Hustomice są oddalone od browaru Vilem o niecałe siedem kilometrów. Obecny browar na swoje cele wykorzystuje budynki starego browaru, zamkniętego w 1947 roku.
Warzone są tylko trzy rodzaje piwa:
-FABIAN 10%
-FABIAN 12%
-FABIAN Ciemny 14%
Miałem okazję spróbowania 10-ki i 12-ki.
O tym pierwszym praktycznie nie ma co pisać. Taka gazowana, woda w ładnym słomkowym kolorze.
12-ka już o wiele lepsza, ale mająca za duże wysycenie. Troszkę więcej goryczki również by nie zaszkodziło. Ogólnie dobre, smaczne piwo.
Piwa w browarze spróbujemy w firmowej piwiarni ładnie zwanej: PIVOVARSKÁ NALÉVÁRNA s posezením a zahrádkou.
Czynna:
poniedziałek-czwartek od 14-21
piątek od 14-23
sobota -niedziela od 10-23 / 21
Do lokalu wchodzimy ostatnimi drzwiami po prawej (na zdjęciu), zresztą jest napisane ,nalevarna,.
W środku mamy dosłownie cztery stoliki, a na końcu sali bar. Za barem jest wyjście na dziedziniec i duży ogródek piwny.
Podczas naszej wizyty w kolejce do baru musieliśmy odstać dobre dwadzieścia minut. Tak jest samoobsługa. Takie mało spotykane zjawisko w Czechach .
Może gdy klientów jest mniej sytuacja się zmienia.
Ludzie oczekujący w kolejce dzierżyli w dłoniach różne naczynia. Były to dzbanki, garnki, butelki. Widać, że miejscowi lubią piwo ze swojego browaru.
Kapitalna atmosfera. Barman uwijał się jak w ukropie, a obsługiwał na dwie strony. Piwny ogródek i salę. Mistrz.
Na dworze żar lejący się z nieba, więc klientów był pełen lokal.
Czas oczekiwania i cała ta atmosfera panująca w lokalu bardzo pobudzała apetyt na piwo
.
Warzone są tylko trzy rodzaje piwa:
-FABIAN 10%
-FABIAN 12%
-FABIAN Ciemny 14%
Miałem okazję spróbowania 10-ki i 12-ki.
O tym pierwszym praktycznie nie ma co pisać. Taka gazowana, woda w ładnym słomkowym kolorze.
12-ka już o wiele lepsza, ale mająca za duże wysycenie. Troszkę więcej goryczki również by nie zaszkodziło. Ogólnie dobre, smaczne piwo.
Piwa w browarze spróbujemy w firmowej piwiarni ładnie zwanej: PIVOVARSKÁ NALÉVÁRNA s posezením a zahrádkou.
Czynna:
poniedziałek-czwartek od 14-21
piątek od 14-23
sobota -niedziela od 10-23 / 21
Do lokalu wchodzimy ostatnimi drzwiami po prawej (na zdjęciu), zresztą jest napisane ,nalevarna,.
W środku mamy dosłownie cztery stoliki, a na końcu sali bar. Za barem jest wyjście na dziedziniec i duży ogródek piwny.
Podczas naszej wizyty w kolejce do baru musieliśmy odstać dobre dwadzieścia minut. Tak jest samoobsługa. Takie mało spotykane zjawisko w Czechach .
Może gdy klientów jest mniej sytuacja się zmienia.
Ludzie oczekujący w kolejce dzierżyli w dłoniach różne naczynia. Były to dzbanki, garnki, butelki. Widać, że miejscowi lubią piwo ze swojego browaru.
Kapitalna atmosfera. Barman uwijał się jak w ukropie, a obsługiwał na dwie strony. Piwny ogródek i salę. Mistrz.
Na dworze żar lejący się z nieba, więc klientów był pełen lokal.
Czas oczekiwania i cała ta atmosfera panująca w lokalu bardzo pobudzała apetyt na piwo

Comment