Velká nad Veličkou,Velká nad Veličkou 111, Velický Bombarďák

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺
    • 2012.09
    • 2122

    #1

    Velká nad Veličkou,Velká nad Veličkou 111, Velický Bombarďák

    Browar mieści się w prywatnym, parterowym budynku. Usytuowany w centrum małej miejscowości u podnóża Białych Karpat.
    Zamontowana instalacja została odkupiona od Skřečoňský žabák z Bohumina. Po wejściu do browarku rzuca się w oczy ,tablica, z naklejonymi etykietami z uwarzonych do tej pory piw. Po mimo iż browar istnieje dopiero od roku kolekcja wygląda okazale. Ponad 40 rodzajów etykiet, a podobno jak mówi właściciel,i to są nie wszystkie.
    Z właścicielem można się bez problemu porozumieć, studiował w Sosnowcu.
    Posiadają własną knajpkę, oddaloną od browarku jakieś 600m.. Lokal jest bardzo mały, praktycznie 4 stoliki, ale w lecie jest do dyspozycji spory ogródek piwny.
    W niedzielę lokal czynny jest dopiero od 17, my byliśmy około 15 wiec otwarli tylko dla nas. Po wcześniejszym umówieniu się mieliśmy odłożone 4 litrowe pet-ki. 11 i 12 polotmava, oraz 10 i 11 svetla. W ofercie były jeszcze ipy-sripy, nie przepadam za tym gatunkiem więc nie kupowałem i się nie wypowiem. Są dostępne firmowe podkładki.
    Oba polotmave bardzo dobre. 10-ka dobre, treściwe piwo. Natomiast 11-ka po prostu pyszna. Konieczna ponowna wizyta w cieplejsze letnie dni. Będzie można zasiąść na dworze i skosztować lanego piwa. Trasa na rower po Białych Karpatach też już przygotowana.
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4814

    #2
    Warszawsko-wrocławska ekipa w składzie ja, Marusia i Slavoy zawitała do Velké nad Veličkou 16-go czerwca. Na właściciela oczekiwaliśmy w strażackiej remizie popijając Janáčka z Uherského Brodu.
    Gdy już byliśmy w browarku warzelnia i spilka wydały mi się jakoś dziwnie znajome. Gdy właściciel wyjaśnił, że pochodzą z bohumińskiego Žabáka wszystko stało się jasne. Sládek Žabáka Marian Janoszowski przecież już dość dawno temu w Bohumíně pokazywał mi swój nowy sprzęt, jednak nie spytałem co zrobił z poprzednim. A żeby było jeszcze ciekawiej obu panów w celu dokonania transakcji spiknął nasz kumpel Boris-cz.
    Oprócz tego w skład browarku wchodzi jeszcze 16 tanków leżakowych.
    Tak to obecnie wygląda:

    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21939
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21940
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21941
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21942
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21943

    Na degustację udaliśmy się wraz z szefem do Horňáckého Šenku (również dla nas otwartego trochę wcześniej), gdzie gawędziliśmy z przemiłą obsługą rodzinnie związana z właścicielem. To jak wspomniał heckler istotnie niewielka ale bardzo klimatyczna knajpka usytuowana w budyneczku z przylegającym do starego młyna, który po remoncie również będzie wykorzystany. Ale w pięknym ogródku i na krytym dachem tarasie miejsc jest sporo. Organizowane są tu występy zespołów i ognisko.

    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21944
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=21945

    Na kranach tego dnia były 4 piwa:
    - Bombarďák 10° světlý za 25 kč
    - SDOS polotmavý ležák za 28 kč https://www.browar.biz/galeria.php?id=21946
    - Bíla 11,5° (Weißbier) za 25 kč https://www.browar.biz/galeria.php?id=21947
    - Amber Ale 13° polotmavé za 41 kč.

