuje ją, browarbizowicz uznaje jedynie niekoncernowe produkty. Ja niestety uważam koncernówke za piwo więc nie wpisuje się w ramki. [/I]

Ciekawa definicja - masz rację część browarbizowiczów bojkotuje koncernówki. Widocznie jest to dla Ciebie ta najbardziej browarbizowa grupa skoro tylko ją zauważasz na każdym kroku. Ja widzę jeszcze kolekcjonerów, piwowarów domowych, poszukujących nowych smaków, a nie tylko bojkotujących koncernówki.

A wniosek na temat browarbizowiczów nie wysnułem na podstawie własnych obserwacji, a jedynie na podstawie tego co sami piszą -
cyt: A po 17 przebywali tam tłumnie wszyscy ci co zamówili większą ilość piwa jeszcze za 50% ceny. Sam z kolegami wielokrotnie kończyliśmy beczki około 20-ej.

I] Przed godz. 17 trudno było zamówić piwo bo kelnerki nie wyrabiały, a beczek często brakowało już o 16. Ratowaliśmy się zamawianiem na dolnym barze po 2-3 kufle litrowego piwa na głowę, byle do godz. 16.59. Na szczęście barman był sympatyczny i nie robił problemów przyjmując gotówkę przed, a piwa nalewając sukcesywnie już grubo po 17-ej.[/I]

Ciekawe wnioski na podstawie postu jednej osoby. Nie uważasz, że jednak zbytnio generalizujesz? Ja czuje się urażona, bo mam wrażenie, że zrobiłeś ze mnie pijaczkę, która kupuje trzy beczki piwa, po to by się nimi nachlać w samotności tylko i wyłącznie z powodu ich niższej ceny w danym momencie czasowym.

[becik]

Ciekawa definicja - masz rację część browarbizowiczów bojkotuje koncernówki. Widocznie jest to dla Ciebie ta najbardziej browarbizowa grupa skoro tylko ją zauważasz na każdym kroku. Ja widzę jeszcze kolekcjonerów, piwowarów domowych, poszukujących nowych smaków, a nie tylko bojkotujących koncernówki..

Kolekcjonerów znałem 10 lat wcześniej nim się zalogowałem na browar więc oni nie są dla mnie browarbizowiczami. Poszukujący nowych smaków, hmmm, ja tych szukam od początku jak zacząłem pić piwo, większość znajomych, w tym kolekcjonerów tak samo. Dla Ciebie browarbizowicz to Ci, których wymieniłas, dla mnie własnie wspomniani piwowarzy domowi oraz te osoby, które ideologicznie bojkotują koncerny. Wcześniej z takimi się nie potkałem. Bo piwo albo komuś smakowało albo nie, jednocześnie szanując gust osoby, która woli od tego co ja piję, lub innej osoby - piwa "mózgotrzepy", tanie wina.... I nikt nikomu tego nie wypominał w stylu "nie znasz się", "tu poznasz właściwą drogę", "co ty za gówno pijesz", "to są siki", "to napój piwopodobny" etc itd....
Ciebie to nie mierzi? Mnie tak.

Ciekawe wnioski na podstawie postu jednej osoby. Nie uważasz, że jednak zbytnio generalizujesz? Ja czuje się urażona, bo mam wrażenie, że zrobiłeś ze mnie pijaczkę, która kupuje trzy beczki piwa, po to by się nimi nachlać w samotności tylko i wyłącznie z powodu ich niższej ceny w danym momencie czasowym.

Dlaczego jednej osoby? Z czego ta cała dyskusja? - a to z tego że zlikwidowano HH w Bierhalle. Wybacz, ale czy osoby korzystające z HH chodzą tam na jedno dwa piwa? Czy fakt, ze osobiście i naocznie widziałem w lokalu osobę czekającą z beczkami na "na coś tam" to jest robienie z Ciebie pijaczki? Tylko dlatego, że z widzenia ta osoba była mi znana z giełd i bynajmniej nie był to kolekcjoner. Dlatego, ze określiłem ją browarbizowiczem? A określiłem ją tak bo wiem że jest to osoba z forum. I na podstawie tego wysnuwasz taki wniosek? Dlatego poczułaś sie urażona? Moim zdaniem poszłaś za daleko w swoim osądzie.

