Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ciechanów, Grand Prix AIPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Carlo22
    Senior
    • 05-2012
    • 182

    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Bardzo ładny, bursztynowy, trochę mętny. Przyjemny dla oka. [5]
    Piana: Drobnopęcherzykowa, dość obfita oraz bardzo trwała z ładnym oblepianiem szkła. [4.5]
    Zapach: Bardzo intensywny aromat cytrusów, owoców tropikalnych, kwiatów i żywicy. Bomba chmielowa, po prostu rozkosz. [5]
    Smak: W smaku tak samo jak wyżej, niezwykle pijalne, lekkie piwo, świetne na każdą okazję. Idealnie zbalansowana goryczka do słodowości, chociaż mogłaby być odrobinę wyższa. [5]
    Wysycenie: Idealne, takie jakie powinno być. [5]
    Opakowanie: Bardzo ładna, schludna i oszczędna. Na plus podpis piwowara. [5]
    Uwagi: Wciąż najwyższy poziom!

    Moja ocena: [4.95]

    Comment

    • Brodzislaw
      Senior
      • 09-2013
      • 1020

      Piwo będące tworem laureata konkursu w samej stolicy kraju będącego pod okupacją reżimu III RP. Ho ho ho! Mnie jednak wywołało to piwo …negatywną emocję. Bo babus ze sklepu
      Po odkapslowaniu uderzył mnie miły zapach chmielów. Podobnie po przelaniu do szkła. Aromat cytrusowo-grejpfrutowy plus nieco żywicy. Bukiet uzupełniają słody. Kolor piwa to jasno-bursztynowy, nieprzejrzysty czyli mętny. Piana jasna niezbyt obfita złożona z pęcherzyków małych i średnich opadła do minimalnej warstwy, która pozostała do końca degustacji.
      Smak silnie goryczkowy. Początkowo wyczułem skórkę cytryny, grejpfruta i ściągający efekt na języku i podniebieniu. Chmielu nie pożałowali! Daje o sobie znać też stosunkowo wysokie wysycenie, powodujące lekkie szczypanie w język. Z kolejnymi łykami, goryczkę kontrują słody, których piwowar trochę zmieszał. Czuć m.in. karmelową nutę. Balans jak dla mnie jest odpowiedni. Goryczka nie masakruje kubków smakowych jak to miało miejsce np. np. w Doctor Brew. Pijalność wysoka, wrażeń sensorycznych – sporo.
      Nic zatem dziwnego, że w konkursie portalu to właśnie piwo zdobyło 1. miejsce.

      Comment

      • Brodzislaw
        Senior
        • 09-2013
        • 1020

        Skrajne emocje

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Brodzislaw Wyświetlenie odpowiedzi
        Piwo będące tworem laureata konkursu w samej stolicy kraju będącego pod okupacją reżimu III RP. Ho ho ho! Mnie jednak wywołało to piwo …negatywną emocję. Bo babus ze sklepu po „przejechaniu” paska kodowego, dosłownie cisnął butelką, wcześniej bełtając jego zawartością. Cała zawiesina z dna butelki zmieszała się z piwem. A ja chciałem wypić Grand Prix-a zaraz po przyjeździe do domu. A to ze względu na minimalny termin ważności …
        Po odkapslowaniu uderzył mnie miły zapach chmielów. Podobnie po przelaniu do szkła. Aromat cytrusowo-grejpfrutowy plus nieco żywicy. Bukiet uzupełniają słody. Kolor piwa to jasno-bursztynowy, nieprzejrzysty czyli mętny. Piana jasna niezbyt obfita złożona z pęcherzyków małych i średnich opadła do minimalnej warstwy, która pozostała do końca degustacji.
        Smak silnie goryczkowy. Początkowo wyczułem skórkę cytryny, grejpfruta i ściągający efekt na języku i podniebieniu. Chmielu nie pożałowali! Daje o sobie znać też stosunkowo wysokie wysycenie, powodujące lekkie szczypanie w język. Z kolejnymi łykami, goryczkę kontrują słody, których piwowar trochę zmieszał. Czuć m.in. karmelową nutę. Balans jak dla mnie jest odpowiedni. Goryczka nie masakruje kubków smakowych jak to miało miejsce np. np. w Doctor Brew. Pijalność wysoka, wrażeń sensorycznych – sporo.
        Nic zatem dziwnego, że w konkursie portalu to właśnie piwo zdobyło 1. miejsce.

        Comment

        • Brodzislaw
          Senior
          • 09-2013
          • 1020

          Ocena z ARTomatu

          Kolor: jasny-bursztynowy, mętny [3.5]
          Piana: Jansa ze średnich i drobnych pęcherzyków, opadła do małej warstewki. [4]
          Zapach: Dominacja goryczki chmielowej o nucie cytrusowo-grejpfrutowej plus nuty żywicznej. [4.5]
          Smak: Podobnie jak zapach, z czasem kontrowany przez słody m.in. karmelowy przez co harmonizuje goryczkę. [4]
          Wysycenie: Średnio-wysokie dające efekt lekkiego szczypania w język. [4.5]
          Opakowanie: Prosta, czytelna etykieta sprawiająca wrażenie wykonanej na maszynie obsługiwanej przez zecera. [3]
          Uwagi: Nagroda w plebiscycie nie jest przypadkowa.

