Kolor: Jasne złoto, wyraźnie zamglone. [4] Piana: Biała, złożona ze średnich pęcherzyków, wysoka, ale średnio trwała. [4] Zapach: Raczej tropiki, czyli mango, kiwi i marakuja. Cytrusów nie wyczułem, a przyjemne zboże i owszem. [4] Smak: Tu już cytrusy obecne, goryczka jest potężna, za słabo skontrowana zbożem i słodem wiedeńskim. Odczuwalne są zioła i trawa. Dziwne piwo... 40 IBU ?, 3 alk i 9 ekstraktu? [4] Wysycenie: Nie przeszkadza, odpowiednie. [4] Opakowanie: Pełny skład, stylistyka typowa z AleBrowaru. [4.5] Uwagi: Dawno nie miałem takiej konfuzji i zakłopotania z ocenieniem piwa.
Na etykiecie IPA, w doznaniach IPA, a w parametrach jak zniewieściałe Pale Ale.
Goryczka gra tu pierwsze skrzypce.
Warka 03.11.2016.
Kolor: Jasnozłoty, zamglony. [4] Piana: Średnio obfita, drobnopęcherzykowa, kremowa, średnio trwała, delikatnie zdobi szkło. [4] Zapach: Sporo tropikalnych owoców, lekko zbożowa słodowość, średnio intensywny, przyjemny. [4] Smak: Wyraźnie cytrusowe, lekka zbożowa słodowość, intensywna goryczka ziołowa, z łodygowym posmakiem, trochę ściągająca i zalegająca. Pomijając ciężar goryczki, reszta wypada lekko - sesyjnie. [3.5] Wysycenie: Umiarkowane - pasuje. [4] Opakowanie: Ładna etykieta, z przodu typowo dla AleBrowaru, z tyłu widać postęp: dokładny skład - komplet informacji, włącznie z temperaturą serwowania, nowy kapsel. Podoba mi się. [5] Uwagi: Ciężko mi się wypowiedzieć na temat tego piwa, ponieważ ponad połowa rozlała mi się po stole, ale to co udało mi się wypić, wypadło całkiem w porządku, szczególnie jak na swoje parametry, jedynie do czego mogę się przyczepić to za długa i trochę za wysoka goryczka, brakuje balansu z lekką słodowością. Nie poleciłbym nikomu, kto nie jest hop headem. Warka do 31.10.2016.
Kolor: Jasnozłota, umiarkowanie zmętnione. [4.5] Piana: Piana bardzo obfita, drobna i trwała. Po chwili się zaczyna strzępić, co nie wygląda jakoś pięknie. Zostawia śladowy lejsing. [4] Zapach: Cytrusowy, grejpfrutowy, bardzo intensywny i przyjemny. [4.5] Smak: Roo Ride jest piwem bardzo wytrawnym, wręcz wodnistym. Słodowości nie ma wcale. Za to chmielowość jest mega intensywna - głównie grejpfruty. Na finiszu bardzo intensywna, zalegająca i nie do końca przyjemna goryczka. [3.5] Wysycenie: Wysokie. Piwo jest ciut przegazowane. [3.5] Opakowanie: Bardzo ładne opakowanie, komplet informacji - zarówno o składzie, jak i parametrach. [4.5] Uwagi: Data przydatności do spożycia: 31.10.2016
Kolor: Jasnozłoty, delikatny, usprawiedliwiony parametrami... [4] Piana: Biała, drobna, wysoka i trwała. [4] Zapach: Sosna, chmiel i owoce tropikalne z lekkim ukłonem w stronę cytrusów. Orzeźwiający . [4] Smak: Intensywna goryczka, taka piołunowa niemalże, głusząca zbytnio. Inne smaki nie mają z nią żadnych szans... . [3] Wysycenie: Dość wysokie. [4] Opakowanie: W stylu AleBrowaru, seledynowa eta z obleśną kangurzycą, trzymającą w torbie jeszcze bardziej obleśnego podróżnika . [4] Uwagi: Piwo o radlerowo-dziecięcym woltażu, ale ze znacznie przegiętą goryczką. A tak ładnie pachnie...
