Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Bałtów, Bałtów 170a, Browar Bałtów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lechu-kielce
    Senior
    • 12-2005
    • 278

    Bałtów, Bałtów 170a, Browar Bałtów

    Niedawno otwarto niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego browar restauracyjny, poza piwem z kranu dostępne są również piwa butelkowe. Browar umiejscowiony jest na terenie kompleksu JuraPark Bałtów. Więcej informacji na portalach społecznościowych.
  • ART
    mAD'MINd
    • 02-2001
    • 23799

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lechu-kielce Wyświetlenie odpowiedzi
    Niedawno otwarto niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego browar restauracyjny, poza piwem z kranu dostępne są również piwa butelkowe. Browar umiejscowiony jest na terenie kompleksu JuraPark Bałtów. Więcej informacji na portalach społecznościowych.
    Ejno wyciśnij coś więcej
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • lechu-kielce
      Senior
      • 12-2005
      • 278

      #3
      Artek wstyd napisać ale tam jeszcze nie byłem, było tam już kilkunastu kolekcjonerów to na pewno coś dorzucą w komentarzach.

      Comment

      • pebejot
        Senior
        • 01-2010
        • 1415

        #4
        Odwiedziłem Bałtów w ostatnią sobotę.
        To nieco dziwaczne, sztuczne miejsce, swoista fabryka rozrywki dla rodzin z dziećmi, nacechowana tandetną komercją.

        Z Warszawy pojechałem pociągiem osobowym do Radomia, następnie osobowym do Skarżyska Kamiennej i ponownie osobowym do Ostrowca Świętokrzyskiego.
        Istnieją dwa bezpośrednie połączenia pociągiem TLK, które niestety nie wchodzą w grę. Jeden pociąg odjeżdża po 6 rano, drugi przed 18.00.
        Z Ostrowca Świętokrzyskiego do Bałtowa kursują busy. Odległość 18 kilometrów pokonują w pół godziny, bilet kosztuje 5 zł.
        Niestety rozkład jazdy busów dopasowany jest do połączeń kolejowych w dzień powszedni, w weekendy jest dużo gorzej.
        Ponieważ byliśmy ekipą trzyosobową, zdecydowaliśmy się jechać taksówką.
        W Ostrowcu jest dużo korporacji taksówkowych, a kursy do Ostrowca są dla taksiarzy żyłą złota. Można jechać według licznika (koszt ok. 80 zł), albo umówić się na cenę umowną (60 zł za kurs).

        Po dotarciu na miejsce darowaliśmy sobie dinozaury i uderzyliśmy od razu do browaru.
        Byliśmy zaraz po otwarciu, na miejscu była już oprowadzana pierwsza płatna wycieczka po części produkcyjnej.
        Lokal składa się z jednej długiej, przestronnej dobrze oświetlonej sali.
        Dla klientów są zwykłe, ale jednocześnie wygodne stoliki czteroosobowe i większe sześcioosobowe.
        Przy niezwykle długim blacie barowym są dwa zestawy podwójnych nalewaków, na każdym z nich jest 12 kranów.
        Za barem przez szyby widoczne jest pomieszczenie z instalacją. Jest warzelnia Kaspar Schulz i potężna kolumna wielkich tankofermentorów.
        Na zewnątrz bardzo przyjemny ogródek, częściowo zadaszony, dużo zieleni, wymarzone miejsce na konsumpcję przy ładnej pogodzie.
        Każdy stolik, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz jest ponumerowany.
        W lokalu działa dziwaczny system obsługi. Przy barze zgromadzony jest zespół kelnerów, którzy przyjmują zamówienia jedynie przy barze.
        Składając zamówienie należy podać numer stolika i uiścić opłatę, a następnie zaabonowane zamówienie zostanie doniesione.
        Nie ma możliwości otwarcia rachunku, także po wizycie w Bałtowie zebrałem kilkanaście paragonów.
        Klientelą tego miejsca są przede wszystkim rodziny z dziećmi, wracające z wizyty w Juraparku.

