Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kostaryka, Km 30, route 142 Lake Arenal, Lake Arenal Brewery

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1415

    Kostaryka, Km 30, route 142 Lake Arenal, Lake Arenal Brewery

    Można powiedzieć metaforycznie, że minibrowar Lake Arenal Brewery znajduje się daleko daleko, za górami, za lasami...
    W tym przypadku ma to wiele wspólnego z rzeczywistością, bowiem lokalizacja mikrusa to totalne, lecz bardzo malownicze pustkowie.
    Znajduje się on w północno-zachodniej części kraju, tuż nad jeziorem Arenal, 7 km od miasteczka Tilaran.
    Dokładny adres to 30 kilometr drogi nr 142. W tym miejscu należy wysiąść z autobusu linii 532 jadącego z Tilaran i przejść jeszcze 500 metrów w stronę jeziora do Hotelu, w którym mieści się mikrus.
    Dookoła w promieniu kilku kilometrów, oprócz hotelu i minibrowaru nie ma absolutnie nic, poza przyrodą.

    Lake Arenal Brewery powstał w 2010 roku i reklamuje się, jako pierwszy minibrowar w Kostaryce.
    Piwowarem jest Amerykanin z Denver w stanie Kolorado. Używane urządzenia browaru zostały sprowadzone z Niemiec (warzelnia) i z Japonii (Kadzie fermentacyjne, tanki leżakowe). Słód i chmiel co ciekawe przywożony jest nie z U.S.A., gdzie jest bliżej i taniej, lecz z Niemiec.
    Instalacja mikrusa jest na dolnym poziomie hotelu, tuż przy recepcji. Warzelnia i leżakownia są w dwóch małych, osobnych, przeszklonych pomieszczeniach.
    Na górnym poziomie znajduje się bar z przepiękną panoramą okolicy.

    Przy barze kolumna z sześcioma kranami i pełną ofertą sześciu piw:
    - Paradise Pale Ale 5%
    - Chili Birra 5%
    - Surf Saison 6%
    - Pinia Blonde 6%
    - Black Ash Stout 6%
    - Jungle Dunkel 4,7%

    Wszystkie piwa w jednej cenie:
    0,125 - 1000 crc (7,30 zł)
    0,4 - 2500 crc (18,50 zł)
    0,5 - 3000 crc (22,10 zł)
    1,0 - 5000 crc (37,00 zł)

    Szklanki przed nalaniem piwa są wyjmowane z zamrażarki.
    Jest firmowe szkło, lecz służy tylko jako ozdoba baru i nie jest przeznaczone na sprzedaż.
    Kupić za to można firmowe koszulki za 10000 crc (74 zł).

    Jedzenie drogie, przeznaczone dla typowych śmieciożerców z U.S.A., którzy stanowią 80% gości hotelu.
    Burgery z frytkami 4900 - 5400 crc, kanapki 4000 - 4900, wyjątkowo ohydne nachos - 4500 crc.
    Są też zupy, niestety niewielkie porcje za niebagatelną cenę 5500 crc (40 zł).

    Czynne codziennie od 6.00 do 22.00


    Zdjęcia:






  • abernacka
    Senior
    • 12-2003
    • 10837

    #2
    Warto wspomnieć o tamtejszym hotelu, który oferuje dość tanie (po utargowaniu się) a jednocześnie wygodne pokoje.
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • e-prezes
      Senior
      • 05-2002
      • 19163

      #3
      Po pierwsze zazdroszczę, bo w taką głuszę dotrzeć to sztuka, ale też przychylam się do zdania Latarnika z innego wątku, że przeliczanie waluta miejscowa-złoty jest nie do końca adekwatna. Owszem tyle nas to kosztuje, ale jak wydaje się te 2 tysie na podróż to te 40 zł za obiad już tak nie razi.

      Comment

      • Cooper
        Senior
        • 11-2002
        • 6055

        #4
        Za 2 tysie to możesz se pojechać do Gąsek i przez tydzień, może dwa łazić w klapkach do baru Meduza na deptaku na fryty z flądrą w tłuszczu z piątego smażenia.
        Do Costy na wywczas to raczej ze 2 eurotysie, no chyba że jedziesz stopem i vlogujesz na JuTubie
        Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
        1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

        Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

        Comment

        • Pancernik
          Senior
          • 09-2005
          • 9730

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
          ...łazić w klapkach...
          Kubota?

          Comment

          • Cooper
            Senior
            • 11-2002
            • 6055

            #6
            Dokładnie ! Miałem nawet to napisać.
            Oczywiście w białych frotte skarach z napisem Sport na kostce
            Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
            1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

            Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

            Comment

            • Pancernik
              Senior
              • 09-2005
              • 9730

              #7
              Będzie OT, ale furda!

              Do tego czapka bejsbolówka, siatkowy podkoszulek na ramiączka i spodenki "sportowe" z trzema (czterema?) paskami... I puszka "prawdziwego browara" w dłoni...

              Comment

              • pebejot
                Senior
                • 01-2010
                • 1415

                #8
                Przeliczanie obcej waluty na złoty jest moim zdaniem zasadne, zwłaszcza gdy opisujemy tak dalekie i egzotyczne kraje, gdzie kursy walut i ich przeliczniki nie są powszechnie znane.
                Czytający od razu wie co ile kosztuje.
                Pojęcie drogi / tani jest względne, jednak w przypadku znacznych dysonansów, jak ta zupa za 40 zł, którą można w Kostaryce w równie typowo turystycznych miejscach / obiektach zjeść za 10 zł to termin "drogo" jest jak najbardziej na miejscu.

                Comment

                Przetwarzanie...
                X
                😀
                🥰
                🤢
                😎
                😡
                👍
                👎