Zdaje się, że będę jednak omijał szerokim łukiem piwa z tego browaru. Uwarzenie klasyka to zawsze sprawdzian.
Dawno nie piłem słodkiego pilsa. Nie słodowego, ale słodkiego. Panowie z Limanowej dokonali swojego rodzaju wyczynu. Chmieląc (a przynajmniej tak informują) Iungą, Sybillą i Lubelskim uwarzyli słodkiego pilsa. Aż mi gębę wykręcało. Pomyłka.
Ostrzeżenie: data do 30.08.2017.
Paradoksalnie, ich Lager jest lepszy, bo ta słodyczka nie tak inwazyjna i jakoś bardziej mieści się w granicach stylu.
Kolor: Jasnozłoty, lekko zmętniony. [4] Piana: Biała, bardzo drobna, dość wysoka i trwała. [4] Zapach: Delikatny słodowy z akcentem chmielu. Troszkę mało pilsowy, choć mi odpowiada. [3.5] Smak: Delikatna goryczka chmielowa, ot, taka akcentująca "że jest", tło słodowe. [3.5] Wysycenie: Średniowysokie. [4] Opakowanie: Prosta, starannie wykonana, charakterystyczna eta, czytelna informacja. Zero przekombinowania. [4] Uwagi: Smaczny pils, trochę mało pilsowo-goryczkowy, ale ja lubię takie piwa .
Wygląd: Kolor złocisty, lekko nieklarowne, śliczna drobna piana, trwała, ładny obrączkowy lacing. Zapach: mączny, chlebowy, lekko maślankowy, owocowy, ze skórką cytryny nawet, daje też trochę starą szmatą, ok., gdyby tu był Żatecki lub jakiś Hallertau, ale go nie ma, więc susz nienajświeższy. Smak: Ja wiedziałem, że tak będzie, popatrzyłem na alko 4,7, ok., ale dopiero przed otwarciem zerknąłem na ekstrakt: 12,5, piwo jest pełne, słodowe, chlebowe, ciastkowe nawet, mączne, więc to trochę nie profil pilsa, który powinien być piwem lekkim, owszem goryczka jest, w porównaniu z każdym lagerem nawet wysoka, ale co ona może w tak pełnym piwie, dobrze, że jest ciut zalegająca, to wydaje się mocniejsza. Trochę leży chmielowość w tym piwie, daje starą szmatą, nie bardzo tu czuć Lubelski i Sybillę, jest za to bardzo fajnie rześko owocowe, nawet z jakimś albedo cytryny, może to Iunga – w ogóle ta owocowość robi tu największą robotę. To piwo wpisuje się w typowego polskiego pilsa, czyli ciężkiego, słodowego (tu na szczęście nie ma żadnych nut melanoidynowych), mdłego, choć ma od niego większą goryczkę (od jakiegoś Pilsa powiedzmy z Raciborza, Jabłonowa, Miłosławia etc.), ale mdłe jest bardzo, bo wysycenie jest bardzo niskie, tak pełne piwo (jako pils) wymaga wysycenia wysokiego/ponad średniego, tu nie ma nawet średniego, ale jako lager jest całkiem niezłe. Paradoksalnie bardziej mi smakuje niż ich nowofalowe piwa, bo z tych tylko White IPA i Saison mi przypadło do gustu
Kolor: Jasne złoto, mętne bez przesady. [4] Piana: Biała, drobna, wygląda na naturalną, lepi się do szkła jak maślanka. [4.5] Zapach: Zielona trawa i mąka. Trudno to ocenić...
Pojawiły się też warzywka. [2.5] Smak: Pełne, słodowe, sporo zboża. Goryczka średnia, owocowa i ziołowa. Taki wzmocniony słodem pils. Finisz ziołowy. [3.5] Wysycenie: Za niskie. [2.5] Opakowanie: Sympatyczna, prosta etykieta bardzo dobrej jakości. [4] Uwagi: Piwo ma wady i nie jest zgodne ze stylem. Nie otrułem się jednak, a ostatni łyk był nawet przyjemny. Termin do 27.10.2017.
Dziwny ten pils. Słodki. W tle nuty goryczkowe, ale naprawdę marginalne. Jako mieszkaniec Niemiec, nie jestem nauczony takich pilsów. Kolejny polski pils z woltażem 6%. Przecież to jest absurd i nie spełnia definicji tego gatunku. Barwa złota. Piana została. Zapach ziołowy, chmielowy. Tylko...
Piwo z małego browaru restauracyjnego w Görlitz, 100m od pieszego mostu granicznego. Określane jest jako czeski Pils. Alkohol 4,7%, ekstraktu brak, jest za to informacja o zalecanej temperaturze serwowania wynoszącej 6-7 stopni. Piwo jest mętne, co jest zaskakujące, jak na Pilsa. Zapach bardzo...
Comment