Kolor: Ciemnobursztynowy, bardzo w porządku. [4.5] Piana: Beżowa, bardzo drobna, dość wysoka i trwała. [4] Zapach: Karmel i wytrawna nuta, być może dębowa...? Trochę jednostronny, ale ciekawy. [3.5] Smak: Delikatna goryczka w stylu orzechowym, a może właśnie dębowym? Naprawdę fajny. [4] Wysycenie: Średniowysokie. [4] Opakowanie: Dla mnie bardzo OK, jak lubię takie klimaty, związane z PSZ na Zachodzie i próbą wychowania patriotycznego (nie mylić z działaniami łysych i misiewiczów ). [4.5] Uwagi: To jest wg ety "Red Ale z dębiną macerowaną miodem" . Nie wiem do końca, co to oznacza, ale piwo bardzo ładnie wygląda, dobrze smakuje, no i... miś Wojtek .
Kolor: Herbaciany, klarowne.
Piana: Żółtawa, gęsta, oblepia szkło i dość długo się utrzymuje.
Zapach: Karmel, nuty kwiatowe, ślady drewna. Słodki w nietypowy, trudny do zidentyfikowania sposób.
Smak: Umiarkowanie słodkie. Karmel, drewno. Goryczka, wysoka, tytoniowa. Dużo tanin od płatków w posmaku.
Wysycenie: Średnie, OK.
Opakowanie: Zgrabna etykieta, firmowy kapsel i dokładny skład.
Uwagi: Warka 24.08.17 Przez specyficzne chmielenie i karmel przypomina mi bardziej ESB niż Red Ale. Ciekawe, smaczne ale na pewno nie dla każdego.
Kolor: Miedziany, mętny. [4.5] Piana: Średnia, niezbyt trwała, zostaje kożuch. [4] Zapach: Miodowy, słodki, słodowy. [3] Smak: Słodowy, ciastkowy, słodkawy. Goryczka wysoka/średnia, ziołowo-korzenna [3] Wysycenie: Średnie/niskie. [3.5] Opakowanie: Brawo za temat etykiety, wykonanie ok. Kapsel firmowy, z napisem na obwodzie. [4] Uwagi: Dziwne piwo, zdecydowanie zbyt gorzkie i to w klasyczny, a nie "nowofalowy" sposób. Przypomina trochę przechmielonego strong lagera. Niestety... Miód wyczuwalny jedynie w zapachu, smak średni, słodowy i mocno goryczkowy. Pijalność niska.
Porównywałem je z poprzednim "Wojtkiem" obecnym jakiś czas temu na rynku. Dwa zupełnie inne piwa, nieprzecinające się orbity na niekorzyść Zarzecza. Ale nazwa wprowadza w błąd i pewnie bym go nie kupił, gdyby nie etykieta podświadomie kojarzona z poprzednim.
Kolor: Przepiękny żywiczno-bursztynowo-miodowo-złoty. Kojarzy mi się z miodami pitnymi. Pod światło jasna miedź. [5] Piana: Niewielka, lekko beżowa. Trochę dużych bąbli. Dość szybko redukuje się do nikłych resztek. Pozostawia niewielkie ślady na ściankach kufla. [2.5] Zapach: Lekki, niezbyt mocny. Owoce i odrobina miodu. Może karmel jeszcze. [3.5] Smak: Lekka słodowość, niezbyt ciekawa owocowość, coś z karmelu, chwila pustki i mocna trawiasta zalegająca gorycz. Całość w delikatnym, nie nachalnym miodzie. Pojawiają się czasem nuty "dębowe". Piwo półwytrawne. Gdyby było pełniejsze, a goryczka słabsza... [2.5] Wysycenie: Takie sobie. Dość grube bąble i chyba za mocne. [3.5] Opakowanie: Starannie wykonane, parametry podane, firmowy kapsel. Fajna grafika i kolorystyka. Bardzo fajny pomysł z nawiązaniem do ciekawej autentycznej historii. [4.5] Uwagi: Słabe piwo. Przede wszystkim smak do poprawy. Kolor przepiękny, ale niestety to mało. I jeszcze mała podpowiedź dla browaru. Wojtek jest sam, może czas zeswatać go z Baśką (Murmańską)?
