Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Ždírec nad Doubravou, Žďárská 22, Pivovar na ranči

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Senior
    • 09-2005
    • 4577

    Czechy, Ždírec nad Doubravou, Žďárská 22, Pivovar na ranči

    Browarek Na ranči jest najmłodszym (otwarcie było 1.10.2011) i najmniejszym, już szóstym na piwnej linii kolejowej Havličkův Brod - Pardubice. Dojście ze stacji ul. Nádražní a potem przez osiedle bloków w kierunku centrum miejscowości zajmie 10 - 12 minut. Kompleks budynków rancza jest dość duży, mieści kilkanaście pokoi hotelowych, stajnie dla koni, restaurację i browar. Za nim jest spory park gdzie można zażywać jazdy konnej.
    By napić się piwa, z ulicy trzeba iść wzdłuż lewej ściany pensjonatu "od zaplecza" i wejść na podwórko. Tu w niskiej przybudówce mieści się filigranowy (jedna warka ma 100 l), ale sympatycznie wyglądający browarek, a drzwi obok niewielka restauracja z jeszcze mniejszym tarasem przykrytym drewnianym dachem. Po drugiej stronie podwórka, w sporych stajniach, swoje "mieszkania" mają konie.

    Warzy się tu jeden rodzaj piwa o nazwie:

    - Naše pivo 13°
    Barwy złotej, mocno mętne.
    Piana bardzo mocna, gęsta, drobnooczkowa, lekko "przybrudzona", tworzyła porządną czapkę nad kuflem. Utrzymywała się grubą warstwą aż do dna, pozostawiając plamy na ściankach. To ze względu na pianę pani kelnerka przepraszała, że oczekiwanie na piwo trwało około 15 - 20 min. i już po podaniu pytała czy rozpocząć procedurę nalewania kolejnych kufli.
    Zapach mocny, głównie piwniczno drożdżowy, jest też słodowość.
    Smakowo dominuje słodowość poparta wyraźną chlebowością, goryczka łagodna ale rasowo chmielowa, piwo jest bardzo treściwe.
    Pomimo ogromu piany wysycenie jest idealne zupełnie nie przeszkadzające.
    Bardzo smaczne piwo, a wypijając 3 czujemy się jak po sytym obiedzie. 29 kč.

    Byliśmy w Ždírci 9.06.12 około 18 i dziwiliśmy się że jesteśmy tu sami. Pani kelnerka podała jadłospis a zarazem cennik pokoi hotelowych i jazdy konnej. Na pewno przeciętny Czech tu nie zanocuje. Nie wiem co jest w pokojach ale najtańszy to wydatek od osoby 800 kč za noc. Nie znam cen jazdy konnej ale patrząc na cennik one też raczej nie są dla ludzi pracujących. Samo jedzenie nie jest drogie, ale nie wiem jaka jest wielkość porcji. Jadłospis zawiera tylko kilka podstawowych pozycji.

    Gdy na tarasie piliśmy piwo, zaczepił nas pan wychodzący ze stajni i spytał czy smakuje. Otrzymał odpowiedź twierdzącą, a gdy wracał ja zaczepiłem jego. Okazało się że to współwłaściciel. Zapytany o możliwość zwiedzenia otworzył pomieszczenie browarku. Wyjaśnił, że w jego powstaniu pomagał piwowar z pobliskiego Chotěboře, który warzył też pierwsze warki. Powiedział też że niedługo będą firmowe kufle i podkładki. Nie zamierzają zwiększać ilości warzonego piwa ani sprzedawać go poza ranczem. Jeśli przyniesiemy swoje PET-y nie ma problemu z ich napełnieniem ale trochę to potrwa.

    Warto wpaść na piwo bo jest bardzo dobre. Jednak trzeba pamiętać, że można to zrobić tylko w piątek w godzinach 12 - 22, sobotę 11 - 22 i niedzielę 11 - 20. Dziwne to trochę, jakby właścicielom tego dużego i przyjemnego miejsca wcale nie zależało na gościach

    Fotki w galerii:



    Last edited by dadek; 15-06-2012, 01:42.
  • Pendragon
    Senior
    • 03-2006
    • 13950

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
    Warto wpaść na piwo bo jest bardzo dobre. Jednak trzeba pamiętać, że można to zrobić tylko w piątek w godzinach 12 - 22, sobotę 11 - 22 i niedzielę 11 - 20. Dziwne to trochę, jakby właścicielom tego dużego i przyjemnego miejsca wcale nie zależało na gościach]
    W sumie to się nie dziwię, bo przy tak maleńkiej warzelni to piwa by zabrakło.

    Ale latem (od 29 czerwca) czynne będzie codziennie - od 11 do 21, w piatek i sobotę do 22.


