Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pivovaria, [Piwoteka] Duch Kraftu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mason
    Senior
    • 02-2010
    • 3280

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ksieciuniu Wyświetlenie odpowiedzi
    Ale po fermentacji, to brzeczka nie miała już chyba 16 czy 12 Blg tylko pewnie ze 2-5 Blg. Więc nie bardzo rozumiem jak w takim wypadku rozwodniliście z 12,4 do 12.
    A kiedy browary podają ekstrakt, to jest on mierzony przed, czy po fermentacji?
    JEDNO PIVKO NEVADI!

    Comment

    • ksieciuniu
      Senior
      • 11-2013
      • 157

      #32
      No wszystko wskazuje, że jest on mierzony przed fermentacją. I dlatego nie bardzo rozumiem jak po fermentacji można rozwodnić z 12,4 na 12. Wydawało mi się, że wtedy to można co najwyżej np. z 3,4 na 3.
      No, ale to w końcu nie ja mam do czynienia z duchem kraftu.

      Comment

      • tristan_tzara
        Senior
        • 12-2007
        • 1038

        #33
        Chodzi i zasadę

        Comment

        • wpadzio
          Senior
          • 06-2011
          • 2645

          #34
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Złocista wpadająca w bursztynową. Lekko zamglona. I dużo mikroduchów kraftu pławi się w całej objętości płynu. [4]
          Piana: Mikra od nalania ale szumowina trwała. Za to mocno lepi się do ścianek. [3.5]
          Zapach: Dość wyraźny, o przewodniej słodowej, ziarnistej, miękkiej bazie, choć faktycznie trąci także kukuryżem. Chmiele są raczej odcieniem ulotnym. [4]
          Smak: Bardzo nudno, ale biorąc pod uwagę "ducha kraftu" pewnie tak miało być. Pospolity lager z południowej Europy poddany nieznacznemu chmielowemu liftingowi. Goryczka pojawia się w zasadzie dopiero na finiszu i faktycznie nieco zalega na podniebieniu. [3.5]
          Wysycenie: Nie jest wysokie, ani nawet średnie, a dla "ducha kraftu" przecież przydałoby się sporo większe [3]
          Opakowanie: Onirycznie-horrorowo Za poczucie humoru duży plus. Jak widać można używać żartu bez przekraczania granicy dobrego smaku. Aczkolwiek w tym przypadku sens owego żartu pojmą raczej nieliczni. Reszta zaś... albo onirycznie, albo horrorowo... No ale kapsel naprawę straszy golizną. [4.5]
          Uwagi: Prowokacja zamierzona. Ale, że aż za dychę?? Nie szkoda Marcin trochę energii na takie zabawy?

          Moja ocena: [3.725]
          Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
          Serviatus status brevis est
          3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

          Comment

          • Pancernik
            Senior
            • 09-2005
            • 9733

            #35
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Jasnozłoty, taki bez blasku (matowyś-jakiś...), lekko mętny. [3.5]
            Piana: Biała, bardzo drobna, niewysoka i nietrwała - całkiem jak ten duch tego czegoś na "K". [3]
            Zapach: Pierwsze wrażenie (nosa) to skojarzenie z pozostawionym od wczoraj nieumytym kuflem po piwie...
            Na pocieszenie pojawiają się jakieś w miarę ciekawe owocowe powiewy... [3]
            Smak: Silna, nieco głusząca goryczka, w zasadzie nic więcej. Duchowi musiało coś leżeć na wątrobie albo innym woreczku żółciowym. [3]
            Wysycenie: Niewysokie, duch nie gazuje . [4]
            Opakowanie: No nie kupuję (tzn. kupiłem, ale już tego nie powtórzę) tej maszkary... Doceniam staranność wykonania i tyle. [3.5]
            Uwagi: Ale... Panie i Panowie... Po co??? Piwo zrobione - po co? Piwo kupione - po co? Piwo wypite - po co?
            Duch winien przerażać, to fakt, ale niniejszy performans pokazuje, że ta zjawa musiała spotkać się w procesie warzenia z chłopakami z "Ghostbusters".
            Może i rozumiem, co autor chciał przez to powiedzieć (staram się przynajmniej), ale takie ćwiczenia to chyba wystarczy robić w warzeniu domowym, a nie komercyjnym...?

            Moja ocena: [3.1]

            Comment

            • Oskaliber
              Senior
              • 05-2010
              • 727

              #36
              Kolor: Złoty, mętny.
              Piana: Biała, mało obfita, niezbyt gęsta, średnio trwała. Opada do dziurawej mgiełki minimalnie oblepiając szkło.
              Zapach: Głównie słodowy. W bardzo dalekiej oddali minimalna nutka chmielowa.
              Smak: Dosyć treściwe. Słodowość, trochę chmielu i spora, dosyć tępa goryczka. Całość bardzo niezharmonizowana.
              Wysycenie: Dosyć niskie.
              Ogółem: Słabo. Lubię goryczkę z rodzaju tych, która przez wielu uważana jest za wadliwą, czyli bardzo mocna, ściągająca, pozostająca, ale w tej niestety jest coś tak tępego, jakby lekko aptecznego, że mi nie podchodzi. Całość jakaś taka nieułożona i bez harmonii. Mimo wszystko zdecydowanie wolę to od eurolagera
              BeerFreak.pl

              Comment

              • yaro74
                PremiumUżytkownik
                • 09-2012
                • 2089

                #37
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: bursztynowy, lekko mętny, unoszą się jakieś drobinki. [3.5]
                Piana: piana niewysoka, średniotrwała, oblepia szkło. [3]
                Zapach: niezbyt intensywny, słodowy, jakieś owoce i lekki chmiel w tle. [3]
                Smak: słodowy, owoce w tle, średnio mocna goryczka, lekko zalegająca i nic więcej. Piwo wodniste. [3]
                Wysycenie: niskie. [3.5]
                Opakowanie: Etykieta może być, goły kapsel, fajny tekst. [4]
                Uwagi:

                Moja ocena: [3.1]

                Comment

                • Seta
                  Piję piwo
                  • 10-2002
                  • 6964

                  #38
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Opalizujące złoto. [4]
                  Piana: Trwała, dość intensywna, lekko brudzi szkło. [4]
                  Zapach: Bardzo delikatny - słód i wilgotna piwnica. [2.5]
                  Smak: Słodycz, słodowość, tępa goryczka. Pijalne, ale bez większej przyjemności. [2.5]
                  Wysycenie: Spore, ale w tolerancji. [3.5]
                  Opakowanie: (Anty)marketingowy majstersztyk. Dla mnie bomba. [5]
                  Uwagi: Chmielarnia. Zaliczone tylko dla statystyki.

                  Moja ocena: [2.9]
                  Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X
                  😀
                  🥰
                  🤢
                  😎
                  😡
                  👍
                  👎