btl. 50cl bb 23.11.2018 7zł @ Lidl. Klarowne, ciemnomiedziane z gruboziarnista szybkoznikajaca piana. Intensywny aromat jak ze swiezoodkreconego sloika z plynnym miodem lipowym. Zapach calkiem przyjemny, bo wydaje sie, ze zwiastuje slodkie piwo miodowe, podobne do tych jakie drzewiej pijalem na ogniskach. W smaku jednak trunek okazuje sie fatalny. Przez sekunde slodkawy, ale blyskawicznie pojawia sie kwasek i gorzka kontra. Dokladniej: nieprzyjemna kwasnosc i zalegajaca, tepa ziolowo-albedowa goryczka jak w pilsnerze.. albo jakims lekarstwie. Ponadto taniny z drewna i wyczuwalny alkohol pieka w przelyku. Mam wrazenie, ze nic tu do niczego nie pasuje. Liczylem na lekkie piwo a butelke dopijalem dwie godziny
1,5/5
btl. 50cl bb 23.11.2018 7zł @ Lidl. Klarowne, ciemnomiedziane z gruboziarnista szybkoznikajaca piana. Intensywny aromat jak ze swiezoodkreconego sloika z plynnym miodem lipowym. Zapach calkiem przyjemny, bo wydaje sie, ze zwiastuje slodkie piwo miodowe, podobne do tych jakie drzewiej pijalem na ogniskach. W smaku jednak trunek okazuje sie fatalny. Przez sekunde slodkawy, ale blyskawicznie pojawia sie kwasek i gorzka kontra. Dokladniej: nieprzyjemna kwasnosc i zalegajaca, tepa ziolowo-albedowa goryczka jak w pilsnerze.. albo jakims lekarstwie. Ponadto taniny z drewna i wyczuwalny alkohol pieka w przelyku. Mam wrazenie, ze nic tu do niczego nie pasuje. Liczylem na lekkie piwo a butelke dopijalem dwie godziny
1,5/5
Dodałbym tylko że wyczułem w smaku rozpuszczalnik i alkoholową cierpkość która podkreśla taninową goryczkę. Fatalne piwo. Dębina była raczej macerowana w bejcy niż w miodzie. Tfu.
Ostatnia zmiana dokonana przez legart; 2018-01-05, 21:35.
Ostatnio powtórzyłem to piwo.
Byłem podwójnie zaskoczony, bo 1) myślałem, że to nowa mutacja "Wojtka", 2) za zapach i za smak dałbym max. 3,0.
Taka sytuacja. Świat schodzi na psy, nawet niedźwiedzie...
Kolor: wiśniowo-rubinowy, klarowny [4.5] Piana: jasna z drobnych i średnich pęcherzyków, szybko opadła. [3.5] Zapach: zdominowany przez dębowe drewno i miód, trochę słodów z karmelkiem i cukier. Dużo słodyczy. [3] Smak: Słody, cukier, miodowe nuty i tostowe. Kontruje to goryczka chmielowa niska, dalej drewniana i taniczna. Jeszcze czerwone owoce wyczuć można na finiszu degustacji wraz z taninowymi. [3] Wysycenie: średnie do wysokiego [3.5] Opakowanie: B ładna etykieta i dobre info na kontrze [4] Uwagi: Zbyt słodkie jak dla mnie.
Moim zdaniem piwo charakteryzuje się niskim poziomem : karmelu , miodu , goryczki i słodyczy . Piana również nietrwała . Piwo ogólnie jest nawet pijalne , warka 05.08.2020 . Plus za bardzo ładne opakowanie i pełny skład . Średnia ocena 3.36 to jakieś nieporozumienie ale o gustach się nie dyskutuje .
Ostatnia zmiana dokonana przez LESNICZYy; 2019-12-04, 15:54.
Piwo o parametrach 10. 5 i 4, 5 % alk, co zresztą jak byk stoi na etykiecie, co by każdy wiedział, z czym ma do czynienia.
Ładny ziołowo-słodowy zapach.
Piana potężna i utrzymuje się długo, średniopęcherzykowa, potem cieniutka obrączka, nikłe ślady na szkle.
Kolor pełny...
Tytułem wstępu, michelada to "moje zimne piwo" a w składzie ma być sól, tequila i tabasco. Dodatek soku pomidorowego to już Michelada con clamato albo Chavela. Dodatkowo do Chaveli używa się piwa jasnego, a do Michelady ciemnego.
3,5 zł w ramach Lidl 4+4, ale spokojnie można płacić więcej, to jest DDH APA (mogło być IPA), jeden chmiel Simcoe, 12blg, 5,3vol
Dużo cytrusów, odrobina żywicy, skórka grejpfruta, mango, winogrono. Lekko, rześko i egzotycznie. w nucie dolnej więcej grejpfruta, ale w formie soku. W...
Comment