    Piwa smaczne, jednak dokładnych niuansów nie zanotowałem. Towarzystwo było bardzo miłe i wesołe więc bawiliśmy się rozmową.
    Poza wymienionymi w lodówkach były jeszcze inne tutejsze piwa w PET-ach, którymi zostaliśmy obdarowani na odchodnym w ilości aż 5 sztuk. Dzięki temu wieczór w hotelu już był zaplanowany, a i na następny dzień zostało.

    Zakupiliśmy szkło firmowe (były 4 rodzaje w cenie 100 kč), podkładki dostaliśmy gratis.

    Zjeść można typowe czeskie przekąski w postaci utopenców, hermelína itp.

    Czynne: wt-czw. 17-23.30, pt. 17-2, sob. 15-2, nd. 15-22.30.
    Dobre piwa, przemili ludzie, fajne miejsce, koniecznie wpadać będąc w okolicy.

    Comment

    • heckler
      Major Piwnych Rewolucji
      🍺
      • 2012.09
      • 2122

      #3
      Gdzie i w jakim hotelu nocowaliście?

      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4814

        #4
        Tu wpadliśmy tylko na wycieczkę, spaliśmy w Zlíně-Malenovicach.

        Comment

        • heckler
          Major Piwnych Rewolucji
          🍺
          • 2012.09
          • 2122

          #5
          Szkoda, szkoda. Krucho tam z noclegiem i myślałem, że udało Wam się znaleźć jakiś hotel w pobliżu.

          Comment

          • heckler
            Major Piwnych Rewolucji
            🍺
            • 2012.09
            • 2122

            #6
            Aż 4 lata czekałem na ponowną wizytę w Bombardaku. W planach było tylko odwiedzenie i skosztowanie piw w Horňácký Šenk, ale w miedzy czasie dowiedzieliśmy się, że w browarze zaszły zmiany i została zakupiona nowa aparatura. W sobotnie popołudnie 25.07 za barem zastaliśmy właściciela którym jest Ladislav Lukács. Pomimo upływu czasu poznał nas i dobrze pamiętał naszą wizytę sprzed czterech lat.
            Oczywiście potwierdził plotki o nowej aparaturze, ale sprostował, że chodzi o nowe kadzie i pomimo natłoku gości sympatyczny właściciel obiecał, że jeszcze dziś zabierze nas na wycieczkę do browaru.
            Jeszcze zanim zdążyłem dopić pierwsze piwo, skołował transport i pojechaliśmy oglądać nowy sprzęt. Wspomniana poprzednio tablica z etykietami jest już zapełniona w całości, a mało tego to obok wisi już druga. Po szybkich oględzinach i poczęstunku w postaci jasnego z dodatkiem melona wróciliśmy do Horňácký Šenk na degustację pozostałych piw. Tego dnia na kranach były 4 piwa:

            - Velický Bombarďák 10-ka w cenie 16/26 Kc. Smaczna klasyka

            - Velický Šmukáč svetla 11-ka w cenie 17/27 Kc. Jeszcze smaczniejsza klasyka

            - Cigan tmavy lezak 12-ka w cenie 19/29 Kc. Takie sobie

            - Letni Pale Ale 10-ka w cenie 30/40 Kc. bardzo smaczne

            Jeżeli komuś mało, to pozostałych piw mógł spróbować kupując litrowego pet-ka. Do jedzenia tylko i wyłącznie czipsy, paluszki itd. I tak przy dobrym piwku, w towarzystwie bardzo miłej miejscowej rodziny siedzieliśmy do późnych godzin wieczornych. Dobre i tanie piwo, super atmosfera, cóż chcieć więcej. Szkoda tylko, że najgłośniejszym językiem w ogródku tego wieczora był język Ukraiński.

            Zdjęcia:

            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27991
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27992
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27993
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27994

            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27995
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27996
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27997
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27998
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=27999
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=28000
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=28001
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=28002
            https://www.browar.biz/galeria.php?id=28003

            Comment

            Related Topics

            Collapse

            Przetwarzanie...