[Maggyk]

Kolekcjonerów znałem 10 lat wcześniej nim się zalogowałem na browar więc oni nie są dla mnie browarbizowiczami. Poszukujący nowych smaków, hmmm, ja tych szukam od początku jak zacząłem pić piwo, większość znajomych, w tym kolekcjonerów tak samo. Dla Ciebie browarbizowicz to Ci, których wymieniłas, dla mnie własnie wspomniani piwowarzy domowi oraz te osoby, które ideologicznie bojkotują koncerny. Wcześniej z takimi się nie potkałem. Bo piwo albo komuś smakowało albo nie, jednocześnie szanując gust osoby, która woli od tego co ja piję, lub innej osoby - piwa "mózgotrzepy", tanie wina.... I nikt nikomu tego nie wypominał w stylu "nie znasz się", "tu poznasz właściwą drogę", "co ty za gówno pijesz", "to są siki", "to napój piwopodobny" etc itd....
Ciebie to nie mierzi? Mnie tak.



Dlaczego jednej osoby? Z czego ta cała dyskusja? - a to z tego że zlikwidowano HH w Bierhalle. Wybacz, ale czy osoby korzystające z HH chodzą tam na jedno dwa piwa? Czy fakt, ze osobiście i naocznie widziałem w lokalu osobę czekającą z beczkami na "na coś tam" to jest robienie z Ciebie pijaczki? Tylko dlatego, że z widzenia ta osoba była mi znana z giełd i bynajmniej nie był to kolekcjoner. Dlatego, ze określiłem ją browarbizowiczem? A określiłem ją tak bo wiem że jest to osoba z forum. I na podstawie tego wysnuwasz taki wniosek? Dlatego poczułaś sie urażona? Moim zdaniem poszłaś za daleko w swoim osądzie.

Ja poszłam za daleko? Ja czuję się browarbizowiczem po prostu, czyli jestem według Ciebie osobą, która kupuję trzy beczki, po których wypiciu na pewno by mnie wynosili z lokalu, tylko ze względu na HH.

A co do wcześniejszej części wypowiedzi - wiesz dobrze, że nieraz już takie gnojenie wyleciało z tego działu i tu póki ART mnie nie wywali z funkcji moderatorki na takie zachowania miejsca tu nie ma i jak tego nie pochwalam, choćby ze względu na to, że uważam, że dobre piwo samo się obroni - my jesteśmy choćby po to by wskazać, że są inne piwa.

Dobra koniec już tego OT wywołanego przeze mnie - Beciku, jeśli chcesz kontynuować tą dysputę to proszę przenieśmy ją na PW.

[ART]

Cholercia, a ja myślałem że dowolna osoba niezależnie od swych poglądów, korzystająca aktywnie z browarbizu to browarbizowicz/browarbizowiczka. A tu wygląda na to że tylko ortodoksi zasługują na to miano

[petrus33]

Cholercia, a ja myślałem że dowolna osoba niezależnie od swych poglądów, korzystająca aktywnie z browarbizu to browarbizowicz/browarbizowiczka. A tu wygląda na to że tylko ortodoksi zasługują na to miano

Hahahaaaa.......brawo Admin

[Cannabee776i99]

Ja trochę więcej dystansu co poniektórym życzę.

[Marusia]

Ratowaliśmy się zamawianiem na dolnym barze po 2-3 kufle litrowego piwa na głowę, byle do godz. 16.59. Na szczęście barman był sympatyczny i nie robił problemów przyjmując gotówkę przed, a piwa nalewając sukcesywnie już grubo po 17-ej.

Barman działał na szkodę firmy, a Tobie się dziwię, że się chwalisz takimi występami - dzięki takim numerom firmy rezygnują z udogodnień dla klientów. Jazda do tematu "Samokrytyka"