Piotrków Trybunalski, Szewska 2, Hospoda Vojak Švejk [zamknięte]

[xborsuk]

Po zmianie właściciela lokalu zmieniły się również obyczaje. Zmiana piwa => tutaj może bym nie narzekał bo napić się Bernarda z kija to rzadkość ale za to jaka przyjemność. I z przyjemnych rzeczy to by było na tyle. Wraz z poprzednim właścicielem (Jackiem) zniknął klimat wszelako rozumianej swobody, zniknęły piotrkowskie piwa, zniknęły przystępne ceny. Pojawił się za to wszechobecny monitoring i zarośnięty pan (być może prywatnie mąż nowej właścicielki), który włada świetną polszczyzną ("wziełem", itp.) i spode łba nachalnie obserwuje wszystkich gości lokalu dając do zrozumienia swoim zachowaniem, że są intruzami. Szkoda. Chodze tam jeszcze tylko ze wzgledu na miłość do Bernarda i dzieki temu, że obsługa stara się nie dopasowywać do "nowych" standardów.

P.S. Ostatnio chciałem kupić oryginalny kufel Bernarda i mimo, że powiedziałem, że jestem w stanie zapłacić prawie każdą cenę właścicielka powiedziała "nie". Dlaczego? "Bo nie."

[roka]

Po zmianie właściciela lokalu zmieniły się również obyczaje. Zmiana piwa => tutaj może bym nie narzekał bo napić się Bernarda z kija to rzadkość ale za to jaka przyjemność. I z przyjemnych rzeczy to by było na tyle. Wraz z poprzednim właścicielem (Jackiem) zniknął klimat wszelako rozumianej swobody, zniknęły piotrkowskie piwa, zniknęły przystępne ceny. Pojawił się za to wszechobecny monitoring i zarośnięty pan (być może prywatnie mąż nowej właścicielki), który włada świetną polszczyzną ("wziełem", itp.) i spode łba nachalnie obserwuje wszystkich gości lokalu dając do zrozumienia swoim zachowaniem, że są intruzami. Szkoda. Chodze tam jeszcze tylko ze wzgledu na miłość do Bernarda i dzieki temu, że obsługa stara się nie dopasowywać do "nowych" standardów.

P.S. Ostatnio chciałem kupić oryginalny kufel Bernarda i mimo, że powiedziałem, że jestem w stanie zapłacić prawie każdą cenę właścicielka powiedziała "nie". Dlaczego? "Bo nie."

No tak. Ten zarośnięty Pan to Pan S. ze śląskiego Rybnika. Ale nie groźny, tylko tak wygląda. Potwierdzam. A szklanke w końcu wydali po mojej interwencji?

[Pendragon]

Jakie to konkretnie te Bernardy z kija?

[xborsuk]

Własciwie zazwyczaj jest wszystko co w menu pod tym linkiem http://szwejk.eu/piwa-z-beczki-lane.html

[Pendragon]

No tak, tego można się było spodziewać, że nie wiadomo czy to jest jasna 11-tka, czy 12-tka. Kogo to by obchodziło. Jasne, to jasne...

[docent]

Własciwie zazwyczaj jest wszystko co w menu pod tym linkiem http://szwejk.eu/piwa-z-beczki-lane.html

Ale dziwny podział: 300 ml, 400 ml i 500 ml. Pierwszy raz widzę by ktoś w ten sposób serwował. No i do każdej pojemności oddzielne szkło powinno być!

[Maggyk]

Posty zostały usunięte z powodu złamania regulaminu - nieopłacona reklama asortymentu.

[roka]

O co tutaj chodzi? Gdzie ten błąd ? Nie rozumię .

[pebejot]

Lokal odwiedzony przedwczoraj. Bernard niefiltrowany w cenie 7 zł smakował całkiem nieźle, choć nalewał się dobre 20 min. Duży plus dla niezwykle uprzejmej i profesjonalnej obsługi.

[olie]

Obecnie są lane dwa piwa: jasny i ciemny Bernard. Obydwa w cenie 7 zł. Do tego dostępna jest też liczna reprezentacja Primátorów w butelkach (10 zł).

[e-prezes]

Czyli od kilku już lat nie ma tam piotrkowskich piw? A tak fajnie się zapowiadało...

[olie]

Nawet lepiej, w całym mieście nie ma w tej chwili lanego piotrkowskiego piwa.

[rohozecky]

Widać zatem, ile jest warta "piwna rewolucja".

[xborsuk]

W firmie Sulimar nie czują piwnej rewolucji. Mało tego nie czują piwa i dla ludzi, którzy tam pracują piwo nie jest pasją życia A od knajp trudno wymagać żeby lansowały na siłę słabe piwa.

[rohozecky]

Jakkolwiek wyroby Sulimara rzeczywiście nie zachwycają, to jednak nie sądzę, by były gorsze od napojów, które - jak łatwo sobie wyobrazić - dominują zapewne w piotrkowskich lokalach...