Kormoran, Plon

[Sekator]

Kormoran zapowiada na koniec października swoją włąsną PIPĘ.

http://browarkormoran.pl/Aktualnosci/Polska-IPA-na-swiezych-szyszkach-chmielu.html

http://browarkormoran.pl/Nasze-piwa/PLON.html

[pioterb4]

Raczej PPA - Polish Pale Ale.

[ART]

Raczej PPA - Polish Pale Ale.

Postanowiliśmy, że pierwszym piwem z naszym chmielem będzie piwo w stylu India Pale Ale na polskim chmielu. Co więcej piwo jest na świeżych, niesuszonych szyszkach chmielowych wyłącznie jednej odmiany - Sybilla.

Jednak PIPA

[pioterb4]

Oj to przepraszam, źle przeczytałem. I teraz jeszcze doczytałem, że to będzie "wet hopped" ale

[Pancernik]

Ze względu na nazwę chłopaki z PSL-u oszaleją ze szczęścia...

[WojciechT]

To raczej powinno się nazywać "ciepła posadka"

[DariuszSawicki]

Trochę dziwna ta etykieta, ale na samo piwo już się cieszę.
U mnie w mieście Kormorany są w wielu sklepach, ale chyba będzie trzeba PLON specjalnie zamówić. Nie wiadomo ile oni tego uwarzą.

[WojciechT]

Etykieta mocno hipsterska.

W sumie mogli to uwarzyć jako Podróże Kormorana, ciekawe, czemu nie postanowili rozegrać w ten sposób. Wiecie, "Podróżnik, przechodząc przez krzaki, spłoszył stado kormoranów. Brodząc po kolana w wodzie dostrzegł na horyzoncie grupę podpitej młodzieży na wynajętym jachcie, postanowił się rzucić się wpław przez piękne mazurskie jezioro i przywitać się z napotkanymi podróżnikami. -Ahoj! A co tu robicie droga młodzieży! - Przyjaznie zagadnął. -Ahoj Cię to obchodzi, obdartusie! To rzeknąwszy krewki młodzieniec rzucił butelką w stronę piwnego obieżyświata. Nim podróżnik zdążył stracić przytomność, zobaczył przed oczami wielki napis "PLON". I pomyślał: tak, to jest właśnie Polska. O PIPA!"

[Pankracy]

Etykieta mocno hipsterska.

Idą z duchem czasu. Moim zdaniem nie hipsterska tylko bardziej współczesna.
Cały zagramaniczny "craft" takich wzorów używa.

W sumie mogli to uwarzyć jako Podróże Kormorana, ciekawe, czemu nie postanowili rozegrać w ten sposób.

PLON to seria Specjały Kormorana.

[Wujcio_Shaggy]

Jakie "podróże", skoro to ma być tutejszy rarytas?

[profilone]

Etykieta mocno hipsterska.

W sumie mogli to uwarzyć jako Podróże Kormorana, ciekawe, czemu nie postanowili rozegrać w ten sposób. Wiecie, "Podróżnik, przechodząc przez krzaki, spłoszył stado kormoranów. Brodząc po kolana w wodzie dostrzegł na horyzoncie grupę podpitej młodzieży na wynajętym jachcie, postanowił się rzucić się wpław przez piękne mazurskie jezioro i przywitać się z napotkanymi podróżnikami. -Ahoj! A co tu robicie droga młodzieży! - Przyjaznie zagadnął. -Ahoj Cię to obchodzi, obdartusie! To rzeknąwszy krewki młodzieniec rzucił butelką w stronę piwnego obieżyświata. Nim podróżnik zdążył stracić przytomność, zobaczył przed oczami wielki napis "PLON". I pomyślał: tak, to jest właśnie Polska. O PIPA!"

Heheh historia świetnie nadaję się na konkretykietę..mam nadzieję, że ktoś z Kormorana czyta bbiz i wyłapie pomysł
sam pomysł bardzo ciekawy. Najfajniejsze, że kormoran jest dostępny w zdecydowanie większej ilości sklepów niż np. Prometeusz z Olimpu. O ilościach w danych sklepach już nie wspominając.
I can't wait

[żąleną]

Etykieta mocno hipsterska.

Czyli jaka?

[becik]

Idą z duchem czasu. Moim zdaniem nie hipsterska tylko bardziej współczesna.

Aż musiałem wejść na wiki i dowiedzieć się co to słowo znaczy i nadal nie rozumiem co autor miał na myśli.
Hipsterskie tzn modne obecnie, więc jak może być jeszcze bardziej współczesna?

[żąleną]

Aż musiałem wejść na wiki i dowiedzieć się co to słowo znaczy i nadal nie rozumiem co autor miał na myśli.

Bo to jest jedno z najnowszych słów-wytrychów, które oznaczają dokładnie wszystko, co dana osoba akurat ma na myśli.

[WojciechT]

Bo to jest jedno z najnowszych słów-wytrychów, które oznaczają dokładnie wszystko, co dana osoba akurat ma na myśli.

Dokładnie.

Jakie "podróże", skoro to ma być tutejszy rarytas?

Założę się że wiele osób w Polsce częściej jeździ na dalekie wojaże zagraniczne, niż zwiedza co urokliwe zakątki własnego kraju. Nie mówiąc już o tym, że z wielu miejsc w Polsce bliżej jest do Niemiec czy Czech niż na Mazury... Takie pokazanie, że nie trzeba lecieć do Belgii-srelgii by odbyć ciekawą podróż, że wystraczy wsiąść do pociągu (byle jakiego), by poznać coś nowego