Neratovice - Mlékojedy, Hlavní 129, Pivovar Kaberna

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺
    • 2012.09
    • 2274

    #1

    Neratovice - Mlékojedy, Hlavní 129, Pivovar Kaberna

    Do Neratovic z pobliskiego Melnika dotarliśmy pociągiem . Od 2016 (początki 2015) roku działa tam mały browar Kaberna w którym szefuje i warzy piwo pan Jaroslav Verner.
    W cichej, spokojnej dzielnicy Neratovic Mlekojedy wśród żywej, wiosennej zieleni stoją pomalowane na żółto zabudowania browaru. Oficjalne godziny otwarcia browaru wyglądają następująco: piątek 17-22. sobota i niedziela od 15-20, ale wszystko zależy od pory roku i pogody, gdyż głównymi klientami są tam rowerzyści.

    Na miejscu przywitała nas jak się później okazało żona pana Jaroslava, a on sam w tym czasie krzątał się za barem. Wizytę zaczęliśmy nietypowo, bo od obejrzenia znajdującego się w zaadoptowanych na ten cel garażach browaru. Garaże pełnią rolę pomieszczeń browaru, oraz damskiej i męskiej toalety. W pomieszczeniu na samym końcu stoi 400 litrowa warzelnia z której uzyskuje się 350 litrów piwa. Natomiast wchodząc przez damski kibelek dotrzemy do pomieszczenia ze spilką . Dziwne to miejsce z różnymi porozstawianymi chaotycznie pojemnikami, ale generalnie wszystko wyglądało na dawno nieużywane. Tanków nie ma i piwo leżakuje w kegach stojących w samochodowej chłodni ustawionej naprzeciwko wejścia do warzelni.

    Na przeciwko żółtego budynku stoi wspomniana chłodnia, szklarnia, oraz drewniana budka pełniąca rolę baru wraz z małym zadaszonym piwnym ogródkiem. Pozostałe ławy ustawiono przed wejściem na posesję. Po krótkiej wycieczce sympatyczny właściciel zaprosił nas na piwo. Piwo?? W sumie jakbym wiedział co zastanę na kranach to bym tam nie pojechał. Do spróbowania było tylko jedno piwo Stout Chilli 18-ka w cenie 40 Kc. za 0.3 l. Wszystkie piwa z tego browaru sprzedawane są tylko w takiej pojemności i podawane są w firmowych szklankach na nóżce.
    Zamówiłem dwa, ale żona sladka od razu zapytała czy jesteśmy tego pewni. Osobiście bardzo lubię pikantne potrawy, ale moja żona już nie. Pewnie, że dwa najwyżej ja je wypiję, pomyślałem .

    Pierwszy łyk czarnego płynu i nic, ale za pięć sekund myślałem, że zejdę. Zalał mnie zimny pot, co to kur.. jest chciałem zapytać, ale przez przepalone gardło słowa nie przechodziły .
    U żony było jeszcze gorzej i pomimo zapewnień uśmiechniętego sladka, że pierwszy łyk jest palący, a później to będziemy czuli już tylko kawę i czekoladą odmówiła dalszej konsumpcji.
    Ja zaryzykowałem. Nie doczekałem się obiecanej kawy, ani czekolady, piekło dalej niemiłosiernie. Do produkcji tego piwa sladek na 200 litrów piwa użył 150 gr. bardzo ostrych papryczek chilli Jolokia Red. Jak dla mnie był to wywar z tych papryczek, a nie piwo . Domyślam się, że coś mu nie wyszło z proporcjami i sprzedaje to piwo na siłę, a mocno zdziwionym klientom do zagryzienia proponuje kawałek chleba. Początek maja, sezon rowerowy w pełni, a na moje pytanie kiedy w ofercie będzie jakieś ,normalne, jego piwo pan Jaroslav odpowiada, że najwcześniej za miesiąc. Nic z tego nie rozumiem? Nikt (oprócz mnie, medal powinienem dostać ) kto przybył do browaru i zamówił Stouta nie dopił go do końca!!

    Owszem, w opcji awaryjnej gospodarz wprowadził do oferty piwo z browaru Frydlant- Philipp 13-ka (25 Kc,), ale to chyba nie o to chodzi w prowadzeniu własnego browaru. Philippem przepiłem Stouta, a dodatkowo miły gospodarz wygrzebał z chłodni małą, ostatnią butelkę ,jakiegoś, swojego piwa i nim nas poczęstował. Szału też nie było, ale przynajmniej nie paliło w przełyk. Fajna, klimatyczna miejscówka, mili gospodarze, ale piwnie słabo i dziwnie. Pizza, oraz utopenec to coś na ząb do zakupienia w lokalu.

