Kolor: Złoty, lekko zamglony. [4] Piana: Kremowobiała, bardzo drobna, dość wysoka i trwała. [4] Zapach: Słód, owoce, lekkie zioła... Dyni nie czuję. [4] Smak: Lekka goryczka, karmel, zioła, przyprawy... Znowu nie czuję dyni, ale może zaszyła się w tych przyprawach? [4] Wysycenie: Średnie, OK. [4] Opakowanie: Oryginalna nazwa - upieram się, że piwo nazywa się CUKIEREK ALBO PSIKUS - od razu kojarzy się z Chelołyn, na ecie czacha w stylu afrykańskiej maski. Oryginalne, mnie się podoba . [4] Uwagi: Dla mnie brak akcentów dyniowych to zdecydowany plus, piwo smaczne. Wypite, oczywiście, w Chelołyn .
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Naprawdę? Proponuje jeszcze piwo pszeniczne bez akcentów pszenicy
Piwo pszeniczne traktuję jako piwo z "kanonu piwnego", a piwo dyniowe podobnie, jak piwo ogórkowe, cynamonowe, śledziowe czy malinowe...
To trochę (albo bardziej) jak pizza z oscypkiem i suchą krakowską . Poza tym dyni zasadniczo nie spożywam, no, może poza pestkami...
Kolor: pomarańczowy jak skórka dyni od środka, mocno opalizujący [4.5] Piana: średnio obfita, gruboziarnista, jednak nie sposób nalać żeby jej nie było; do końca pozostawia obrączkę na powierzchni [3.5] Zapach: nie jest szczególnie intensywny, ale wyraźnie melonowo-dyniowy, słodowy, może nieco maślany, jednak przyjemny [4.5] Smak: na początku ściągająco gorzkie niczym piołun i zalegające jak upiorny eliksir; chmiele ukryte pod mieszanką przypraw; później pojawia się kontra słodowa, mało wyrazista, w stylu olejku z ogórka melona; na końcu posmak ziołowo-dyniowaty (może dla kogoś to będą banany, lecz na pewno nie weizenowe), dla mnie subtelna słodka dynia, skropiona sokiem z grejpfruta i intensywnymi przyprawami jak kurkuma i gałka muszkatołowa; już po przełknięciu daje o sobie znać habanero [4] Wysycenie: trochę za wysokie [3] Opakowanie: fajna grafika nawiązująca do meksykańskiego Día de Muertos, zwięzły opis, podany dokładny skład i zalecana temperatura, kapsel firmowy [4.5] Uwagi: nie spodziewałem się tak wyczuwalnej dyni, ale z przyprawami to przesadzili (w sumie jak w większości "świątecznych" piw - w aromacie niezbyt wyczuwalne, w smaku za bardzo uwypuklają goryczkę). warka 05.2017
Jestem studentem architektury, w tym roku będę realizował swój dyplom inżynierski, którego tematem będzie browar restauracyjny na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Prowadzę właśnie analizy, które pomogą mi wybrać lokalizację pod projekt, dlatego chciałem prosić...
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
Trochę to zaskakujące, że właśnie to piwo dyniowe nosi imię mitycznej postaci znanej z legend i przekazów pisanych czy też już z współczesnej twórczości audiowizualnej. Głowę postać z etykiety puszki piwa posiada i ja jej po wypiciu nie straciłem.
Piwo ma dość pokaźny baling - 23 stopnie,...
Zapewne duża część userów pamięta, że lubię dynię w piwie (lub piwo w dyni, bo i to robiłem). Po paru latach posuchy festiwalowej musiałem sprawdzić jak obecnie piwowarzy podeszli do tematu piwa dyniowego. Wielu pamięta takie z początku fali kraftu, po tym jak grzyby po deszczu...
Comment