          Moja ocena: [4.125]

          Comment

          • pawelszu
            Junior
            • 07-2013
            • 23

            Piłem wczoraj z dwóch różnych warek
            jedno do 29.06 a drugie do 5.07

            Bardzo drastyczna róznica na niekorzyść ostatniej warki...
            Bardzo pogorszyło się
            Armaty ledwo wyczuwalne... po minusie praktycznie zanikly a zaczęło zajeżdżać maśłem
            Jakieś mocno nagazowane, drażniące.... ledwo wypiłem.
            Piłem do tej pory wszystkie warki po kolei i ostania to dramat... chyba zaczeli iść na ilość a nie jakośc.

            Comment

            • Petitpierre
              Senior
              • 01-2014
              • 2560

              Tu tkwi pies pogrzebany. Powinni byli albo zatrzymać się na pierwszej i jedynej perfekcyjnej warce (wtedy to ma sens, był konkurs, w nagrodę piwko jest dostępne przez jakiś okres, potem piwka nie ma) albo jeśli już zdecydowali się na ciągłość, to żeby te warki nie odbiegały od siebie aż tak znacznie.
              Mały porterek-przyjaciel nerek

              Comment

              • yoda79
                Senior
                • 01-2013
                • 861

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pawelszu Wyświetlenie odpowiedzi
                Piłem wczoraj z dwóch różnych warek
                jedno do 29.06 a drugie do 5.07

                Bardzo drastyczna róznica na niekorzyść ostatniej warki...
                Bardzo pogorszyło się
                Armaty ledwo wyczuwalne... po minusie praktycznie zanikly a zaczęło zajeżdżać maśłem
                Jakieś mocno nagazowane, drażniące.... ledwo wypiłem.
                Piłem do tej pory wszystkie warki po kolei i ostania to dramat... chyba zaczeli iść na ilość a nie jakośc.
                Po jednej warce wyrokujesz o ilości a nie jakości? Ciekawe co powiedziałbyś o niektórych rzemieslnikach/kontraktowcach

                Comment

                • pawelszu
                  Junior
                  • 07-2013
                  • 23

                  do tej pory wypuszczali warki jakos co miesiąc...
                  Ostanio co tydzień i od razu czuć to... poczekam na kolejną i zobaczymy czy się poprawią.
                  Na wszelki wypadek trzymam kilka butelek z prawidłowo warzonej warki...

                  Comment

                  • Maciass
                    Senior
                    • 03-2009
                    • 172

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pawelszu Wyświetlenie odpowiedzi
                    do tej pory wypuszczali warki jakos co miesiąc...
                    Ostanio co tydzień i od razu czuć to... poczekam na kolejną i zobaczymy czy się poprawią.
                    Na wszelki wypadek trzymam kilka butelek z prawidłowo warzonej warki...

                    skąd wiesz, że warki były co miesiąc? a teraz są co tydzień?

                    Comment

                    • pawelszu
                      Junior
                      • 07-2013
                      • 23

                      tak wywnioskowałem po datach przydatności...

                      Comment

                      • canigggia
                        Senior
                        • 10-2009
                        • 451

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pawelszu Wyświetlenie odpowiedzi
                        do tej pory wypuszczali warki jakos co miesiąc...
                        Ostanio co tydzień i od razu czuć to... poczekam na kolejną i zobaczymy czy się poprawią.
                        Na wszelki wypadek trzymam kilka butelek z prawidłowo warzonej warki...
                        Warzenie tego samego piwa co tydzień nie jest niczym szczególnym. Takie rzeczy to nawet w browarach restauracyjnych są na porządku dziennym. Nie ważne jak często dane piwo jest warzone, ważne, czy odpowiednio długo leżakuje w odpowiednich warunkach. A skoro jest zapotrzebowanie na Grand Prix, to czemu go nie warzyć co tydzień, skoro schodzi. Mi osobiście warka 05.07 bardzo przypadła do gustu.
                        Browarnik Tomek
                        TomCani

                        Grimness, Frost and Northern Darkness!!!

                        Comment

                        • wi999
                          Junior
                          • 09-2011
                          • 12

                          05.07 wypite i nijak nie dostrzegłem spadku formy, nadal jedno z najlepszych piw na rynku

                          Comment

                          • Jasiek77
                            Senior
                            • 03-2014
                            • 107

                            Warki 5 i 6 (bodajze majowe) byly kiepskie. Ciagle ok, ale nie ten najwyzszy poziom GP. Bardziej wodniste i z dominujacym grejpfrutem. Warka z data 13.07.14 to powrot do swietnej czworki - pierwszej warki, ktora pilem. Wrocila pelnia i owoce tropikalne (mango, papaya, nektarynka, brzoskwinia), ktore uzupelniaja gorycz cytrusow. Tak trzymac!
                            Johnny Bonnano

                            Comment

                            • pawelszu
                              Junior
                              • 07-2013
                              • 23

                              tej warki z datą na 13.07 jeszcze nie piłem...
                              Podjade dzisiaj do leclerca może już mają...

                              Comment

                              • chechaouen
                                Senior
                                • 01-2011
                                • 1180

                                To mi się trafiło piwo z datą 11.06 i jest świetne. Pije Grand Prix po dłuższej przerwie i tak jak do tej pory uważałem, że Atak Chmielu jest dużo lepszy i dlatego zawsze wolałem kupić ACh, to teraz GP wypada zdecydowanie lepiej niż ACh, które przeżywa moim zdaniem zniżkę formy. Wracając do GP z 11.06 - bardzo wyraźny aromat tropikalno-cytrusowy, ale nie jest on przesadzony, nie wali "perfumami", jak to czasem w tym piwie było. Do tego fajna goryczka, która jest średnio głęboka (jak na AIPA), ale za to bardzo długa. Ogólnie świetne piwo

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