Amber, Po Godzinach - IPL

[dyczkin]

Piwo gotowe do oceny

[Dukat_WSI]

Niestety piwo nie powala. Ma wodnistość charakterystyczną dla innych jasnych lagerów z Bielkówka. Do tego chyba był DMS, ale trudno mi ocenić, bo piłem z butelki. Generalnie to typowy jasny lager z Ambera, tylko inaczej nachmielony. Chmielenie bardziej owocowe, niż cytrusowe, niestety dość skąpe.

[nothnoth]

kolor ;złoty do słomkowego
piana : przecietna szybko opada ,ale ładnie oblepia szkło ,została nawet po wypiciu
zapach :troche zelaza, masło ,ogólnie nieprzyjemny zapach ,lepiej nie wachać bo odrzuca
smak ;dosc wysoka goryczka ,smaki owocowe ,potem wodnistosć ,jak sie trochę ogrzeje to wyraznie traci na smaku

ogólnie mozna wypić ,ale nie powtórzyłbym

[Dukat_WSI]

kolor ;złoty do słomkowego
piana : przecietna szybko opada ,ale ładnie oblepia szkło ,została nawet po wypiciu
zapach :troche zelaza, masło ,ogólnie nieprzyjemny zapach ,lepiej nie wachać bo odrzuca
smak ;dosc wysoka goryczka ,smaki owocowe ,potem wodnistosć ,jak sie trochę ogrzeje to wyraznie traci na smaku

ogólnie mozna wypić ,ale nie powtórzyłbym

Jeśli chodzi o diacetyl, to mamy drewniany nos (przeciwnie jest z mokrą szmatą - chyba jestem na nią nadwrażliwy) i ciężko mi go wyczuć, ale teraz mi się wydaje że był, bo było w tym piwie coś kwaśnego i odrzucającego.
Co do reszty, to się z Tobą zgadzam.

[Pendragon]

Akurat diacetyl to bardziej "coś" słodkiego niż kwaśnego.

[Dukat_WSI]

Akurat diacetyl to bardziej "coś" słodkiego niż kwaśnego.

A nie takie coś kwaśno-słodko-zgniło-maślane?

[Pendragon]

Słodko-maślane. Kwaśno-zgniłe nie. Ale każdy odbiera inaczej.

[Dukat_WSI]

Słodko-maślane. Kwaśno-zgniłe nie. Ale każdy odbiera inaczej.

Generalnie to nie spożywam masła, więc może dlatego ciężko mi zdefiniować diacetyl, ale nie róbmy offtopu.

[dyczkin]

Generalnie to nie spożywam masła, więc może dlatego ciężko mi zdefiniować diacetyl, ale nie róbmy offtopu.

Ale na pewno żresz popcorn

[Dukat_WSI]

Ale na pewno żresz popcorn

Właśnie, że nie - a nawet jak jadłem, to bez masła. Generalnie to jestem dość restrykcyjnym zwolennikiem zdrowego odżywiania się, co nie jakoś nie przeszkadza mi w dość regularnym piwkowaniu - o dziwo częstszym, niż w czasach jak byłem "Januszem" - wtedy pijałem tylko towarzysko i w celu alkoholizowania się, teraz doszły degustacje.

[Pendragon]

Generalnie to jestem dość restrykcyjnym zwolennikiem zdrowego odżywiania się

W którego ramach jesz margarynę zamiast masła?

[Dukat_WSI]

W którego ramach jesz margarynę zamiast masła?

Nie smaruję pieczywa żadnym tłuszczem, ale już nie offtopujmy. Najbardziej niezdrowe z rzeczy, które regularnie spożywam to sery i konserwy rybne. Rzeczy smażone, wędzone bardzo sporadycznie. Wracajmy do IPL-a. Ktoś dołączył do śmiałków, którzy już spróbowali?

[Pendragon]

No to wracając do tematu. Po ile u Was stoi to piwo?

[Dukat_WSI]

Z tego co pamiętam, to dałem 5 z hakiem.

[zohan666]

IPL to trochę na wyrost nazwali, bo to zaledwie 12 blg.
Amerykańskich chmieli też chyba poskąpili (są w składzie) - na goryczkę poszła marynka (przynajmniej nie ukochany przez część kraftowców magnum), w aromacie wyraźnie czuć sybillę.
Wad się nie doszukałem (no może delikatny diacetyl dało się wyniuchać z już pustej butelki).
Ogólnie niezły ... pils, w cenie (u mnie) 5,99.