Żywiec, Żywiec

[jacer]

Czemu więc nie robią dobrego piwa?

A po co? 90% ludzi w Polsce nie wie co to dobre piwo, więc po co?

[Obywatel1978]

A po co? 90% ludzi w Polsce nie wie co to dobre piwo, więc po co?

Cholernie smutna prawda bo oznacza ona, że dobre piwo nie ma szans utrzymać się na rynku. Nawet jeśli jakiś browar wystartuje z dobrym piwem, to i tak chlodna kalkulacja będzie go zmuszać do cięcia kosztów - i oczywiście będzie się to odbijać na jakości. Pozostają więc małe browary i niszowe podukty i oby żyły jak najdłużej opierając się globalizacji i McDonald'yzacji. Paskudnych czasów dożyliśmy

[Sexbeer]

Ja powiem tyle - w ostatnich dniach miałem sposobność obcować z lanymi wersjami Tyskiego, Lecha i właśnie Żywca. Przy czym Żywca dało się wypić bez większego obrzydzenia, za to powtórzenie tego z Lechem i Tyskim wymaga naprawdę dużego samozaparcia. Tak więc Żywiec jakiś poziom trzyma, pytanie tylko, jaki.

[YouPeter]

Czemu Żywiec nie może kosztować powiedzmy 3,50 za 0,5l i w zamian za to być dobrym piwem. Przecież mają mnóstwo tanich marek, jak np. Tatra. Czy oni myślą, że wszyscy kierują się tylko ceną?

Akurat Żywiec (przynajmniej puszkowy) kosztuje w granicach 3,50. Pomijam fakt, że jest nie warty swej ceny. Sam z sentymentu raz, dwa razy w roku kupuję Żywca, żeby sprawdzić czy może coś się zmieniło na lepsze, ale niestety zawszę się zawodzę Ten jałowy smak jest dla mnie chyba nawet gorszy od przytoczonego przez Ciebie Tyskiego.

[Fredd00]

Nawet jeśli jakiś browar wystartuje z dobrym piwem, to i tak chlodna kalkulacja będzie go zmuszać do cięcia kosztów - i oczywiście będzie się to odbijać na jakości. Pozostają więc małe browary i niszowe podukty i oby żyły jak najdłużej opierając się globalizacji i McDonald'yzacji. Paskudnych czasów dożyliśmy

Mylisz się (vide "Noteckie" za 1,49 zł za 0,33 l - nawet jezeli pasteryzują niepasteryzowane...). wracając do "Zywca" z koncernowych jedno z lepszych, ale to żaden powód do dumy. Wypij kilka, a rano okrutnie łep na... czego w przypadku przywołanego już "Noteckiego" nie doświadczysz

[Obywatel1978]

Mylisz się (vide "Noteckie" za 1,49 zł za 0,33 l - nawet jezeli pasteryzują niepasteryzowane...). wracając do "Zywca" z koncernowych jedno z lepszych, ale to żaden powód do dumy. Wypij kilka, a rano okrutnie łep na... czego w przypadku przywołanego już "Noteckiego" nie doświadczysz

Noteckie znam i często piję (o czym zresztą pisałem kilka postów wyżej). Póki co jest bardzo dobre, ale nie oszukujmy się - taka cena (wymuszona przez Real) raczej nie skłania do urztymywania wysokiej jakości i prędzej czy później zmusi browar do cięcia kosztów.

Oczywiście jeszcze nie teraz bo są na etapie budowania marki, ale jak trochę obrosną w piórka, to jestem pewien, że idąc na ilość obniżą loty.

[Seta]

Stanowczo wolę Lecha od Żywca. Jest bardziej bezpłciowy i makdonaldowy, ale ma mniej wstrętnych chemiczno-kukurydzianych posmaków.
Każde (prawie) piwo da się wypić, jeżeli szybko je przełykasz, nie trzymasz w ustach analizując smak...