Warka 15.02.2017.
Wypada słabiej w porównaniu do poprzedniej warki którą i tak za wysoko oceniłem.
Aromat: Słabszy, głównie cytrusowy, mniej tropików, trochę sosny.
Smakowo: Tu jest podobnie - Dalej dominuje przegięta i zalegająca goryczka grejpfrutowo-ziołowa - z tego powodu nie jest to piwo sesyjne.
Myślałem, że to jakaś pomyłka przy warzeniu, ale widocznie takie było założenie Piwowara.
Kolor: Piwo jasne, trochę miodowe. Mętne. Dość przeciętnie to wygląda. [3.5] Piana: Średniej wielkości, biała, w miarę jednorodna. Średnio trwała, pozostawia ślady na ściankach kufla. [4] Zapach: Ładny, chmielowy. Dominują nuty tropikalne, ale bardziej słodkie niż kwaśne. Od razu miałem skojarzenia z Antypodami. Jest też chyba coś z winogron. Słód się nie przebija spod chmielu. [4] Smak: Zdecydowanie chmielowy smak. Najpierw bardzo przyjemne owoce tropikalne, jakieś takie manga, melony, kiwi.... Później wchodzi potężna goryczka przechodząca w gorycz, zalegającą trawiastą, łodygową gorycz. Niestety jest ubogo w smaku. Goryczka za silna. Powoduje wrażenie pustki. Może w lecie odbiór byłby lepszy? [3.5] Wysycenie: Ok. Dość mocne, pasujące. Trochę się wygazowuje pod koniec, ale ogólnie jest ok. [4] Opakowanie: Nie podoba mi się stylistyka AleBrowaru, ale należy pochwalić podanie wszelkich parametrów, ładną i pasującą do piwa, kolorystyką, firmowy kapsel, staranne wykonanie. Cieszy także, że browar zaniechał na etykietach pól z przeźroczystej folii. Jako tako wychodziło to na brązowej butelce, ale po odklejeniu już było kiepsko (to tak pod kątem kolekcjonerów). Teraz pola takie są malowane na biało. [3.5] Uwagi: Bardzo przeciętna piwo. Na session chyba zbyt goryczkowe. Nie za bardzo widzę picie cały wieczór takiego piwa. Tak sobie porównałem w myślach z ostatnim wypustem AleBrowaru (+ Co.) - B-Day 0.4 (0bydwa piwa mają bardzo podobne parametry) i zdecydowanie wybieram B - Day. Tam jest ciekawiej, nie ma przytłaczającego jednego smaku, jest bardziej orzeźwiająco.
Kolor: złocisty, lekko zamglony. [4.5] Piana: początkowo obfita z drobnych i średnich pęcherzyków, opadła tworząc ślad na szkle. [4.5] Zapach: średnio-intensywny: chmielowy przede wszystkim. Nuty cytrusów oraz tropikalnych owoców (ananas, marakuja, pomarańcza). Robi się nieco słodkawo, winnie wręcz. Czuć też bazę słodową. [4] Smak: lekko wodniste. Zbożowość i karmelkowość ginie pod natłokiem goryczki (cytrusowej i ..pieprzowej), zalegającej na języku, na szczęście na krótko [3] Wysycenie: pomiędzy średnim a wysokim - optymlane [4.5] Opakowanie: Niechlujnie naklejona, w granicach stylistyki alebrowarków. [3.5] Uwagi: Jak na styl goryczką jest męcząca, ogólnie jednak – fajne piwo.
Widziałem że to piwo miało wcześniej 5.3% alko a na market widzimy 4.8% przy tym samym ekstrakcie czyli 12*
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - sporo ładnego.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, jasny żółto pomarańczowy.
Aromat - rześkie...
India Export Porter uwarzony we współpracy z Marcinem Chmielarzem (Mason) i jego firmą Marjot.
I to w zasadzie tyle informacji na temat czego mamy się spodziewać, a co zostało napisane na ecie.
Comment