1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
Zasady opisywania lokali:
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
Potwierdzam.
Koźlak i Złoty Lew wciąż po 5zł per szklanica, mimo nachalnego J Św. D.
Oprócz tego miły klimat tria smyczkowego na Mariackiej i piękna, monumentalna bryła kościoła Mariackiego kilka metrów obok.
W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
Tylko szkoda że cały czas śmierdzi petami, jest mało miejsca i ostatnio podejrzanie często zamknięte (albo ja mam takie szczęście). Ale rzeczywiście lokal ma klimat. No i kiedyś mieli tam Heweliusza...
tylko nie wiedzieć czemu to Żywe z kija smakuje inaczej niż w sopockim Bulaj Pubie czy Józefie K. (tzn. gorzej). Pytałem Panią ale mówiła że beczki wprost z Ambera. Poza tym nie jest mętne jak w w/w miejscach (czyży było filtrowane jak Żywe butelkowe??). O co chodzi? Bo zgłupiałem, to nie ten, smak, kurcze, nie ten smak... a jestem w końcu fanem Żywego;-)
pozdrawiam forumowiczów
golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię
(...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
- Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.
"Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."
Nie ma już niestety piw Amberowskich, zmiana właściciela (czy też dzierżawcy) zaowocowała produkatmi z Grupy Prawie jak Piwo (zdaje się), szkoa, miejsce urokliwe jak mało które
golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię
(...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
- Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.
Comment