Kolor: Złocisty, klarowny. [4.5] Piana: Ładna na starcie, drobna, w miarę trwała. [4] Zapach: Chmielowy (ziołowy), niespecjalnie intensywny, poza tym słodowy, zaskakująco słodowy, a w tle coś co idzie w owoce (jabłko?), więc niekoniecznie..., pod tym względem rozczarowująco. [3] Smak: Mocno słodowo jak na pilsa. Jeśli ktoś tak lubi, będzie smakować. Ja tam bym się jednak spodziewał więcej pilsa w pilsie . Inna rzecz, że tu jest 12.5 blg.
Goryczka jest, niewątpliwie, całkiem fajna, nie za wysoka, ale lekko zalegająca. Deklarują, że IBU 30, może być, że tak właśnie.
Nieźle się to piwo pije. [3.5] Wysycenie: Średnie, ok. [4] Opakowanie: Stylizowana na taką przedwojenną. Chwalą się, że browar z 1533
Informacji pod dostatkiem, kapsel firmowy, niezbyt ładny. Trochę dziwna strategia z podawaniem daty produkcji (nie daty przydatności do spożycia). [4.5] Uwagi: 07/03/2018 (data produkcji) czyli 07/09/2018.
Niezłe, łatwo się pije. Ale to zdecydowanie pils w stronę słodową idący.
Zachwycić się nie zachwyciłem, pewnie prędko nie wrócę. Ale po takim nie najgorszym debiucie, na pewno spróbuję innych piw z Tenczynka.
Spora słodowość, oczywiście jak na pilsa z nazwy. Takie to piwo mi się wydało.
Pierwszy-drugi łyk, goryczki nie ma, pojawia się później. Za to na starcie jest nieomal słodko.
Jak już pisałem, wyszło nie najgorzej, pomimo użycia niemieckiego chmielu, bardziej po czesku. Jak dla mnie jednak zaskakująco słodowo i z niską jak na pilsa goryczką.
Ale rozumiem koncepcję. Myślę, że podeszli do sprawy komercyjnie. Przeciętnemu piwoszowi Tenczynek Pils wyda się bardzo gorzki, ale nie powinien odrzucić, bo piwo jednak przypomina te bardziej znane...
Kolor: Złoty, klarowne. Trochę w stronę słomki bym wolał. [4] Piana: Biała, za szybko grubieją pęcherzyki, choć piana opada powoli. [3.5] Zapach: Ziołowy, trochę trawiasty i lekko owocowy. [3.5] Smak: Solidna podbudowa słodowa, piwo jest treściwe, jednak chmielowej goryczki wcale nie jest mniej. Jak w zapachu tak i w smaku głównie zioła z lekkim popiołowym posmakiem. Goryczka rzeczywiście na poziomie 30 IBU, albo i trochę więcej. [4] Wysycenie: Wysokie. [4] Opakowanie: Tak jak w piwie pszenicznym przeszkadza mi nadmiar tych wszystkich odznak, czy medali. Na kontrze pełny skład i nazwisko piwowara. [3.5] Uwagi: Jak na pils, piwo trochę ciężkie, ale ogólnie smaczne. Data produkcji 07.03.2018.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Admirador
Niezłe, łatwo się pije. Ale to zdecydowanie pils w stronę słodową idący.
Tak, ich lager jest bardziej w kierunku niemieckiego pilsa. To jest nieco bardziej treściwsze. Poza tym jednak uważam, że jest to udany produkt i jak będzie okazja to jeszcze skorzystam.
Ich etykiety z tymi odznakami też niespecjalnie mi odpowiadają, ale do zaakceptowania - linia klasyczna. Tak jak napisał też Darek - trochę ciężkawe, ale ogólnie ok.
