Czechy, Pec pod Sněžkou 203, Minipivovar Luční bouda

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10861

    #16
    Czy ktoś orientuje się, w jakich godzinach restauracja jest czynna?

    No i jeszcze jedno. Poprawcie mnie proszę jeżeli się mylę.
    Najłatwiej i najszybciej z Karpacza do browaru dostać się wyciągiem krzesełkowym a następnie z buta (3,5km) drogą Przyjaźni Polsko-Czeskiej.
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • kishar
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2003.10
      • 1691

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
      Czy ktoś orientuje się, w jakich godzinach restauracja jest czynna?

      No i jeszcze jedno. Poprawcie mnie proszę jeżeli się mylę.
      Najłatwiej i najszybciej z Karpacza do browaru dostać się wyciągiem krzesełkowym a następnie z buta (3,5km) drogą Przyjaźni Polsko-Czeskiej.
      Tak mniej wiecęj droga jest łatwa i przyjemna.

      Comment

      • abernacka
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2003.12
        • 10861

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar
        Tak mniej wiecęj droga jest łatwa i przyjemna.
        Dzięki.
        Piwna turystyka według abernackiego

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9787

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek
          I my dotarliśmy do najwyżej położonego browaru w Europie(tak się reklamują, choć nie jestem pewien czy np. w Szwajcarii nie ma jakiegoś wyżej).
          Nie wiem, czy ktoś już nie donosił, ale Szwajcarzy dali radę: http://www.biervision-monstein.ch/index.php?id=2.
          Browarem położonym wysoko jest także Stadl Braeu http://www.hotelthaneller.at/en/brewerymusic.html.
          Austriacy chyba wznieśli się niedawno jeszcze wyżej, ale nie jestem pewien, czy piwo warzone jest na miejscu: http://www.asitzbraeu.com/de/.

          Gdzieś czytałem też o browarku w schronisku we włoskich Dolomitach, gdzie dotrzeć można tylko "z buta" (i to nie każdego ), ale nie mogę sobie przypomnieć, gdzie...

          Comment

          • dyczkin
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2011.05
            • 3657

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar
            Tak mniej wiecęj droga jest łatwa i przyjemna.
            Dzisiaj byłem, potwierdzam wypowiedź kolegi, ale browar był na końcu drogi, troszkę podreptałem wcześniej po Śnieżce . Nie było IPA, choć wypiłem tylko 2, bez polotmavego.
            P.S. Zapach warzenia, a taki się dziś roznosił, to wspaniały zapach
            Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

            Moje warzenie // Piwny Wojownik

            Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

            Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

            Comment

            • babalumek
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.02
              • 1207

              #21
              Miejsce już dość dokładnie zostało opisane. Zdecydowanie nr 1 w tej części Karkonoszy pod wieloma względami. Miła odmiana piwna, jak i w ogóle pobytowa w porównaniu do schronisk po naszej stronie - drogich, brudnych, zatłoczonych.
              Złożyłem tam wizytę 2 stycznia. Pogoda była bardzo mglista i mroźna, więc wiele czasu nie miałem na biesiadę. Zachwyciłem się kartą na której widniało 5 rodzajów lanych piw, ale szybko rozwiano mój zachwyt informacją że mają tylko polotmave i specjalne świąteczne - 16. Polotmave smakowało wybornie, lekkie i bardzo pijalne. Dwa kufelki poszły w kilkanaście minut, nawet nie było jak tego kontrolować hehe. Na koniec czas na świąteczne - i tu również wielkie słowa pochwały. Mocne, ale nie ciężkie, po prostu świetne. Wzór dla innych piw tego typu. Jako przekąski zamówiliśmy rogala z ich własnej piekarni oraz kołacza z jagodami - oba bardzo dobre. Miejsca w środku było może nie dużo, ale też spokojnie znaleźliśmy stolik. Pewnie wpływ miała na to pogoda... Trochę skomplikowany, ale sprawnie działający system z kelnerami, dzielącymi się obowiązkami. Do tego bogata oferta hotelowo-wypoczynkowa, sklepik z pamiątkami. Aż żal stamtąd było wychodzić. Obowiązkowe miejsce do odwiedzenia w czasie wyprawy w Karkonosze.
              MRKS Kuźnia Jawor

              WTS Sparta Wrocław

              Comment

              • kosher
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛🥛
                • 2005.04
                • 2313

                #22
                W ostatni weekend kończyły się w Czechach ferie stąd w Lucni przewalały się tłumy.
                Ale szczęśliwie udało się się znaleźć wolny stolik.
                Tym razem mieli trzy piwa na stanie- jasne, półciemne i ciemne (50 kc za 0,4 l.).
                Mi osobiście najlepiej podpasował polotmavy paruhacz
                Piwa przyzwoite, ale nic ponadto, typowo restauracyjnie ugładzone w smaku, bez pazura.
                Firmowe kufle do kupienia w recepcji w niskiej cenie- 50 kc - do wyboru pojemności 0,5 l. albo 0,3 l.
                Polecam tamtejszą pikant klobase. Za 90 koron można się naprawdę porządnie i smacznie najeść.
                Attached Files

                Comment

                • dyczkin
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2011.05
                  • 3657

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher
                  Firmowe kufle do kupienia w recepcji w niskiej cenie- 50 kc - do wyboru pojemności 0,5 l. albo 0,3 l.
                  Ja płaciłem, zdaje się, 100kc.
                  Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                  Moje warzenie // Piwny Wojownik

                  Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                  Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                  Comment

                  • kosher
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2005.04
                    • 2313

                    #24
                    Zgadza się. Było drożej, a teraz jest po 50 koron za sztukę kufla

                    Comment

                    • heckler
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2012.09
                      • 1906

                      #25
                      Wybraliśmy wariant kolejką z Karpacza. Niestety z powodu silnego wiatru kolejka była nie czynna. Wdrożyliśmy w życie plan ,B,. Podejście do Lucni Boudy, spróbowanie piwa, dalej do Friesowe Boudy i tam nocleg.
                      Z piw dostępne były: svetle, polotmave i IPA. Próbowałem dwóch pierwszych i śmiało mogę napisać że dobre piwo warzą na tej wysokości.
                      Oczywiście czas oczekiwania na stolik może wynieść i pół godziny, ale zdecydowanie warto.
                      Jako przekąskę polecam dużego(rohlika) rogalika. Podawany na ciepło z dużą ilością kminku.
                      Kufle faktycznie są w cenie 50Kc, ale są tylko 05l. Małych brak. Podstawki na stołach.
                      Attached Files

                      Comment

                      • pebejot
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2010.01
                        • 1563

                        #26
                        Na wyprawę, a właściwie na podbój minibrowaru wybraliśmy się w mroźny i śnieżny dzień, jakim był 12 stycznia.
                        Nasz pomysł, aby w tak ekstremalnych warunkach pokusić się o dotarcie do Luční bouda mógł świadczyć o tym, że prawdopodobnie postradaliśmy zmysły, lub po prostu nie wiedzieliśmy na co tak naprawdę się porywamy.
                        Wysiłek jednak się opłacił, a teraz tą karkołomną wyprawę z dumą wspominamy.

                        Do Pecu dojechaliśmy autobusem z Trutnova, dalej mieliśmy w planie wjechać kolejką na Śnieżkę, a stamtąd uskutecznić przemarsz do Luční bouda.
                        Niestety, z powodu złych warunków atmosferycznych kolejka nie kursowała, więc po długich namysłach i rozważaniach zdecydowaliśmy się wynająć jedyny w swoim rodzaju pojazd, który był nas w stanie wywieźć jak najwyżej i jednocześnie dowieźć jak najbliżej celu.
                        Za 1500 kč wynajęliśmy ratrak wyglądający jak czołg (na zdjęciu), jednak prowadzący pojazd zaznaczył, że nie zawiezie nas do samego hotelu, choćbyśmy chcieli zapłacić i 3000 kč.
                        Zajęliśmy wygodne miejsca w środku na drewnianych ławach (czułem się jak w transporcie do zakładu karnego) i tak przez 5 km wciągano nas w górę.
                        Kiedy znaleźliśmy się na górze (nie pamiętam nazwy, ale było tam schronisko i skrzyżowanie szlaków) zostało nam jeszcze do pokonania 2,5 km.
                        Ruszyliśmy zatem w nieznane i w przenośni i dosłownie, bowiem pogoda nagle załamała się i obfita śnieżyca w połączeniu z silnym wiatrem ograniczały widoczność do około 5 metrów. Po niecałej godzinie ujrzeliśmy wreszcie ośnieżony i oblodzony hotel, a udało się tam trafić tylko dzięki GPS.
                        Jakież było zdziwienie i poruszenie wśród personelu, gdy zobaczyli grupę szalonych, zmarzniętych turystów, którzy nagle zjawili się przybywając znikąd