    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • pebejot
      Senior
      • 01-2010
      • 1430

      #3
      Od zeszłorocznej wizyty Dadka trochę się zmieniło.

      Przede wszystkim warzone są już dwa rodzaje piwa. Wspomiana 13-stka jest nadal w cenie 29 Kč, a teraz na kranach dostępna jasna 11-stka w cenie 23 Kč.
      Szkła firmowego nadal brak, są za to firmowe podstawki.
      Piwo sprzedawane jest na wynos w półtoralitrowych butelkach PET, opatrzonych firmowymi etykietami. Dopłata za PET-kę wynosi 10 Kč.
      Co ważne, petki są napełniane wcześniej i w przypadku zakupu nie trzeba czekać na nalanie.

      Jadłospis nadal ubogi, ale jest już Poledni Menu w cenie 75 Kč.
      Aby załapać się na nie, trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia.
      Ja byłem o 11.30 (30 minut po otwarciu lokalu) i Pani powiedziała, że niestety spóźniłem się, bo już się skończyło

      Comment

      • heckler
        Senior
        • 09-2012
        • 1850

        #4
        W ofercie tylko jasna 13-ka. Smakowo wypada przyzwoicie, ale była podawana ciut za ciepła i praktycznie pozbawiona gazu. Na wynos można zakupić już nalane 1,5l. pety.
        Sobota wieczór, a lokal praktycznie pusty. Więcej ludzi było na niedzielnym śniadaniu.
        Niestety piwa nie można napić się na dworze, pomimo pięknej pogody jesteśmy zmuszeni do przebywania wewnątrz lokalu. Do wyboru dwie sale, dla palących, lub niepalących, ale wąchających zapachy z kuchni.
        O wiele więcej dobrego mogę napisać o części hotelowej. Całość na bardzo wysokim standardzie w rewelacyjnej cenie 900KC za dwuosobowy pokój ze śniadaniem.

        Comment

        • j_Q
          Senior
          • 10-2009
          • 176

          #5
          W ramach wypadu na Vysočinu, zajechałem dziś, tj. 8.01.17, do Ždírci. Ok. godz 14, gdy dotarłem do restauracji, wszystkie miejsca były zajęte. Czas oczekiwania na wolny stolik wykorzystałem na krótkie zwiedzanie zagród dla koni, których jest całkiem sporo. Po godzinie zrobiło się luźniej, ale praktycznie do godziny 17, jak wyszedłem, cały czas goście się przewijali.
          Ze względu na temperaturę dostępna była tylko sala dla niepalących. Spory jej minus to bezpośrednia bliskość kuchni, co niestety przekłada się na to, że czuć - i czasem widać - wszelkie opary z niej. Jedzenie jest smaczne, świeże i w przyzwoitych cenach.
          Samo piwo nie zachwyciło mnie. Jest praktycznie pozbawione gazu i dość ostre w smaku - tak jakby mocno słodowe piwo przykryto mocną, ale mało aromatyczną goryczką. Całość daje piwo dość ostre w smaku, dla mnie nie specjalnie przyjemne. Można je wypić, ale raczej nie będę za nim tęsknił.
          Restauracja jest otwarta obecnie poniedziałek - czwartek od 11 do 14, sobota od 11 do 22, niedziela od 11 do 20.

          Comment

          • heckler
            Senior
            • 09-2012
            • 1850

            #6
            W sobotę 12.10 lokal odwiedziliśmy dwukrotnie. Pierwszy raz podjechaliśmy tam około godziny 12 na obiad i małe piwko. Nie ukrywam, że po cichu liczyłem, iż na miejscu będzie właściciel i pozwoli mi zerknąć do chłodni z tankami. Niestety się nie udało . Na szczęście nową warzelnie, oraz spilke można bez problemu podejrzeć przez okna z restauracji, lub przeszklone, wejściowe drzwi do browaru.
            Taras już parę lat temu został zabudowany i zamiast siedzieć pod gołym niebem, siedzimy w ,zimowym ogrodzie,.
            Drugi raz do restauracji zawitaliśmy wieczorem i niestety trafiliśmy na zamkniętą imprezę . Na szczęście miła barmanka pozwoliła nam zasiąść w nieogrzewanym, zabudowanym dawnym tarasie.
            Piwo w dalszym ciągu warzone jest tylko jedno i w menu jego pełna nazwa brzmi: Nase silni pivo 13-ka i kosztuje ono 29/17 Kc. co w porównaniu do cen jedzenia czyni je bardzo tanim.
            Na szczęście piwo jak i jedzenie jest smaczne i z przyjemnością zamawia się następne .




            Comment

            Przetwarzanie...
            X
            😀
            🥰
            🤢
            😎
            😡
            👍
            👎