        W stałej ofercie jest 6 piw:
        - Serce Smoka (Pils 4,8%) /na zdjęciu/
        - Czarcia Stopka (Lager 5,4%)
        - Tajemnica Wiedźmy (Pszeniczne 5,2%)
        - Zmiana Warty (APA 4,8%)
        - Pieśń Pszczoły (Miodowo-propolisowe 4,5%)
        - Wilczy Trop (Oatmeal Stout 5,1%)

        Wszystkie piwa były dostępne i wszystkie zasługują na wysoką ocenę. Każde z piw trzymało wysoki poziom, najmniej smakował mi Oatmeal Stout.
        Każde piwo kosztuje 14 zł za 0,5 i 12 zł za 0,3 l.
        Dla każdego stylu dedykowany jest też inny rodzaj firmowego szkła.
        Mają również firmowe podkładki, oraz mały sklepik z gadżetami.
        Można kupić między innymi firmowe szkło (25 zł), koszulki, popielniczki, otwieracze, smycze...
        Na wynos piwo można kupić w dużych butelkach Krachl, lub w zwykłych półlitrówkach z etykietami.
        Półlitrówki sprzedawane są po 9,99 zł za sztukę. To samo można kupić w sklepach spożywczych w Ostrowcu Świętokrzyskim o złotówkę taniej.

        Jeśli chodzi o kuchnię to menu jest bardzo rozbudowane, ale tak naprawdę między ciężkim i tłustym jedzeniem i typowymi fast-foodami ciężko coś wybrać.
        Nie będę rozpisywał się szczegółowo o jadłospisie, dostępnym w przejrzystej formie na stronie internetowej browaru.
        My wybraliśmy "Talerz piwny" za 38 zł na trzy osoby, a był to talerz: podpłomyk/prażone galedonki/kiełbasa chłopska i kaszanka z Lipska/pasztet zapieckowy/chrzan/korniszony chili/bbq
        Jako danie główne wybrałem "Smoczy udziec", czyli golonkę pieczoną na chrupki z puree ziemniaczanym, sosem piwnym i chrzanem. Solidna, 850 gramowa porcja kosztowała niewiele, bo 44 zł.

        Godziny otwarcia browaru różnią się nieco od tych, podanych na stronie obiektu i na google.
        Według rozkładu jazdy spisanego przy drzwiach wejściowych, minibrowar jest czynny:
        pon - czw 12:00 - 21:00
        pią, sob 12:00 - 24:00
        nie 12:00 - 21:00
        Attached Files

        Comment

        • pebejot
          Senior
          • 01-2010
          • 1415

          #5
          Jeszcze Talerz piwny i Smoczy udziec.
          Attached Files

          Comment

          • Pancernik
            Senior
            • 09-2005
            • 9733

            #6
            To część kombinatu rozrywki rodzinnej, którego koncepcja oparta jest na odnalezionych opodal śladach wymarłych gadów.
            Sam pomysł może się niektórym podobać, ja się cieszę, że nasz syn jest już dorosły (choć onegdaj, jak to było w powijakach, tu byliśmy...)
            Browar pasuje tutaj średnio, chyba jako przystań lub ukojenie dla zszarganych nerwów rodziców...
            Spory budynek, wnętrze ni to westernowe, ni to industrialne, można wytrzymać. Można też usiąść na zewnątrz pod parasolem.
            Na odcinku piwnym sześć piw z dwunastu nalewaków, ich nazwy mają być może jakoś kojarzyć się z miejscem czy okolicą.
            Wziąłem deskę degustacyjną, piwa można wypić, są przyzwoite, ale żadne z nich jakoś szczególnie nie przypadło mi do gustu... No, może oatmeal stout ma potencjał .
            Spory wybór dań, jak dla mnie menu od Sasa do Lasa, tak skomponowane, żeby zaspokoić zgłodniałych wczasowiczów.
            Fajnym pomysłem są "przegryzałki" i podpłomyki zamiast wszechobecnej pizzy. Ponieważ wcześniej zmokłem w Górach Świętokrzyskich "do gaci", na rozgrzewkę zamówiłem jedyną w karcie zupę pt. "Polewka Gawędziarza".
            Pod tą wy**baną i nic nie mówiącą nazwą kryje się bulion rybny, w którym pływają krewetki, małże i kawałki łososia. Jak się okazało, była to smaczniejsza część mojego zamówienia.
            Trochę rozczarował mnie "Talerz Piwny", zamówiłem go głównie ze względu na nazwę. Najlepszą jego częścią okazały się podpłomyki, najgorszą - "kaszanka z Lipska"...
            Procedura obsługi klientów jest nieco dziwna, została wyżej opisana przez przedpiszcę. Dziwi to tym bardziej, że klientów na sali jest chyba w sumie mniej niż obsługi...
            Chociaż jest postęp - można otworzyć rachunek, ja zapłaciłem raz, na koniec, za konsumpcję i sześć piw na wynos (pięć w/w oprócz miodowego no i Porter Bałtowski - w butelce 0,33 za PLN 29 - mają rozmach... ).
            Jeszcze na odcinku cenowym - nie krytykuję, informuję jedynie - polewka za PLN 29, talerz za PLN 38, deska degustacyjna 6 x 0,15 za PLN 30, pozostałe piwa w butelkach 0,5 na wynos - PLN 12).
            Cena butelki piwa w porównaniu z wcześniejszą relacją pokazuje, że w Świętokrzyskiem stopa inflacji na przestrzeni niespełna kwartału wynosi 20%...

