Ciechanów, Porter

[Piecia]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarne, praktycznie nieprzejrzyste [5]
Piana: gęsta, jasnobrązowa, trwała, zostawiająca ślady [5]
Zapach: wyczuwalne akcenty winne, dopiero za nimi palone słody, niezbyt intensywny [3.5]
Smak: także wyczuwalne akcenty winne, wciąż zharmonizowane, przyjemna goryczka, gdzieś w tle można też poczuć jakby delikatny smak mocnej kawy z mlekiem [4]
Wysycenie: w porządku [4]
Opakowanie: w tonacji charakterystycznej dla Ciechana [4]
Uwagi: oceniam to piwo ponownie po 9 (!!!) latach - i moim zdaniem powinno się te piwa rozdzielić - ocena zapewne wyjdzie podobna, ale tutaj - wśród osiemnastek - bardzo dobry

Moja ocena: [3.975]

[x57]

Barwa ciemnobrązowa.
Piana niska.
Aromat głównie ciemne owoce (śliwki, itp. lekko podwędzane) i czekoladowo-kawowy, jakby czekoladek kawowych, lekki aromat chmielu.
Smak zgodny z aromatem, trochę bardziej kawowy, goryczka średnio-niska taka czekoladowa, nasycenie średnio-niskie w kierunku niskiego, dość wytrawne, alkohol pomimo dużego odfermentowania całkowicie niewyczuwalny.
Piłem to piwo z rok temu i wtedy średnio mi podeszło, spróbowałem ponownie 2 tygodnie temu i inne piwo, aż sobie mały zapas zrobiłem
Wśród 18 miażdży konkurencję, w zasadzie z lepszymi 21-22 tez może nawiązać walkę.
Bardzo pijalne, pewnie z powodu niskiego nagazowania.

[zohan666]

Rzeczywiście piwo jest wysoce pijalne, no ale na pewno nie ze względu na niskie wysycenie, bo to akurat ma wysokie (wyraźnie za wysokie)
Piwo "wchodzi" jak stout i jest wodniste jak stout. W sumie gdyby nie wyczuwalny alkohol o nucie wisniowej (przyjemny), to można by je ze stoutem pomylić. Smak rewelacyjny. Zapach mógłby być bardziej intensywny.
Ogólnie bardzo dobry porter (dla mnie nr 2 w Polsce w 2012 )

[Prusak]

Też miałem skojarzenia ze stoutem, ale paloność w smaku robi różnicę. Brak jakichkolwiek nutek kwaskowych. Ta paloność, wytrawna, matowa, może trochę alkoholowa, choć - uczciwie rzecz biorąc - alkohol bardziej czuć w "działaniu" tego piwa niż w smaku. Zgadzam się z osobami, które zauważyły brak karmelowych akcentów.

[docent]

Na plus jakichkolwiek słodkich akcentów ale przeholowano z palonością. Z etykiety nie wynika żeby użyto słodu palonego ale wydaje mi się, że zbyt duży jego udział w zasypie odpowiada za ten efekt. Tym samym piwo bardziej nadaje się na zakończenie wieczoru a nie na jego rozpoczęcie

[Twilight_Alehouse]

Kolejna pozycja w moim blogowym cyklu porterowym.

W momencie degustacji był 753 dni po terminie.

