Coś dobrego na ząb trzeba wrzucić pomiędzy przeszwendem knajpianym - pada więc na lokalną kuchnię śląską w odświeżonej odsłonie w Żurowni.
Lokal także ma akcent piwny. Z wajchy był Primator (jasna 11 i pszeniczne po 18zł) a z butelek kontraktowy Hajer po 20 zł.
Dania pomysłowe i smaczne. Co prawda ostrzyłem sobie zęby na Artka w gumiokach, ale menu się zmieniło i wybrałem Gumiklyjzy z wędzonym indykiem, natomiast ojciec nie oparł się Ślązakowi - zapiekanej śląskiej kiełbie w cieście na zakwasie żurowym.
Obsługa zdaje się wybaczyła mi nawet nieintencjonalne ciśnięcie kompotu na podłogę
Może dlatego że byliśmy z Kapslem (zatem dopisuję że można z pieskiem),
Czynne codziennie od 12-21 (wto-sob - 22)
www
?
mapka
https://www.google.pl/maps/place/%C5...f40ec793199:0x feb251386db13d58!2sArt+Katowice!8m2!3d50.2579279!4 d19.0290899!16s%2Fg%2F11wh5j9k32!3m5!1s0x4716ce48c d1c6aa5:0xa3f3d4524e449f19!8m2!3d50.2534827!4d19.0 191771!16s%2Fg%2F11c5rp5bqy?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI 1MDQyOC4wIKXMDSoJLDEwMjExNDU1SAFQAw%3D%3D
FB
Lokal także ma akcent piwny. Z wajchy był Primator (jasna 11 i pszeniczne po 18zł) a z butelek kontraktowy Hajer po 20 zł.
Dania pomysłowe i smaczne. Co prawda ostrzyłem sobie zęby na Artka w gumiokach, ale menu się zmieniło i wybrałem Gumiklyjzy z wędzonym indykiem, natomiast ojciec nie oparł się Ślązakowi - zapiekanej śląskiej kiełbie w cieście na zakwasie żurowym.
Obsługa zdaje się wybaczyła mi nawet nieintencjonalne ciśnięcie kompotu na podłogę

Czynne codziennie od 12-21 (wto-sob - 22)
www
?
mapka
https://www.google.pl/maps/place/%C5...f40ec793199:0x feb251386db13d58!2sArt+Katowice!8m2!3d50.2579279!4 d19.0290899!16s%2Fg%2F11wh5j9k32!3m5!1s0x4716ce48c d1c6aa5:0xa3f3d4524e449f19!8m2!3d50.2534827!4d19.0 191771!16s%2Fg%2F11c5rp5bqy?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI 1MDQyOC4wIKXMDSoJLDEwMjExNDU1SAFQAw%3D%3D
FB