Żywiec, Żywiec

[darekd]

To żeś wyjechał Habsburgom browar zabrali Niemcy - nie Polacy. A że Niemcy coś po wojnie utracili, to sami są sobie winni - to była kara za rozpętanie wojny. Niech złożą reklamację do swojego wodza a następnie do Wielkiej Trójki..

Gdzie wyjechałem? Specjalnie Cię podpuściłem. Po co zabierasz głos jeśli piszesz bzdury?
Kompletnie nie znasz historii browaru ani ich właścicieli - linii żywieckich Habsburgów. Zabrali browar bo określali się jako Polacy, dwóch z nich było oficerami WP i zdecydowanie odmówili podpisania volkslisty. Szkoda, że polityka przysłania Ci zwyczajną przyzwoitość

[motonita2002]

w porównaniu do jakiego okresu?

Ot choćby, jeszcze w latach 1995-2002 był jednym z moich ulubionych piw. Po ciężkiej, górskiej wyprawie zawsze skutecznie gasił pragnienie, a charakterystyczna goryczka była tym co w tym piwie bardzo lubiłem.

Polskim browarom ewidentnie zaszkodziły przekształcenia własnościowe.

Ja myślę, że tutaj bardziej unijne normy - bardziej nastawione na zysk i ilość, niż na smak - zrobiły tutaj swoje. Podobnie jak w przypadku żywności. Tak odstąpię trochę od tematu - pamiętam jak rodzina z Niemiec, przyjeżdżała do mnie w latach 90tych XXw. i kiedy wracali, to zawsze kupowali w Polsce pełno wędlin, bo kiełbasa tak im smakowała. Ja zawsze się z tego śmiałem, że co oni w tej kiełbasie widzą takiego dobrego. Teraz rozumiem dlaczego tak im smakowała.Bo i ja za takim smakiem tęsknię.

[Obywatel1978]

Gdzie wyjechałem? Specjalnie Cię podpuściłem. Po co zabierasz głos jeśli piszesz bzdury?
Kompletnie nie znasz historii browaru ani ich właścicieli - linii żywieckich Habsburgów. Zabrali browar bo określali się jako Polacy, dwóch z nich było oficerami WP i zdecydowanie odmówili podpisania volkslisty. Szkoda, że polityka przysłania Ci zwyczajną przyzwoitość

Po I wojnie światowej zakład nie stracił na znaczeniu i dalej rozszerzał swoją działalność. W 1939 r. rodzina Habsburgów straciła browar, który został poddany administracji niemieckiej i produkował piwo na potrzeby wojska. W 1945 roku browar został znacjonalizowany i działał jako Zakłady Piwowarskie w Żywcu.

Cytat pochodzi stąd:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Browar_w_%C5%BBywcu

[Twilight_Alehouse]

Ja myślę, że tutaj bardziej unijne normy - bardziej nastawione na zysk i ilość, niż na smak - zrobiły tutaj swoje

Następny "unijny"... W Unii istnieją setki tradycyjnych browarów, warzących przepyszne piwa godne tej nazwy.
Co do zysku i ilości, to oczywiście się zgodzę, ale żadne normy nie karzą warzyć bezsmakowego piwa.

[motonita2002]

Następny "unijny"... W Unii istnieją setki tradycyjnych browarów, warzących przepyszne piwa godne tej nazwy.
Co do zysku i ilości, to oczywiście się zgodzę, ale żadne normy nie karzą warzyć bezsmakowego piwa.

Na myśli mam to, że skoro można robić więcej i nie jest to niezgodne z przepisami, to czemu z tego nie skorzystać, a smak ma znaczenie drugorzędne. Nigdzie nie napisałem o nakazach. A że w branży spożywczej takim schematem kieruje się - z oczywistych względów- zdecydowana większość producentów to już inna bajka.

[kopyr]

Następny "unijny"... W Unii istnieją setki tradycyjnych browarów, warzących przepyszne piwa godne tej nazwy.
Co do zysku i ilości, to oczywiście się zgodzę, ale żadne normy nie karzą warzyć bezsmakowego piwa.

Oj Twili, Twili, żeby Ciebie nie pokarało.

