Kurcze, jak zachwyca jak nie zachwyca...
Ze mną jednak jest coś nie tak. Jakiś czas temu cudem trafiłem łódzkiego portera, normalnie w Lublinie raczej niedostępnego. Cały czas czuję w tym piwie coś agresywnego i gryzącego. Doceniam aromat i w ogóle ale wolę inne portery...
					Ze mną jednak jest coś nie tak. Jakiś czas temu cudem trafiłem łódzkiego portera, normalnie w Lublinie raczej niedostępnego. Cały czas czuję w tym piwie coś agresywnego i gryzącego. Doceniam aromat i w ogóle ale wolę inne portery...
.
							
						
	
							
						
							
						
Comment