Kolor: Bardzo ciemny, pod światło piękna nasycona czereśniowa czerwień.
Piana: Dość wysoka, brązowa, ciemna jak na ten ekstrakt. Opada powoli do wysepki pośrodku i obręczy dookoła, trochę osadza się na ściankach
Zapach: Czekolada, porto, wiśnie, suszone śliwki, trochę ciemnego chleba i kawy zbożowej. Alkohol świetnie ukryty. Całość może nie pachnie bardzo silnie, ale do ekstraktu pasuje.
Smak: Porter jest niesamowicie gęsty jak na 18,1°, treściwy, aksamitny, oblepiający. W mojej piwniczce nie wytrawił się tak bardzo jak w Ciechanowie, jest lekko słodkawy. Paloność przeplata się z nutą kawy zbożowej i wyczuwalnym, choć pasującym do ekstraktu alkoholem. W tle trochę nut owocowych i orzechowych.
Podsumowanie: Zaskoczenie na plus. Wprawdzie piłem już 18,1° odleżakowany w browarze, ale nie spodziewałem się aż takich wrażeń. To chyba najbardziej treściwy z gamy tych mniej ekstraktywnych polskich porterów bałtyckich.
Czy warto leżakować? Zdecydowanie tak! Jeśli odleżakowany porter 18,1° jest tak smaczny, to nie mogę się doczekać przetestowania, jak wypadnie 22°!

[majeure]

Dla mnie z kolei był zbyt wytrawny, brak jakichkolwiek słodkich nut, wręcz nieco kwaskowy. Pity 550 dni po terminie. Bardziej mi 'podszedł' zbliżony ekstraktem, również półtoraroczny (tzn. 1,5 roku po terminie) porter witnicki. Może dlatego, że jednak lubię nieco słodyczy w porterze.

[krzychu_michu]

Kolor ciemnobrązowy, pod światło widać b ciemną wiśnię. Piękna drobniutka karmelowo-brązowa piana ale szybciutko znika - wielka szkoda. Zapachy palone, ciut winny. Smak to już bajeczka: gorzka kawa, czuć lekko wino ale nie jest to taki denerwujący alkoholowy posmak, nie jest słodkie, ale mógłby się bardziej "kleić" - jak warmiński na końcu przyjemna goryczka i cierpkość. Nie wiem co to wysycenie więc nie piszę nic. Etykieta: nie wnikam. Jedyny z wyrobów Ciechana, do którego będę wracał pomimo średnio przystępnej ceny (5,60).

[baroN1]

18,1blg, 9% alk
termin 12.06.2013

piana: drobna, gęsta, ciemnobeżowa, powoli opada
barwa: (w teku) praktycznie czarne nieprzejrzyste
i tutaj plusy się kończą

aromat: ciemne słody i lekki alkohol, lecz obydwa aromaty słabiutkie
smak: ciemne słody, lekka palonośc. Bardzo wodniste

po raz trzeci dziś: totalne rozczarnowanie. Wcześniej testowałem Lwowskiego i pardubickiego. Wszystkie bardzo słabe, a lwowski to totalna porażka. Dobrze że pozbyłem sie porterów poniżej 20blg bo leżkowanie ich według moich doświadczeń to totalna pomyłka. Szczególnie Pardubicki lekki plus za gushing, Lwowski nieco mniejszy plus, ale obydwa potwornie wodniste i nijakie.

[nikita_banita]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Brunatny, ale nadal przejrzysty. [4]
Piana: Słabo - nie udało mi się nalać piwa z jakąkolwiek pianą. [2]
Zapach: Czuć alkohol, trochę piernikowo-przyprawowy. Wyraźne suszone śliwki. [4]
Smak: Pierwszy łyk nie zachęcał. Gdy porter "pooddychał" było już znacznie lepiej. Czuć lekką słodycz i alkohol - na początek, ale później ujawnia się bardzo przyjemna, porterowa palona goryczka - nie przesadzona, ale wyrazista. Dla tej goryczy warto było tego portera leżakować. [4]
Wysycenie: Nadal w normie. [4]
Opakowanie: Kamionka średnio do mnie przemawia, ale dała radę i piwo wytrzymało próbę czasu. Etykieta nie należy do najpiękniejszych. [4.5]
Uwagi: Data ważności: 12. 2008 - porter jest więc po terminie przydatności około 6 lat. Mimo tego, że to 18' piwo miało i treść i pełnię smaku. Zdominowane niestety przez alkohol.

Moja ocena: [3.825]

[ART]

znalazłem notatkę sędziowską z OGDP z zeszłego roku na temat tego piwa: