Knajpka warta uwagi z dwóch względów.
Pierwszy, wiem, że ważny dla części forumowiczów, to położenie, tuż naprzeciwko dworca kolei. Pierwsze piwko wypiłem na zewnątrz i dziwiłem się ilością pociągów, która w tym czasie zatrzymała się na tej małej przecież stacji.
Drugi ważniejszy, to piwo które piłem. A była to knezihorska kvasnicova 11 z lokalnego browaru. Piwko smaczne i bardzo charakterystyczne. Barman twierdził, że była to 11, choć jak patrzę na http://www.beerborec.cz/page.php?pag...l&pub_id=33329, to pija się tam 12.
Wnętrze lokalu w przeciwieństwie do zahradki (2 rozpadające się plastikowe stoliki) jest eleganckie.
Można zjeść, porcje bardzo duże, niby smaczne, ale jeden kotlet był prawie surowy
.
Pierwszy, wiem, że ważny dla części forumowiczów, to położenie, tuż naprzeciwko dworca kolei. Pierwsze piwko wypiłem na zewnątrz i dziwiłem się ilością pociągów, która w tym czasie zatrzymała się na tej małej przecież stacji.
Drugi ważniejszy, to piwo które piłem. A była to knezihorska kvasnicova 11 z lokalnego browaru. Piwko smaczne i bardzo charakterystyczne. Barman twierdził, że była to 11, choć jak patrzę na http://www.beerborec.cz/page.php?pag...l&pub_id=33329, to pija się tam 12.
Wnętrze lokalu w przeciwieństwie do zahradki (2 rozpadające się plastikowe stoliki) jest eleganckie.
Można zjeść, porcje bardzo duże, niby smaczne, ale jeden kotlet był prawie surowy
.

. W rewelacyjnej cenie 100 Kc. zjedliśmy smaczny, dwudaniowy obiad. Porcje spore, a w menu do wyboru było, aż pięć różnych dań i jedna zupa.
. Żal było stamtąd odjeżdżać 
. Czyli mają, ufff...niestety moja radość trwała tylko do pierwszego łyka. Kwaśne, bez gazu, no beznadziejne, nie tego się spodziewałem i dopić rady nie dałem. Według mnie piwo im nie schodzi i po prostu było stare, ale to tylko może. Pomimo, że piwko kosztuje tylko 35 Kc, to lokalesi i tak wybierają Holbę
Comment