Kolor rubinowo-brązowy, ładny. Piana obfita i dość trwała. Ale w zapachu i smaku lekkie rozczarowanie. Wędzonka obecna, ale taka jakaś delikatna, słabiutka. Przeważa karmel. Do pintowych wędzonych daleka droga. Nawet do brackiego rauchbocka jeszcze ładny kawałek... Plus za odwagę, mam nadzieję, że w następnych warkach pójdą dalej w wędzone (dymione) klimaty.
Acha, brawa za cenę, 3,40 zł za butelkę 0,5 litra sprawi, że pomimo mankamentów będę po nie sięgał.
Ja rozumiem, że nazwa jest dla czereśniaków ceniących sobie Szynkę z Komina, Twaróg Jak od Babci czy Oranżadę Gieesowską ale dlaczego mamy się wstydzić za browar i utrzymywać temat z błędną nazwą?
Jeśli rauchbier ma być w nazwie to tylko jako składowa potworka - Roztoczańskie Dymione Raucbier
W temacie piwa. Niezły ciemniaczek dla zwolenników wędzonek nielubiących wędzenia
Ja rozumiem, że nazwa jest dla czereśniaków ceniących sobie Szynkę z Komina, Twaróg Jak od Babci czy Oranżadę Gieesowską ale dlaczego mamy się wstydzić za browar i utrzymywać temat z błędną nazwą?
Jeśli rauchbier ma być w nazwie to tylko jako składowa potworka - Roztoczańskie Dymione Raucbier
W temacie piwa. Niezły ciemniaczek dla zwolenników wędzonek nielubiących wędzenia
Nie z błędna nazwą, tylko zmienioną.
Początkowo na Festiwalu smaku i w firmowej pijalni było sprzedawane jako Rauchbier, ale pewnie ktoś stwierdził, że z taką nazwą to się nie sprzeda.
A w temacie, to widzę po Twoim wpisie, że się to piwo nie poprawiło.
Aromat - wędzony lekki słód. Same tony wędzone są dość wyraźne.
Piana - dość wysoka, w miarę gęsta, jasnokremowa, średniotrwała, zostaje kożuszke
Barwa - ciemny brąz z rubinem
Wysycenie - dość wysokie
Smak - umiarkowana wędzoność, trochę się wzmaga wraz z piciem, bo nie jest specjalnie skontrowana słodową treścią. Czuć troszkę paloność i nieco fajnych ciemnych owoców, na finiszu trochę chmielowej goryczki
Treściwość - umiarkowana
Wędzenie jest dość wyraźne. Porównywanie każdej wędzonki do Schlenkerli nie ma sensu, bo klasyczne frankońskie wędzonki są pod tym względem podobne, a znam kilka przykładów, w których tony wędzone są na niższym poziomie. Natomiast samo piwo to taki dość lekki ciemniaczek. Ogólnie sympatyczne piwo w atrakcyjnej cenie.
ps.
nie wiem czemu nazwa jest zmieniona, potem będzie ciężko wyszukać
Ostatnia zmiana dokonana przez darekd; 2014-11-21, 03:54.
mile zaskoczony jestem wypustem perły, wędzonka w smaku i zapachu jest, oprócz tego estrowe i karmelowe nuty w tle, trochę pustawe w smaku ale czego wymagać przy tym ekstrakcie i przy tej cenie, nie wiem jak perła może sobie pozwolić na taką cenę i jak na tym wychodzi
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oberzine
mile zaskoczony jestem wypustem perły, wędzonka w smaku i zapachu jest, oprócz tego estrowe i karmelowe nuty w tle, trochę pustawe w smaku ale czego wymagać przy tym ekstrakcie i przy tej cenie, nie wiem jak perła może sobie pozwolić na taką cenę i jak na tym wychodzi
Bo to jest normalna cena za takie piwo, przecież dodanie słodu wędzonego jakoś bardzo kosztów nie podnosi.
Bo to jest normalna cena za takie piwo, przecież dodanie słodu wędzonego jakoś bardzo kosztów nie podnosi.
Spoko rewolucjoniści ci wytłumaczą, że takie piwo ma kosztować 12 albo i 16 zł bo...tak
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Na etykiecie z dopiskiem "Koźlak dubeltowy" oraz na kapslu (nowym) "Sezonowe specjalności". Czyli zapowiada się być może odświeżenie starszych produktów (porter dostał już wcześniej nowy wygląd) oraz stworzenie czegoś nowego. Być może na bazie doświadczeń ze...
Comment