            Comment

            • e-prezes
              Senior
              • 05-2002
              • 19167

              #7
              Z racji, że byłem kilka lat temu w kompleksie (gdy jeszcze nie było browaru, choć już była o nim mowa) też darowałem sobie atrakcje pozabrowarowe. No może poza wypożyczeniem roweru. Mimo sobotniego szczytu na burgera czekało się mniej niż zapowiedzieli, czyli ok 30 minut. Oba - Moab burger i burger szeryfa - są dobre. Ten drugi z szarpaną wołowiną chyba nawet lepszy. Porcja jest akuratna i nie przesadzona. Pozostałe pozycje z menu mnie nie przyciągnęły widząc jak pozostali współbiesiadnicy je konsumują.
              Nie będę wypowiadał się o architekurze przybytku, ale mnie wcale nie zniechęciła. Sposób płatności też mi nie przeszkadzał i przy takim ruchu tłumu spragnionych i wygłodniałych klientów wcale mnie nie dziwi.
              Browarek sprytnie upakowany z potencjałem do zapełnienia miejsc. Piwa dobre, najmniej chyba propolisowe. Porter w sztosowej cenie na kolana nie rzucał, ale i tak wziąłem drugie na drogę.
              Z tego co zauważyłem w niedzielę lokal jest czynny od 11 nie od 12 jak pisał przedmówca.
              Piwa można dostać także w samym Bałtowie w spożywczakach. Także w pakietach ze szkiełkiem.

              Comment

              • dadek
                Senior
                • 09-2005
                • 4568

                #8
                Nasza wesoła ekipa zawitała do Bałtowa 15.08.2023. Niby święto (chociaż był wtorek) ale piwowar Mateusz zapewnił mnie przez komórkę, że nie mają z Michałem czasu na świętowanie i na pewno będą na miejscu. Rzeczywiście, gdy przyjechaliśmy jeszcze z jednym kolegą uwijali się przy rozlewie do butelek. Pomimo to Mati znalazł czas by dokładnie oprowadzić nas po browarze.
                Jak powiedział browar pracuje praktycznie na maximum możliwości i warzenie kolejnych warek ogranicza tylko brak miejsca w tankach. Jako, że wystartowali dokładnie 20.06.2022, to w rocznicę liczba warek osiągnęła 120 .
                Na sprzęt nie da się raczej narzekać, no ale Kaspar Schulz to przecież ikona wśród producentów. Piękna, miedziana warzelnia ma nominał 20 hl, jednak podobno pozwala wybić do 22 hl. Kadź filtracyjna jest zbudowana w połączeniu z whirpoolem znajdującym się w dolnej części, co dokładnie widać od strony browaru, a zupełnie nie przez szybę zza baru.
                Naprzeciw warzelni znajduje się zbiornik wody gorącej, dalej za nim czarny "trumniasty" jako chłodniczy. Tankofermentorów jest 12 (każdy o pojemności 40 hl), do tego pionowe tanki leżakowe 4x20 hl i 2x40 hl. Zbiorniki są dość wąskie i wysokie bardzo ładnie na wymiar dostosowane do wysokości drewnianego budynku, a jest to dawna stajnia. Zapewne dużo pracy i funduszy wymagało by przystosować ją do nowej funkcji, ale efekt jest imponujący gdyż zadbano by nie zatracić pierwotnego wyglądu. Jednak, miejsca nie ma za dużo więc ewentualne dostawienie kolejnych tanków w przyszłości będzie kłopotliwe.
                Do produkcji stosuje się słód Weyermann dostarczany w worach o pojemności 1 tony co znacznie obniża koszty. Oczywiście nikt ich na plecach nie nosi, duży śrutownik napełnia się poprzez przekaźnik, śrutę można składować w dodatkowym zbiorniku i potem przesyłać na warzelnię.

