BOSS, Diabelsko Mocne

[adam16]

Piwo bardzo pozytywnie przezemnie odebrane. Spodziewałem się "badziewia". A tu takie zaskoczenie.
U mnie piana trzymala się całkiem dobrze ( wersja 0,33l), ale w werskji z peta znikła szybko.
Teszta jak smak, zapach takie same w obydwu przypadkach. Tylko jak tu jednoznacznie ocenić to samo piwo z tak różnych opakowań? Wyciągam średnią

Moja ocena: [4.1]

[Pinio74]

Piwo zakupione w malutkim osiedlowym sklepiku. Butelka PET, 1 litr. Smak i zapach przyjemnie mnie zaskoczył, nie było natrętnej alkoholowej nuty charakterystycznej dla niektórych mocnych piw. Kolor ładny bursztynowy. Minusy: słaba, szybko znikająca piana, no i w mojej butelce nie było 1 tylko 0,9 litra. Ogólnie ocena pozytywna.

Moja ocena: [3.6]

[Grudek10]

Wersja jedyna dostępna w moim regionie- niestety PET . Kolor żółtawobursztynowy, ślad (niewielki) piany.Smak miodowojałowcowy. Alkohol wg opisu 8,1. Spożyte wieczorkiem mocno schłodzone. Może być, ale chyba tylko raz. W sumie moja ocena to trzy

[Doodeck]

Wersja PET.
Generalnie nadaje się tylko na grzańca (zgodnie z nazwą).
Brak nasycenia CO2, w smaku trochę "dziwne" - choć nie ma typowego dla tego rodzaju produktów alkoholowego posmaku.
Polecam uzupełnić goździkami/miodem/cynamonem lub skorzystać z sześciu dostępnych przepisów i zagrzać.
Wtedy robi się pieeeeeeeekielnie gorąco...

[bury_wilk]

Kolejne dzieło z cyklu im mocniej tym lepiej, choć chyba z tym lepiej, to nie do końca prawda. Kolor ładny, ciemno złoty, klarowny, z głębią, dosyć intrygujący. Piana też intryguje, ale z tego powodu, że właściwie jej nie ma. Chyba spiryt ją zabił... Nasycenie zaskakujące. Najpierw gazu jest strasznie dużo, pęcherzyki (dość duże) osiadają gęsto na ściankach kufelka i tańczą w piwku, ale już po chwili prawie ich nie ma. Zapach dość przyjemny, słodkawy, wyczuwalna moc, ale zamaskowana owocowo kwiatową nutą. W smaku procentów już nic nie maskuje. Dają się zauważyć od razu, choć na szczęście nie jest to wrażenie bardzo przykre. Dominuje słód, z goryczki pozostaje tylko lekki posmak. OPakowanie ma dwie strony. Z jednej to paskudny PET, z drugiej dość ciekawa i na pewno oryginalna etykieta. Określenie "piekielnie extra mocne" uważam za cokolwiek śmieszne, ale może w tej kategorii piw im kto bardziej podkreśli zawartość alkoholu, ten lepszy?

Moja ocena: [3.4]

[Andrewbrw]

Boss mi nie podchodzi, wole Mocne Polskiie

Jeśli chodzi o mnie to Bossa troche wypiłem, nie jest jakies rewelacyjne, typowe mocne i tanie w malych buteleczkach, sprawdzaq sie na ''szybkiego'' preferuje z tego rodzaju piw Mocne Polskie z browaru Belgia, wypilem tego piwa duże ilośći bedac w Zbąszyniu,niestety na Weilkopolsce łatwiej je dostac niż na Dolnymśląsku
mja ocena na Bossa :3.0

[Makaron]

Jakiś czas temu Abernacki zaprowadził mnie w miejsce, gdzie to piwo nabyłem w PET`cie. Niestety miałem poważne problemy z wypiciem całej litrowej butelki. Nawet po zmrożeniu.

[Kijek]

Świetna nazwa żeby podkreślić mocny smak, który jak narazie moge sobie tylko wyobrazić, bo jeszcze z takim piwkiem się nie spotkałam...

[Jupeon]

Mój kumpel założył sie, ze wypije całą butlę na raz (1 litr), miał duze szanse na sukces (piwosz z niego doskonaly), a jednak zaniemógł po okolo 0,8 i rzygnął sobie bijąc rekord świata - 3m metry bez sprzyjajacego wiatru.

Pozdrawiam wszystkich

[becik]

Jupeon napisał(a)
Mój kumpel założył sie, ze wypije całą butlę na raz (1 litr), miał duze szanse na sukces (piwosz z niego doskonaly), a jednak zaniemógł po okolo 0,8 i rzygnął sobie bijąc rekord świata - 3m metry bez sprzyjajacego wiatru.

Pozdrawiam wszystkich

tu sie ocenia smak piwa jego walory bądź ich brak a nie niemoc Twojego kumpla

[grzech]

W pełni się z Tobą zgadzam Szanowny beciku, ale chciałem się przy okazji pochwalić, że przy pewnym grillu wychyliłem całego litra i jeszcze dwa inne piwka bez wyraźnej szkody dla zdrowia.

[piwowar2]

Calkiem przyjemne piwko - optycznie i smakowo - az sie zdziwilem, bo co do piw w PETach mam zastrzezenia. Straszna przesada z nazwa oraz tymi 8,1% alkoholu, co wyczuwalne jest w smaku.

[arcy]

Nabyłem to to u Olrusa i mogę śmiało powiedzieć, że więcej tego nie zrobię. Nie smakowało mi nawet do posiłku.

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnobursztynowy, co do klarowności mam obiekcje [4]
Piana: z początku biało-kremowa, gęsta, drobna, po chwili ostał się jeno cieniutki kożuszek na powierzchni [3]
Zapach: słodowo-alkoholowy, dośc mocny, nie za bardzo mi się podoba [2.5]
Smak: niewypijalne, mocny goryczkowo-słodowy smak gdzie wybija się na pierwszy plan alkoholowy posmak, bardzo ciepkie, niestety nie dam rady więcej [1.5]
Wysycenie: do nasycenia zastrzeżen nie mam [4.5]
Opakowanie: PET, prosta etykieta ale bez rewlacji [3.5]
Uwagi: zakupione gdzieś na podkarpaciu, piwo w sam raz dla amatorow mocnych wrazen, więcej po nie, nie sięgnę

Moja ocena: [2.375]

[mapajak]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ładny, złoty [5]
Piana: niezbyt obfita, opadająca, ale utrzymuje się cienką warstewką do końca picia [3]
Zapach: ładny, czysty, słodowo - słodki [4]
Smak: zrównoważony, czysty, słodowy z przyjemnym chmielem i nieco za delikatną, ale miła goryczką, nie czuć nadmiernej mocy ani alkoholu [4]
Wysycenie: odpowiednie, pęcherzyki cały czas delikatnie pracują [5]
Opakowanie: zwrotna, brązowa butelka i oznaczenie producenta to jedyne plusy. brzydka etykieta, myląca nazwa, brak podanego ekstraktu [3]
Uwagi: Piwo nieco staciło mocy - ma teraz 7,0 alk. i widac wyszło mu to na plus. W sumie zostałem miło zaskoczony, na szczescie diabelsko mocne jest tylko z nazwy.

Moja ocena: [3.95]