[Tschabe]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty i klarowny. Podoba mi się. [5]
Piana: Z początku wielka, jednak szybko znika. Nie całkiem jednakże, coś tam pozostaje, wygląda jakby ktoś napluł. [3]
Zapach: Słodowy, jednak delikatny, żeby nie powiedzieć niewyraźny. [3]
Smak: Czuć w tym jakąś goryczkę, jednak nie jest ona szczególnie przyjemna. Sprawia wrażenie rozwodnionego, jest bez wyrazu, w dodatku jedzie spirytusem. Jest się do czego przyczepić, od takiej marki można oczekiwać czegoś więcej. [1.5]
Wysycenie: No i tu ciekawostka... Mam w pamięci poprzednie wypite Żywce i każdy był fest nagazowany. A zawartość testowanej butelki 0.66l jest niemal całkowicie pozbawiona CO2!!! Jak kranówa!!! Nie wiem z czego to wynika - butelka z całą pewnością była szczelna. Jakaś wpadka przy produkcji? Być może... Jednak dla mnie to żadne usprawiedliwienie, i za tę wpadkę ocena niedostateczna. [1]
Opakowanie: Nie jestem pewien, czy podoba mi się nowy wygląd butelki i kształt etykiety. Wolałem starą, klasyczną etykietkę z niezmiennym od lat wzorem. A może to zwykłe przyzwyczajenie..? [3]
Uwagi: Trudno oprzeć się wrażeniu, że Żywiec szybko stacza się po równi pochyłej. Kiedyś był inny. Lepszy. Za jakiś czas do niego powrócę i już w tej chwili ciekaw jestem tego spotkania.

Moja ocena: [2.4]

[Mario_Lopez]

Może obrażę tutaj zwolenników tego trunku, ale jak dla mnie jest to syf, płaski smak dający się wyczuć już od pierwszego łyka, do tego nutka chemii () zwykła woda z odrobiną goryczy... No ale to nadal niejako symbol luksusu

[docent]

No ale to nadal niejako symbol luksusu

Luksusu Chyba żadne piwo nie stanowi symbolu luksusu. Ale już niszowości jak najbardziej (w przypadku mało znanych marek)

[delvish]

zwykła woda z odrobiną goryczy...

Piłem niedawno Żywca i ze zdziwieniem odnotowałem zupełny brak goryczki.

[Cyssiek]

Zdaje mi się że piwo powinno być warzone dość długo? Z tego co wiem, Żywiec jest jednym z tych piw ekspresowych, może dlatego smakuje niczym?



UNIA OLABOGA UNIA PSUJE WSZYSTKO JUTRO PÓJDZIESZ PO ŚMIETANE I BĘDZIE WODA Z MLEKIEM OJEJEJE
(przepraszam)

[docent]

Zdaje mi się że piwo powinno być warzone dość długo? Z tego co wiem, Żywiec jest jednym z tych piw ekspresowych, może dlatego smakuje niczym?



UNIA OLABOGA UNIA PSUJE WSZYSTKO JUTRO PÓJDZIESZ PO ŚMIETANE I BĘDZIE WODA Z MLEKIEM OJEJEJE
(przepraszam)

Jest takie jedno "długo warzone" - to Dębowe

[Cyssiek]

I w tym momencie moją teorię spiskową szlag jasny trafił

[Mario_Lopez]

Luksusu Chyba żadne piwo nie stanowi symbolu luksusu. Ale już niszowości jak najbardziej (w przypadku mało znanych marek)

Przepraszam, źle się wyraziłem.

Chodziło mi o to, że Żywiec jest piwem kierowanym do klasy co najmniej średniej (ze względu na cenę). Rzadko raczej spotyka się podsklepowych rezydentów, którzy raczyli by się Żywcem, wolą wybrać coś z niższej półki i tak w cenie jednego Żywca mają dwa jakieś inne.

Szyja i za zdrowie.

[docent]

Chodziło mi o to, że Żywiec jest piwem kierowanym do klasy co najmniej średniej (ze względu na cenę).

A widzisz, kłania się pozycjonowanie cenowe. We wszystkich butelkach ten sam piwopodobny płyn ale ze względu na markę (powiązaną z aspiracyjnością, targetem i innymi marketingowymi farmazonami) jest on różnie wyceniany na półce.