                Asortyment piw jest wciąż taki sam jak wymienił Pebejot. Jako że wielu gości przyjeżdża tu z rodzinami samochodami i jest zapotrzebowanie na bezalkoholowe, Mateusz uwarzył napój słodowy o nazwie Off Road. Sprzedaje się na tyle dobrze, że jest jednym z czterech piw lanych na barze prosto z tanków leżakowych, pozostałe to równie dobrze schodzące Pils (Serce Smoka), Lager (Czarcia stopa) i Pszenica (Tajemnica Wiedźmy). 3 inne piwa są lane z kegów (z wyjątkiem butelkowego Portera).

                Pebejot powyżej opisał pozostałe kwestie, więc nie będę ich powtarzał. Browar i jego otoczenie bardzo mi się podobały. Miejsc dla gości jest bardzo dużo, szczególnie przyjemnie w upalny dzień można posiedzieć w dwóch sporych, bardzo ładnych zielonych ogródkach. Co prawda mocno żółte parasole firmowe w jednym z nich, gdy świeci słońce powodują trochę dziwne wrażenie ogólnej "żółtaczki", nie tylko u ludzi ale także piw i potraw Jednak to drobnostka.
                O całej reszcie "atrakcji" jakie się na tym terenie znajdują szkoda się wypowiadać, żenującym jest że Polacy są skłonni płacić niemałą kasę za tak kiczowatą "rozrywkę". No ale pewnie bez niej nie mieli byśmy tu browaru...

                Wielkie dzięki, Mati za gościnę i szczegółowe oprowadzenie po browarze, niech się darzy!

                Na fotkach: 1. Warzelnia od strony niewidocznej dla gości 2. A tu od widocznej ale częściowo 3. Tankofermentory 4. Tanki leżakowe 5. Linia rozlewu do butelek

                Click image for larger version

Name:	DSC08542.JPG
Views:	81
Size:	41,7 KB
ID:	2336394 Click image for larger version

Name:	DSC08545.JPG
Views:	76
Size:	44,7 KB
ID:	2336395 Click image for larger version

Name:	DSC08544.JPG
Views:	75
Size:	44,5 KB
ID:	2336396 Click image for larger version

Name:	DSC08543.JPG
Views:	76
Size:	41,1 KB
ID:	2336397 Click image for larger version

Name:	DSC08540.JPG
Views:	76
Size:	42,9 KB
ID:	2336398



                Comment

                • dadek
                  Senior
                  • 09-2005
                  • 4568

                  #9
                  6. Śrutownik ze zbiornikiem 7. Takie tam "malutkie" 1 tonowe woreczki ze słodem 8. Mati poczęstował nas deseczką degustacyjną na 5 piwek(+ jedno obok) 9. Normalne pojemności spijaliśmy już w "żółtym" ogródku 10. Wszystko na żółto, nawet piana na Pszenicy

                  Click image for larger version

Name:	DSC08547.JPG
Views:	79
Size:	28,6 KB
ID:	2336400 Click image for larger version

Name:	DSC08548.JPG
Views:	77
Size:	39,2 KB
ID:	2336401 Click image for larger version

Name:	DSC08552.JPG
Views:	81
Size:	39,1 KB
ID:	2336402 Click image for larger version

Name:	DSC08554.JPG
Views:	77
Size:	34,3 KB
ID:	2336403 Click image for larger version

Name:	DSC08556.JPG
Views:	82
Size:	53,7 KB
ID:	2336404

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X
                  😀
                  🥰
                  🤢
                  😎
                  😡
                  👍
                  👎