Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Białowieża, Stoczek 218B (Hotel Białowieski), Browar Przełom

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pan_czarny
    Junior
    • 06-2012
    • 13

    Białowieża, Stoczek 218B (Hotel Białowieski), Browar Przełom

    Pierwszy browar rzemieślniczy w Białowieży, mieści się na terenie jednego z miejscowych hoteli. Zbudowany w oddzielnym budynku, po drugiej stronie parkingu.

    W hotelowej restauracji stała oferta piw z nalewaka, a także butelki na wynos. Na dzień dzisiejszy:
    -Jasne - polskie Ale
    -Pszeniczne
    -Milk Stout
    -New England IPA

    kolejne style w produkcji. W restauracji kuchnia regionalna, lokal niedawno wyremontowany.
    Ceny - 0,5L: 10 zł, 0.3L: 8 zł (nalewak), butelka 0,5L 11 zł, 4-pak: 40 zł.
  • e-prezes
    Senior
    • 05-2002
    • 19159

    #2
    Obecnie NE IPA, milk stout, polish ale, summer ale, pszeniczne i ale z trawą żubrową.

    Comment

    • dadek
      Senior
      • 09-2005
      • 4538

      #3
      Czy Przełom jest najbardziej na wschód wysuniętym browarem w Polsce? Czy jednak ten zaszczyt należy do Sulewskiego w Hrubieszowie? M.in. tą kwestię dyskutowaliśmy na śniadaniu w ogródku Hotelu Białowieski w towarzystwie piwowara Piotrka Czarnego, Docenta, Promila i Marka Dziubonosa z Browaru Markowy. Nie rozstrzygnęliśmy, uznając że są równo w tej samej linii. Do Hrubieszowa trzeba będzie się w końcu wybrać, tymczasem byliśmy przez kilka sierpniowych dni w Białowieży gdzie oczywistym było odwiedzenie tutejszego browaru.
      Pomimo, że funkcjonuje on na terenie Hotelu Białowieski, nijak restauracyjnym nazwać go nie można. Zajmuje osobny parterowy budynek po dawnym magazynie, stojący w głębi terenu za hotelowym ogrodem i parkingiem. A skąd ta lokalizacja browaru? Otóż rodzice Piotrka prowadzą hotel, więc czemu syn nie miałby warzyć tu piwa na użytek restauracji, ale także mogącego stać się wizytówką Białowieży. Dzięki europejskim funduszom rozwojowym udało się to zrobić, obecnie się dzieje, a piwny asortyment znacznie wykracza poza sztampę browaru restauracyjnego (czyli jasne, ciemne, pszeniczne). Powstanie browaru na pewno było przełomem dla Białowieży i okolic gdzie zawsze rządził Żubr, jednak nazwę Piotr przejął ze swojego browarku domowego, zapewne chcąc kontynuować passę sukcesów jakie były jego udziałem w piwowarstwie "garnkowym".
      Pierwsze warzenie w Przełomie nastąpiło pod koniec marca 2019, a produkcja do końca roku zamknęła się liczbą 440 hl piwa. Do tej pory powstało około 15 rodzajów piw. My poczęstowani z tanków przy okazji zwiedzania browaru, oraz dwukrotnym wieczorze w restauracji spróbowaliśmy takich:

      - Leśniczówka (pils) https://www.browar.biz/galeria.php?id=28324 (najlepiej sprzedające się piwo)
      - Dziki Zachód czyli premierowa Midwest IPA
      a w restauracji
      - Bison Bonansus - ALE z trawą żubrową, 11 zł
      - Pod prąd - Black IPA https://www.browar.biz/galeria.php?id=28325 11 zł
      - Leśny owoc - Gose z morelami, 11 zł
      - Noc na polanie - Milk stout 11 zł
      - Pszeniczne z mango, 11 zł
      - Duch puszczy - Porter bałtycki 23°Blg, 15 zł

      Piwa bardzo dobre i jak widać każdy znajdzie coś dla siebie. Cieszy, że Piotr nie boi się warzyć też niszowych gatunków jak np. świetna Black IPA. Jest już równie dobry Porter o słusznym ekstrakcie 23°Blg, możliwe że pojawi się też RIS.
      Dobrze, że bez wybierania się na Podlasie można co jakiś czas spróbować tutejszych piw lanych w warszawskich Samych Kraftach. Beczkowe trafia również do Białegostoku, poza tym w okolicy króluje jednak butelka. Jak podkreśla Piotr (to samo stwierdził Marek z Markowego) zauważalne jest, że turyści, bardzo tłumnie odwiedzający ostatnio Podlasie, poszukują miejscowych piw nie chcąc pić koncernówek. To bardzo cieszy, a browar dzięki temu może pracować pełną parą.
      Tak więc przejdźmy do browaru.
      Sprzęt dostarczyła firma Inomero z Piekar Śląskich, co od razu da się poznać po kwadratowych kotłach zacierno-warzelnych. Piszę w liczbie mnogiej nie bez powodu, bo tutejsza warzelnia ma ich dwa! Oba o wybiciu 1250 l, ogrzewane płaszczami olejowymi, często pracują "na zakładkę", co pozwala przyśpieszyć produkcję. Oczywiście jest też kadź filtracyjna oraz whirpool. Wybicie dwóch kotłów pozwala napełnić jeden tankofermentor 25 hl, a jest ich 6 o tej samej pojemności. Do chmielenia na zimno oraz dozowania pulpy do piw z owocami w użyciu jest hopgan. Jego nazwa nas nieco rozbawiła - na tabliczce znamionowej firmy Inomero brzmi ona "cyklon aromatyzujący", co przypomina nieco PRL-owskie nazwy typu "zwis męski elegancki" czy "podgardle dziecięce".
      Piotr do warzenia używa różnych słodów zależnie od potrzeb. Najwięcej zauważyliśmy Vikinga, był też Soufflet oraz belgijski Malterie du Chateau. W filtracji pomaga łuska ryżowa.
      Rozlew butelkowy odbywa się na "karuzeli" lub na trzydrożnej nalewarce podciśnieniowej.