                        Oferta piwna opiewała na 4 pozycje: světlý ležák, tmavý speciál, polotmavý ležák i IPA.
                        Co ciekawe, od ponad dwóch lat ceny się nie zmieniły i nadal jest to 50 kč za każde piwo, niezależnie od rodzaju.
                        Do jedzenia wybrałem wyśmienitą zupę grochową za 70 kč, na drugie gulasz na piwie z knedlikami za 170 kč.
                        Po raz pierwszy w życiu spotkałem się, aby zamówienia z jadłospisu były realizowane w tak ekspresowy sposób.
                        Gorąca grochowa wjechała na stół 45 sekund od zamówienia. Drugie danie po zaabonowaniu było już w przeciągu 30 sekund. Kolega zamówił naleśniki, pojawiły się w czasie poniżej minuty.
                        Jakość i świeżość potraw była wysoce zadowalająca, więc albo w kuchni był jakiś magik, albo personel jest obdarzony zmysłem przewidywania


                        Zdjęcia:


                        Attached Files

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19255

                          #27
                          Masz rozmach. Szacun!

                          Comment

                          • kosher
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.04
                            • 2313

                            #28
                            Lubię lokalizację tego browaru, szczególnie ten kontrast jaki masz zimą jak wchodzisz podczas surowych warunków i zadymki śnieżnej i przenosisz się w nowoczesne, ciepłe miejsce.
                            Odwiedziłem niedawno Paruhacza około południa w środku tygodnia podczas podobnych warunków pogodowych jak na zdjęciu Pebejota (GOPRowcy w Strzesze Akademickiej odradzali nawet turystom wycieczki granią, mocno wiało ok. 60-80 km/h i zacinało śniegiem w twarz, tyle że na szczęście śnieg twardy, mało zapadania się).
                            Na sali restauracyjnej byłem sam, chociaż potem weszło kilkoro rodaków i czeszka z bernardynem
                            Nie mogłem sobie odmówić pikant klobasy (150 Kc) i jasnej 11-tki.
                            W ofercie piwnej nadal bez zmian: svetly lezak, polotmavy lezak, tmavy special, IPA.
                            Ceny wzrosły- wszystkie rodzaje piwa po 70 Kc za 0,4 l.
                            Nadal są do kupienia gadżety piwne i turystyczne.
                            Last edited by kosher; 2020-02-07, 12:40.

                            Comment

                            • ART
                              mAD'MINd
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2001.02
                              • 23894

                              #29
                              Fajna miejscówka, ale
                              w Czechach jednak coraz bardziej widoczne zmiany. Czy na lepsze?

                              Wg mnie wcześniej czy później pokara ten browar za to co następuje

                              Wprowadzili zautomatyzowany bufet i samoobsługowe rollbary z których można zakupić kofolę albo svetleho lezaka za 80ck z plastikowego kelimka 0,4l. Kumacie, w Czechach - kraju wyższej podstawowej kultury piwnej - i to w browarze - piwo z plastiku? O jeszcze bez słynącej z zawodowego etosu obsługi?

                              Aha do restauracji nie można wejść z psem. Nie można spróbować innych piw jak się ma czworonoga pod opieką.

                              Tak więc teraz trzeba wędrować tu z własnym szkłem
                              Attached Files
                              - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                              - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                              - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                              Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                              Comment

                              • kosher
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛🥛
                                • 2005.04
                                • 2313

                                #30
                                Ale zaraz- nie zamówisz już tam normalnie piwa do stolika, które Ci naleją w szkle? W sensie że ten rollbar jest jedyną opcją zakupu piwa w Lucni Bouda?
                                Jeśli tak- to b. słabo. Jeśli udostępnili rollbar jako opcję tylko dla turystów co nie chcą czekać jak są tłumy w restauracji, strzelić piwo na szybko i wyjść dalej na szlak to ja bym się wcale nie czepiał.

                                Comment

                                Przetwarzanie...