Kolor: prawie czarne, mahoniowe akcenty pod światło na brzegu szkła [4.5] Piana: bezowa, gęsta, dośc zwarta, opada powoli, osadza się na szkle niewielkimi grupkami [4] Zapach: średnio-intensywny, leciutka paloność [3] Smak: dość pełne i treściwe, bardzo fajna, wytrawna paloność, dość mocna ale nie dominująca, dalej mozna wyczuć akcenty mocno palonej kawy, trochę wytrawnych owoców, jedyny mankament to uciekający smak pod koniec łyczka i minimalnie słodkawo-miodowe nuty [4] Wysycenie: o kilka babelków za duzo [4.5] Opakowanie: bardzo fajna krzyżacka etykieta, podoba mi się, firmowy kapsel browaru [5] Uwagi: Wreszcie widzę porządne ciemne piwo, które nie jest żadnym stoutem, żadnym porterem, żadną black ipą, tyko poprawnym ciemniakiem nie walącym słodyczą. Od razu przypomniały się się ciemne Krusovice, które piłem kilkanaście lat temu w Pradze. Piwo ma kilka niedociągnięć ale chwała browarowi, że stara się robić naprawdę porządne ciemne piwo
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2013-12-13, 22:02.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Może nie takie całkiem czarne, ale brunatno-czarne, jak podniebienie komtura... . [4] Piana: Kremowa, dość wysoka, rzadka i nietrwała. [2] Zapach: Karmel, słód palony, echo suszonych owoców. [3.5] Smak: Karmelowe, aksamitne, na początku śladowy kwaskowaty akcent, nuta kawowa. [4] Wysycenie: Niskie (tu na myśl przychodzi mi czoło komtura ), w stylu. [4] Opakowanie: Fajne, może wykorzystam je przy powtarzaniu materiału z historii dla klas VI (choć tutaj dwa nagie miecze byłyby lepsze). [4.5] Uwagi: Smaczny, taki jakby treściwszy stoutoschwarz (czyżby kolejna krzyżówka stylów? ), jakoś meandrowo-historycznie skojarzyły mi się piwa z Juranda...
Ciekawe jak na takie wykorzystanie nazwy zareagowałby, a może nawet zareaguje, zakon krzyżacki. Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale zakon istnieje do dzisiaj i ma się chyba dobrze. Zajmuje się głównie działalnością charytatywną. Miejmy nadzieję, że Gościszewo nie wplącze się w jakieś spory prawne dotyczące naruszenia imienia.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Aleksandros
Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale zakon istnieje do dzisiaj i ma się chyba dobrze. Zajmuje się głównie działalnością charytatywną.
Aha, a teraz to głównie starają się o odzyskanie swoich posiadłości łącznie z zamkami
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Czarny, prawie nieprzejrzysty, ale klarowny. [4] Piana: Co z tego, że obfita, gęsta i beżowa, skoro niknie w oczach niczym piana na Coca-Coli [2.5] Zapach: Niezdecydowany - palony słód plus lekki aromat drożdży. [3.5] Smak: Palony słód wycofany, lekka goryczka plus dziwny posmak... wanilii. Piwo wytrawne. [3] Wysycenie: I znów analogia do Coca-Coli - na początku bąble oblepiają ścianki niczym w tym napoju. Zbyt wysokie. [2.5] Opakowanie: Mnie tam nazwa i czarny krzyż na etykiecie średnio przekonuje. Można było nieco bardziej ze smakiem. Kapsel firmowy. [3] Uwagi: Zakupione na Mariackiej 3 w Katowicach. Średnio udane piwo, raczej nie do powtórki.
Kolor: Czarny. Chyba mętne, ale nie jestem pewien, bo ta czerń jest nieprzenikniona. [5] Piana: Beżowawa, lekko brudzi szkło. Szybko redukuje się do obrączki. [3.5] Zapach: Kawa, karmel, wanilia, odrobina żywicznego chmielu. Jakby jeszcze był bardziej intensywny... [4] Smak: Duża pełnia słodowa wyraziście zakwaszona palonym słodem, lekki karmel, średnio-lekka goryczka. Smakuję stoutowo, ale nie klasycznie (przez ten karmel). Ciekawe, nawet bardzo. Smak bardzo ciekawie ewoluuje wraz z ocieplaniem piwa. [4.5] Wysycenie: Średnio-wyskokie. Za duże. Zmniejszcie! [3] Opakowanie: Fajne, komplet potrzebnych informacji, ale kontra i krawatka krzywo naklejone. Nie lubię też tekstów o sponsoringu... [3.5] Uwagi: 6(?).04.2014. Fajne piwo, pewnie wrócę do niego. Zwiększyć nieco goryczkę i zmniejszyć nasycenie i będzie git.
A mnie trochę rozczarowało. Piana bardzo nietrwała, ulotna, znika do zera (szkło umyte, bankowo). Za mało w nim palonych akcentów, ale przyjemnie się piło mimo tych niedociągnięć. Spróbuję jeszcze i ocenię.
Mi też piana znikła po jakimś czasie (po tym jak oceniłem zadzwonił telefon i przerwałem picie). Ale piwo dobre. Może trochę zawyżyłem ocenę, ale jakoś zbiło mnie z tropu, że piję fajne piwo bez amerykańskiego chmielu...
Kolor: Ciemnobrązowe do czarnego z pięknym rubinowym refleksem. Klarowne [4.5] Piana: na początku dość wysoka, ładna, beżowa. Niestety szybo redukuje się do otoczki pozostawiającej na szkle delikatny ślad. [3] Zapach: No przyznam że pozytywnie zaskoczył. Paloność, kawowość, nuty karmelowe [4.5] Smak: No stout a juści. Delikatne, bardzo pijalne piwo. Czekolada z karmelem nie na słodko. Ma potencjał! Trochę jednak za płaskie. [4] Wysycenie: Gdyby było ciut niższe piwo zyskałoby na aksamitności, a tak jest trochę agresywne. [4] Opakowanie: ok [4] Uwagi: Gościszewo chyba uczy się od swych gości
No dobra. Po wielu próbach piwotekowych miałem obiekcje do tego tworu. Ale niepotrzebnie. Piwo całkiem stylowe, może trochę za bardzo alkoholowe i za mało palone jeśli człek miałby się czepiać. Ale jest dobrze smakowo. Wizualnie bardzo dobrze....
Wieś Neerijse jest położona 13 km na południowy zachód od Leuven, skąd dojechać tu można autobusem nr. 70. Idąc od przystanku nie sposób ominąć kompleksu starych budynków z czerwonej cegły, tym bardziej że od razu w pierwszym można przez okno zobaczyć stare urządzenia piwowarskie,...
Comment