      Tak więc po Hajnówce i Białowieża może poszczycić się miejscowym browarem z bardzo dobrymi piwami, których można spróbować lanych w hotelowej restauracji i zakupić w butelkach na wynos. W holu i sali są fajne plakaty obrazujące piwną ofertę i opisujące poszczególne piwa. Trochę gorzej było gdy restauracja się zamknęła (nie zapisałem w jakich godzinach czynna), a pani w recepcji miała tylko jeden gatunek piwa do sprzedania. Co prawda Piotr na drugi dzień "podkręcił" obsługę by nie występowały takie przypadki na przecież króciutkiej linii browar-recepcja.

      Sam hotel zadziwił nas swoją wielkością, nie spodziewaliśmy się w Białowieży tak dużego obiektu. Ale ma ciekawą architekturę, jest bardzo zazieleniony, z dużym ogrodem i oczkiem wodnym na wewnętrznym dziedzińcu. Funkcjonuje tu także spa, wielki basen, sauny i banie.
      Przyjemne miejsce, choć nie na każdą kieszeń, my wybraliśmy znacznie tańsze kwatery agroturystyczne. Jednak na piwo trzeba wpaść koniecznie.

      Dzięki Piotrek za oprowadzenie po browarze i poczęstunki, czekamy na kolejne Twoje piwa.

      Fotki w galerii:












      Last edited by dadek; 07-09-2020, 03:20.

      Comment

      • Warzywo
        Senior
        • 08-2016
        • 955

        #4
        Wiecie, że Was nienawidzę Mogliście dać znać o wycieczce. Dawno nie byłem w Białowieży.

        Comment

        • dadek
          Senior
          • 09-2005
          • 4538

          #5
          No sorka Zytek. No ale zawsze możesz pojechać, tory do Hajnówki świeżo wyremontowane, a do Białowieży też dojedziesz jakimś PKS-em. Z tym że szczególnie w Białowieży żulbudy są raczej przeszłością, tam się teraz pije Markowy, Przełom i Waszczukowe.
          Last edited by dadek; 07-09-2020, 23:30.

          Comment

          • pebejot
            Senior
            • 01-2010
            • 1412

            #6
            Nasza warszawska ekipa dotarła do Białowieży w ostatni czwartek.
            Czerwcowy plan wyjazdu spalił na panewce, bowiem wtedy jeszcze obszar ten był niedostępny dla turystów ze względu na stan wyjątkowy.
            Dojazd dla niezmotoryzowanych nie jest prosty.
            Pojechaliśmy pociągiem TLK "Biebrza" z Warszawy do Hajnówki, a następnie musieliśmy wziąć taxi za 100 zł.
            Powrót już był łatwiejszy, bo do powrotnego TLK "Biebrza" do Hajnówki dotarliśmy popołudniowym PKSem za 11 zł od łba.

            Do restauracji hotelu Białowieski trafiliśmy w porze obiadowej, więc było pełno kuracjuszy, lecz szybko po zjedzeniu opłaconej michy lokal opustoszał.
            Do wyboru było 6 piw:
            - Leśniczówka 4,7% (Jasne)
            - Leśny Owoc 5,5% (Sour) /na zdjęciu/
            - Bison Bonasus 4,7% (Jasne z trawą żubrową)
            - Dziki na Zachód 6,1% (IPA)
            - Noc na polanie 6% (Milk Stout z wiśnią i porzeczką)
            - Duch Puszczy 9,5% (Porter Bałtycki)

            Wszystkie w cenie 12 zł za 0,3 i 15 zł za pół litra, z wyjątkiem Portera Bałtyckiego, który kosztuje odpowiednio 15 i 19 zł.
            Można zamówić zestaw degustacyjny 4x 125 ml za 20 zł.
            Piwa podawane w firmowym szkle, do tego obsługa każdorazowo przynosi czystą podstawkę z logotypem browaru Przełom.
            Etykiety kolekcjonerzy mogą otrzymać dzięki uprzejmości personelu.
            Dla kolekcjonerów firmowe gadżety browaru w recepcji hotelu - koszulki za 20 zł, szkło w cenie 25 zł.
            W recepcji lub w restauracji można też kupić piwa na wynos (butelki 0,5) w cenie 16 zł i 20 zł za Portera Bałtyckiego.

            Restauracja browaru Białowieskiego cieszy się niezwykłą renomą jeśli chodzi o kuchnie regionalną i kresową.
            W jadłospisie jest wszystko - solianka, rosół z kołdunami, kresowa babka ziemniaczana, kartacze, pierogi z mięsem z dziczyzny, sznycel z jelenia, a nawet burger z jelenia.
            Ja zdecydowałem się na zupę grzybową (22 zł) i deskę białowieskich specjałów (75 zł / 2 osoby).
            Solidna porcja trudna do przejedzenia nawet przez trzy osoby zawierała: kresowe ogórki kiszone, grzyby marynowane, chleb smażony z ziołami, słoninę marynowaną z przyprawami, bliny gryczane z łososiem i kawiorem, kiszkę ziemniaczaną, kartacze z okrasą, oraz sałatki kresowe z burakami i śledziem.
            Attached Files

            Comment

            Przetwarzanie...
            X
            😀
            🥰
            🤢
            😎
            😡
            👍
            👎