Frater dotarł na zachód Polski, w Zielonej Górze można kupić go w "Bronku" butla za 2,50. Tata kupił to i tamto na święta, ocena zaraz jak tylko skończy się w szklaneczce
).
).

nutami. Zapach trochę mniej mi się podoba - jest ponadprzeciętny, niezbyt intensywny złożony z chmielowo-owocowych aromatów. Piłem wersję z zielonej półlitrowej butelki identycznej jak w przypadku Gingersa. Wzór etykiety okropny z facjatą rapera / partyzanta z lasu Sherwood / dresiarza (niepotrzebne skreślić) zamiast cysterskiego ojczulka zawierajacy szereg głupich i pustych sloganów o cysterskiej tradycji, duchu itp. Do tego zwykły, uniwersalny, złoty kapsel.
. Wszędzie jest w górę lub w dół i to...
Comment