Jabłonowo, Gulczas

[Qbric]

Dziś zdegustiwowaliśmy to piwo i kumpla na stancji. Wynik? Bardzośrednie piwo. Piana opada zdecydiowanie za szybko, choć zostawiła nam ładne pierścienie na szkle. Zapach- raczej jeden z tych niezbyt pociągjących. Moja ocena: 3-

[Cezar]

Spece (?) od reklamy z Jabłonowa starają się z nazwy wyciagnąć możliwie wszystko, co się tylko da. Widziałem na puszce słowo "gulczas" rozdzielone na "gul..." i "czas...".

Ma to prawdopodobnie znaczyć, że niby nadszedł czas na gul, gul do gardła.

Chyba należy pozostawić to bez komentarza.

[Dudlik]

Ja raz się skusiłem ale piłem pokryjomu bo bałem się znajomych, że się będą ze mnie śmiać. Wypiłem tego Gulczasa na cmentarzu i mało się nie przekręciłem Szajs dla gówniarzy, którzy uwielbiją tego kolesia albo dla żuli

[Kudłaty]

A ja ostatnio miałem "przyjemność" się z nim widzieć, na kongresie klubów w Antoninie ) Ale piwa przy sobie nie miał.

[szarpik]

Czy to piwo jest jeszcze wogóle produkowane , bo ostatnio nigdzie go nie widze ani w marketach , ani w monopolach

ps.Dzis widziałem Gulczasa w podczas zakupów świątecznych (chodzi o kolesiqa , nie o piwo)

[And69]

Konserwy sa dostępne w Championach i to w dwóch odmianach .

[Matys]

Sama nazwa nie jest zachęcająca do degustacji. Myślę że można by zaklasyfikować to piwo razem z markowym produktem Tesco (zwanym piwem).

[Kijek]

Piwo chyba (na całe szczeście) zostało już wycofane z produkcji. Przynajmniej ja już go nie widuje - i bardzo dobrze. Sama nazwa odrzucała (nie odważyłam się spróbować)

[Rebeliant]

Piwo które nie było nadzwyczajne trwało krótko jak sława uczestników Big Brothera. Ale sądze ,ze przez pare miesiecy troche na nim zarobili. Piwo które nie mogło dłuzej być na rynku bo ani nie było najtańsze a jakosc miało piw marketowych