Kolor: Jasne złoto. Klarowne [4] Piana: Całkiem spora, sztywna. Potem niestety dość szybko opada, ładnie oblepiając szkło [3.5] Zapach: Głównie czuć drożdże. Do tego lekka nuta chmielowa i sporo słodu. Z intensywnością średnio [3] Smak: Całkiem smaczny pils. Goryczka spora. Po chwili nieco narasta. Jest całkiem przyjemna. Nieźle z treściwością piwa. Ciało słodowe dość pełne, przyjemny lekko drożdżowy posmak dobrze współpracuje z goryczką. Piwo bez wad. Przyzwoity pils [4] Wysycenie: Mogłoby być nieco wyższe [4] Opakowanie: Szału nie ma, ale w sumie estetyczna całość. Dokładny skład. Podłużna, wąska bezzwrotna butelka [3] Uwagi: Piwo z datą 19.11.2018.
W Kauflandzie teraz po 2,99 zł, wcześniej tego tam nie widziałem. Zupełnie przyzwoite
Przyzwoita w tym piwie na pewno jest piana, opadająca wolno, utrzymujaca się przepisowe trzy minuty w grubej warstwie. Zapachowo - atrakcji brak. Zgadzam się, że jak na pilsa dość duże ciało słodowe, goryczka nie tyle je kontruje, co jakby z niego wynika, ma- jakkolwiek dziwnie do zabrzmi - słodowo-metaliczny posmak. Dla mnie pomiędzy czwórką z minusem i trzy z plusem.
Mi trafilo sie piwo lekko mętne z prawie zerową, szybko opadającą pianą. W smaku słodkie, przypominajace piwo miodowe, z krótką goryczką, raczej nie pilsową. cieżkawe w smaku, słodowe bardzo. Nazwał bym to lagerem a nie pilsem. Dziwne piwo. Pierwsze zetknięcie z Tenczynkiem i troche jestem skonfudowany. Nie jest to mega złe piwo ale ta miodowosc mnie trochę odrzuca. Warka 14.03. Troche starawe ale pojawiło się na półkach mojego Lecrerca niedawno. Może jak trafię na świeższe to dam jeszcze raz szanse temu piwu.
Kolor: Jasnozłoty, piwo idealnie klarowne. [5] Piana: Biała, dość obfita, drobnopęcherzykowa. Całkiem trwała. [5] Zapach: Głównie chmielowy z lekką nutą ziołową oraz odrobiną słodu. Delikatnie wyczuwalny diacetyl. [4] Smak: Średnio treściwe z wyczuwalną słodowością, karmelem oraz lekką kwaskowatością. Na finiszu wyraźnie zaznaczona ziołowa goryczka oraz nieco diacetylu. [3.5] Wysycenie: Wysokie. [4.5] Opakowanie: Firmowy kapsel, dokładny skład na kontretykiecie. Etykieta nawet całkiem przyjemna dla oka. [4.5] Uwagi: Całkiem niezłe piwo za nieduże pieniądze (poniżej 4 złotych). Butelka o pojemności 0,5L, termin do 20.05.2019.
Kolejne podejście, piana nadal niczego sobie, kolorek jasny, pilsowy.
Co do walorów smakowych, tym razem nieco mocniej schłodzone, wyjęte z piwnicy, wydało mi się mocniej pochmielone, goryczka razem ze słodem zostaje w ustach, zagdzam się, że jako mankament pojawia się lekka kwaskowość z minimalnym diacetylem, choć ta kwaskowość jest na pograniczu ziołowej goryczki i nut słodkich, dość dziwne pomieszanie wynikajace chyba ze zderzenia Hallertauer z Marynką.
Daje się spokojnie wypić i mieści się w kategorii "rodzimości", trochę przypomina niektóre lagerowe, stare wypusty z Wąsosza.
Ostatnia zmiana dokonana przez Prusak; 2019-02-16, 18:05.
Krafty w górach się skończyły więc awaryjnie zakupiłem owe piwo. Jak na takie proste i codziennie piwo dość dobrze smakuje. Słodowe z wyraźną średnią goryczką. Piana z lacingiem na początku, kolor słomkowy. I to wszystko za 2.49 zł. Warka 1.10.20.
Dziwny ten pils. Słodki. W tle nuty goryczkowe, ale naprawdę marginalne. Jako mieszkaniec Niemiec, nie jestem nauczony takich pilsów. Kolejny polski pils z woltażem 6%. Przecież to jest absurd i nie spełnia definicji tego gatunku. Barwa złota. Piana została. Zapach ziołowy, chmielowy. Tylko...
Comment