Filipiny, El Nido, 1 Calle Hamma, Boodmo Brewery

[grzeber]

Dosyć ciekawe i z naszej perspektywy egzotyczne połączenie mikrobrowaru z barem serwującym kuchnię ukraińską na Filipinach. Ale do rzeczy.

Lokal położony w samym centrum niedużej (ok. 40 tyś.) miejscowości El Nido. Rzut beretem od lokalnej plaży (która jednak obecnie przypomina bardziej przystań dla łódek) oraz niedaleko przystanku busów. Sama uliczka wraz z okolicznymi przypomina nadmorski deptak z wieloma knajpami, barami, sklepami i straganami z turystycznym badziewiem itp.

Ze względu na napływ turystów okolica może się szybko zmienić, po przeciwnej stronie od browaru rośnie właśnie kilkupiętrowy budynek.

Sam browar mieści się na parterze niewielkiego dwupiętrowego budyneczku z otwartym przyziemiem. Po sąsiedzku funkcjonuje bar Odessa Mama Cafe, choć w zasadzie można powiedzieć, że oba lokale tworzą jeden organizm. Bo o ile od zewnątrz Odessa ma osobny szyld (browar nie ma żadnego) to wewnątrz miejsca siedzące są wspólne. Osobne są lady i karty menu ale w zasadzie można powiedzieć, że Odessa zapewnia w tym biznesie posiłki i Boodmo napoje. Płatność za o konsumpcję odbywa się wspólnie.

Bardzo często w internecie to miejsce można znaleźć pod nazwą Odessa Mama, a nie pod nazwą samego browaru. Nawet na FB stronie lokalu:

https://www.facebook.com/OdessaMamaCafeBoodmoBrewery/

Lokal nie jest duży posiada kilka stołków przy barze oraz kilka niewielkich stolików. Wszystko z widokiem na warzelnię.

Wnętrze doskonale można zobaczyć pod tym linkiem (można się też poruszać i w zasadzie zobaczyć wszystko od środka).

https://www.google.pl/maps/@11.1803064,119.3894682,3a,75y,10.64h,104.66t/data=!3m6!1e1!3m4!1sAF1QipPmVvfbrdTX-KmNilKsprgHCTfTttUVioVQuvcH!2e10!7i6000!8i3000

Do wyboru są 4 miejscowe piwa, w odpowiednich cenach za szklankę 330 ml:
- #4 Pale Ale (4,5% ABV), 170 PHP (ok. 3,4 USD)
- #8 Sunny Wheat (4,6% ABV), 180 PHP (ok. 3,6 USD)
- #2 Cadlao IPA (5,5% ABV), 200 PHP (ok. 4 USD)
- #3 Dry Stout (5,2% ABV), niedostępne podczas mojej wizyty

Same piwa niezłe i były bardzo miłą odskocznią od powszechnego San Miguela. Jak na lokalne warunki jest do stosunkowo drogo, ale widać jest zainteresowanie.

Jedzenie w Odessa Bar m.in.: wareniki, naleśniki, gołąbki, czeburek i barszcz ukraiński

Brak firmowego szkła, podstawek czy innych kolekcjonerskich gadgetów. Dla chętnych możliwość zakupienia czapek i koszulek.

[kloss]

Rzeczywiście koncepcja lokalu raczej dziwna.
Nazwa browaru to łacińska transkrypcja ukraińskiego słowa "будьмо", czyli "na zdrowie".
Jak powiedział mi asystent piwowara właściciele i piwowar są Ukraińcami, czego akurat można się było domyślić.
Kiedy tam byłem kilka dni temu dostępne były jedynie 2 piwa - Pale Ale i Cadlao IPA, dwa dni później już tylko IPA. Na początku grudnia ma być stout i ponownie Pale Ale.
Miałem nawet zamiar porozmawiać z piwowarem, który miał pojawić się wieczorem, ale zrezygnowałem ze względów pozapiwnych. Otóż na tylnej ścianie lokalu znajduje się fotografia. Pomocnik piwowara (podkreślam, że był to Filipińczyk) powiedział, że to ukraiński bohater narodowy. Kiedy zapytałem, czy to Bandera potwierdził i spytał mnie czy to prawda.
Wyjaśniłem mu, że to nie żaden bohater, a morderca odpowiedzialny za śmierć tysięcy Polaków. Dopiliśmy piwo i opuściliśmy lokal.
Piwa rzeczywiście smaczne i 2-3 razy droższe w relacji do San Miguela, ale w pporównywalnych cenach są też inne krafty, jeśli tylko uda się je trafić, co nie jest proste.