[Lacriferno]

Swoją drogą zastanawiam się dlaczego Grupa Żywiec nie dba o swoją perłę w koronie?

Jak to nie dba? A kampania reklamowa nawiązująca do czasów świetności tego piwa? Jacer słusznie napisał, że 90% Polaków nie wie co to dobre piwo, więc po co inwestować w jakość wyrażoną w smaku piwa, skoro można tym 90-ciu % wmawiać za pomocą TV, że 'oprócz Żywca wszystko się zmienia', co jest z pewnością dużo łatwiejsze i pewnie też tańsze.

[Rycho_128]

Czemu więc nie robią dobrego piwa?

Ależ robią. A Brackie? Na serio bardzo dobre piwo, tyle że nigdzie nie można tego kupić (w Gdańsku w ogóle nie ma), a tam, gdzie jest, nawet tańsze od "sztandarowego niepijalnego". Stąd ja może Brackiego wypiłem wszystkiego z pięć flaszek zaledwie. Porter też niczego sobie. Fakt, że akurat te piwa to Browar Zamkowy, ale firma ta sama.

[kopyr]

Ależ robią. A Brackie? Na serio bardzo dobre piwo, tyle że nigdzie nie można tego kupić (w Gdańsku w ogóle nie ma), a tam, gdzie jest, nawet tańsze od "sztandarowego niepijalnego". Stąd ja może Brackiego wypiłem wszystkiego z pięć flaszek zaledwie. Porter też niczego sobie. Fakt, że akurat te piwa to Browar Zamkowy, ale firma ta sama.

No a miejscowi wolą Żywca niż Brackie. I czyje na wierzchu?

[Rycho_128]

No a miejscowi wolą Żywca niż Brackie. I czyje na wierzchu?

No właśnie - ja sobie mogę woleć Brackie i na tym "woleniu" sprawa się zamyka
Na szczęście mam kilka lokalizacji z ciekawym piwem blisko domu, ale bez Brackiego, niestety.

[ART]

Bardzo proszę skupić się na tym konkretnym Żywcu - wątki poboczne prosze poruszać w Piwo-Ogólne.

[Rycho_128]

Ja tylko króciótko starałem się odpowiedzieć na pytanie "Więc czemu nie robią dobrego piwa?" Nie wspominając o Brackim nie dało się odpowiedzieć, a gdybym napisał w innym wątku odpowiedź na pytanie z tego wątku, toż to nie miałoby sensu. Czasem muszą być "oftopy". Dobra, już nic nie gadam

[Mikko]

Pite pierwszy raz od 3 lat (dostałem butelkę 0,5l). Pierwsze spostrzeżenie - nie jest niepijalne (a taki wydawał mi się Bosman Full po latach przerwy). Na początku duuużo goryczki jakbym pił Radebergera, która jednak zaraz znika i przechodzi w smak płaski jak biust baby jagi, metaliczny, lekko szczypiący na końcu języka po każdym łyku. W wielu recenzjach, piwo to oceniane jest jako całkiem całkiem ale..... kompletnie nijakie i takie właśnie jest. Ech, żeby więcej słodu było czuć.

[dipeone]

Skończyłem puszkę Żywca przed chwilą i zdanie mam podzielone.
Z jednej strony weszło mi całkiem gładko, bez żadnego krzywienia się (mimo ,że było ciepłe), chęci wylania czy zrobienia czegokolwiek innego. W porównaniu do Lecha, Tyskiego, Warki, Harnasia czy kopy innych marek to mi nawet smakowało.
Z drugiej strony rzeczywiście płaskie i średnio wyraźne to piwo. Bez wiekszej głebi, wyraźnego jakiegokolwiek smaku. Nieźle nagazowane i to chyba jest nawiekszy plus. No i nie odrzuca jak większość koncernowych piw, chociaż przy Brackim się chowa.
Ocena 3-.