Wieki temu, bardziej mi smakowało Okocim Mocne (jeszcze zanim było tylko dla wróbli, bo wtedy nastąpił drastyczny spadek smaku), i Tatra Mocna wymiennie (a dużo wcześniej stara dobra prawdziwa Warka Strong), choć najlepszy i jednak droższy był Kaper. Później gdzieś to Śląskie zaczęło się pojawiać i jako cenowo i wpisująco się w temat, zostało.
Poprawy nie ma, choć Śląskie miało ciekawy wypust w formie Śląskie Ciemne, ale raczej się nie pogorszyło.
Poprawy nie ma, choć Śląskie miało ciekawy wypust w formie Śląskie Ciemne, ale raczej się nie pogorszyło.
a niektóre marki sprawdzam po prostu co jakiś czas-zwłaszcza te z czasów dzieciństwa/młodości, które pamiętam przez mgłę, albo dlatego, że mój Tata je pił i wtedy się odnoszę. Najwięcej i tak piję własnego piwa-wiem na co narzekać, czego wymagać i jak trzeba mogę się z browarem rozmówić 
Zwykłe Śląskie znam od gdzieś chyba siedmiu lat, prawie od początku. Mam z nim dużo wspomnień, najlepsze to te, w których strażnicy miejscy łapali mnie za picie tego piwa nad jeziorem, ale mnie nie dogonili. Byłem szybszy 
Doprawdy, lekkie zioła i trawę czuję. Jak na takie tanie i zwykłe piwo jest wręcz świetnie. Kto chce się szybko i przyjemnie ululać, temu polecam.
Szukać jakiejś starej warki takiego piwa to jakiś abstrakcyjny absurd!
Comment