    Zdjęcia:

    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25604
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25605
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25606
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25607
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25608
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25609
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25610
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25611
    https://www.browar.biz/galeria.php?id=25612
  • Maggyk
    Szara Adminiscjencja
    🍼
    • 2004.05
    • 5618

    #2
    Piekło raz? Co to się dzieje z tymi Czechami, żadnej 10 czy 12, a stout i to w dodatku chilli...
    Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
    Piwo domowe -
    Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

    Reklama w BROWARZE
    PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

    Comment

    • heckler
      Major Piwnych Rewolucji
      🍺
      • 2012.09
      • 2274

      #3
      Dwa, oczywiście, że dwa . Mnie się wydaje, że sladek chciał coś poeksperymentować i najwidoczniej przesadził z proporcją chilli, a teraz zostało mu parę kegów i wypycha je na siłę. Gdzieś w Czechach piłem już takiego stouta, ale tam był subtelny posmak dodatku, a tu, no, kuźwa wyszła masakra. W swoim życiu nigdy, nic bardziej pikantnego nie zjadłem, a co dopiero takie coś wypić!! Żołądek można sobie uszkodzić .
      Będąc w tak klimatycznym browarze, gdzie głównymi odbiorcami są rowerzyści, taka polityka właściciela była dla mnie kompletnie nie zrozumiała .
      Dokładnie tak jak piszesz. Dla tego pojechałem tam w ciemno, będąc pewny, że skoro jest otwarte, to jakiś lezak w czeskim browarze POWINIEN na kranach być.

      Comment

      • karol1000
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2007.09
        • 1823

        #4
        Ten piwowar tak ma. Bylem tam chyba rok temu na rowerach. Początek lata a on miał jakiegoś Weizena 18 czy coś kolo tego i jeszcze jakieś dziwne piwo ale już nie pamiętam co dokładnie
        Siedział z nami dumny jak paw, a piwo było delikatnie mówiąc mocno słabe.
        LP

        Comment

        • heckler
          Major Piwnych Rewolucji
          🍺
          • 2012.09
          • 2274

          #5
          Dziwne, że z takim podejściem to jeszcze prosperuje

          Comment

          • Raciborz
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2004.06
            • 594

            #6
            Będziemy tam pod koniec sierpnia to sprawdzimy czy zaszły zmiany

            Comment

            • heckler
              Major Piwnych Rewolucji
              🍺
              • 2012.09
              • 2274

              #7
              Szkoda waszego czasu, pieniędzy i zdrowia na wizytację tego browaru.

              Comment

              • Vortex
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                🍼
                • 2011.12
                • 185

                #8
                Browar odwiedzony w sierpniu br.

                Do lokalnego browaru położonego między działkami z parterowymi/jednopiętrowymi domkami musieliśmy kawałek dojść ze stacji pociągowej. Okolica niepozorna, jak ktoś nie ma konkretnych namiarów, to byłby zaskoczony, że można znaleźć tu browar.

                Na zewnątrz dwa małe stoliczki okupowane przez rowerzystów – którzy stanowią chyba główną klientelę browaru. Po jednej stronie mamy wejście do głównej sali, gdzie mamy długi bar z kranami, lodówki z utopencami itd. oraz zaplecze kuchenne. W dalszej części sali mieszczą się ławy i stoły, na końcu taki jakby podest, który może robić za scenę podczas lokalnych występów.

                Natomiast bardzo osobliwe były toalety w budynku naprzeciwko. W męskiej toalecie po wejściu jest rząd pisuarów, a na końcu mamy sedes odgrodzony jedynie… zasłoną prysznicową z poliestru przymocowaną na drążku. Generalnie na zewnątrz były jakieś worki, taczka, narzędzia świadczące, że na terenie są prowadzone prace wykończeniowe, ale jednak ubikacja mocno zapadła w pamięć.

                Przechodząc do meritum, na kranach dostępne były dwa piwa z lokalnego browaru (oraz kilka pozycji z innych większych czeskich, ale nie utrwaliłem ich nazwy – calem było oczywiście sprawdzenie lokalnych piw):
                - Kaberna Kabrnak – Mosaic Pale Ale 12° – 5%
                - Kaberna Sorachi Ace 11° – 3.5% - Red Ale
                Wynalazków o wysokim ekstrakcie nie odnotowano

                Piwa mają swój specyficzny sznyt (może taki trochę klimat piw domowych), ale naprawdę się bronią. Ogólne wrażenia na plus, Red Ale odrobinę bardziej nam smakował, chyba dlatego, że był po prostu lżejszy.
                Zdegustowaliśmy także lokalne przysmaki: nakładany hermelin i utopenec podawane ze świeżym pieczywem – wrażenia smakowe zdecydowanie pozytywne.
                Pan Sladek na pewno lubi eksperymenty, ale uwarzone piwa były adekwatne do pory roku, nie były przekombinowane i wypadły pozytywnie. Podczas eskapad lubimy zapuścić się w takie prowincjonalne, mocno lokalne klimaty, bo to ma swój urok i pod tym kątem Pivovar Kaberna zdecydowanie się obronił. Pan Sladek bardzo miły, dba o gości, widać było, że wkłada serducho w to co robi. Miejsce na pewno ma pozytywny vibe. Ciekaw jestem jak wypadłyby uwarzone przez pana Sladka czeskie klasyki.

                Comment

                • Vortex
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  🍼
                  • 2011.12
                  • 185

                  #9

                  Comment

                  Related Topics

                  Collapse

                  Przetwarzanie...