Belgia, Frater 7,6%

[becik]

Przepraszam, za zaśmiecanie tematu, ale nie mogłem się powstrzymać. Beciku, czy aby na pewno były to tylko 2 butelki? Jeżeli tak, to mocarny ten nowy Frater.
Swoją drogą poszukiwałem go w ostatni weekend we Wrocławiu - bezskutecznie niestety.

dwa dwa tylko że tę ocenę pisałem bardzo szybko, gdyż musiałem ją ponownie wpisywać po raz drugi (robię wyślij a tu logować się trzeba, a jak się zalogowałem oczywiście pierwotna ocena zniknęła - więc ten drugi raz pisałem już zły i w pośpiechu)

ale wracając do tematu, tym razem piłem puszkową wersję (których to puszeczek zakupiłem więcej) i duży plus, jak na razie nie ma żadnej różnicy w smaku, zauważyłem, że najlepiej smakuje troszkę ogrzane, wtedy też najmocniej rozsiewa swój doskonały aromat, na święta napewno dokupię jeszcze

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Śliczny bitterowy bursztyn. [5]
Piana: Wysoka, drobnoziarnista. Trwalsza niż na przeciętnym polskim koncerniaku, ale i tak słabo się trzyma. [3.5]
Zapach: Typowe dla górnej fermentacji, estrowo-owocowe nutki, ale nie perfumowe, a naprawdę przyjemne. Tyle że ogólnie za mało tej woni, trzeba się trochę napracować żeby coś wyczuć. [4.5]
Smak: Słodowy, z wyraźnymi nutkami górnofermentacyjnymi (smaczki owocowe, podobne do Palma, ale tu znacznie silniejsze). Do tego dochodzi miłe alkoholowe ciepełko i słaba chmielowość. Po przełknięciu na kubkach smakowych zostaje cudny chlebuś. Jestem bardzo zaskoczony in plus! Zupełnie jakbym pił Palma w wersji strong Ten Frater na pewno wejdzie na stałe do mojego piwospisu. Słabszy braciszek musi jeszcze się poprawić. [5]
Wysycenie: Doskonałe. [5]
Opakowanie: W zasadzie pasuje tu opis który zamieściłem przy słabszym "braciszku". Tyle że w wersji granatowej całość ładniej wygląda, a bzdurny tekst o podwójnym chmieleniu został zastąpiony zupełnie niebzdurną informacją o górnej fermentacji. Stąd ocena wyższa niż tam. [4.5]
Uwagi: Piłem za bardzo schłodzone i dopiero po chwili zaczęły do mnei docierać wszystkie zalety tego piwa. Następnym razem nie powtórzę tego błędu.

Moja ocena: [4.65]

[Wujcio_Shaggy]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ładny, bursztynowy, w lekko ciemnawym odcieniu [5]
Piana: Pieni się wysoko, drobnymi pęcherzykami, biała, gęsta. Po niedługim czasie opada do niecienkiego kożuszka. [4]
Zapach: Słodowy z wyraźnymi akcentami owocowymi, jak potrzeba. Może trochę za dyskretny. [4.5]
Smak: Bardzo smaczny, przyjemnie i na długo wypełnia język i podniebienie; słodowy, z konkretnymi nutkami owocowymi i lekkim chmielem, bardzo pełny i zrównoważony. [5]
Wysycenie: Bąbelki drobne, niezbyt liczne, wytrwale pracujące - tak jak potrzeba. [5]
Opakowanie: Wysoka butelka z wąską szyjką, granatowo-złota kolorystyka robi jeszcze lepsze wrażenie, niż w słabszej wersji. Kapsel dedykowany. Wizerunek dopracowany, jak się patrzy. [5]
Uwagi: Już mogę powiedzieć, że "podzielony" Frater spełnił moje nadzieje z takim podziałem związane. Mocniejszy "braciszek" jest świetnym piwem i oby tak dalej!

Moja ocena: [4.725]

[Borysko]

Nie chce mi sie oceniać w artomacie, szkoda zachodu.
Piłem wczoraj w pubie. Zawiodłem się, choć nie podejrzewałem, że w butelce zastanę klasztorniaka. Z zalet wymienię opakowanie, konkretnie etykieta mnię się spodobała. Piana dosyć szybko opada. Kolor za jasny na dubbela, za ciemny na tripela. Zapach - może miałem zły dzień, ale znam lagery o bardziej "górnym" zapachu. Zero owocowości, korzenności. Czysto jak w portfelu bezrobotnego przed wypłatą zasiłku. Smak - mocny lager, w sumie niezły w swojej klasie, ale z tą klasztornością TOTALNA ściema. Słodowe, słodkawe, za mało goryczkowe. Płaskie, bez ciekawych smaczków. Gaz ok, ale to żaden wyczyn. Jak będę miał ochotę na mocne piwo, to sobie pójdę na Łódzkie Mocne z kija. Lepsze. A jak będę miał ochotę na klasztorne, to robią takie w Belgii, ale w kraju, a nie w browarze. Można dostać w Polsce bez problemu.
Jednym słowem: chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze...

[kloss]

Nie chce mi sie oceniać w artomacie, szkoda zachodu.
Piłem wczoraj w pubie. Zawiodłem się, choć nie podejrzewałem, że w butelce zastanę klasztorniaka. Z zalet wymienię opakowanie, konkretnie etykieta mnię się spodobała. Piana dosyć szybko opada. Kolor za jasny na dubbela, za ciemny na tripela. Zapach - może miałem zły dzień, ale znam lagery o bardziej "górnym" zapachu. Zero owocowości, korzenności. Czysto jak w portfelu bezrobotnego przed wypłatą zasiłku. Smak - mocny lager, w sumie niezły w swojej klasie, ale z tą klasztornością TOTALNA ściema. Słodowe, słodkawe, za mało goryczkowe. Płaskie, bez ciekawych smaczków. Gaz ok, ale to żaden wyczyn. Jak będę miał ochotę na mocne piwo, to sobie pójdę na Łódzkie Mocne z kija. Lepsze. A jak będę miał ochotę na klasztorne, to robią takie w Belgii, ale w kraju, a nie w browarze. Można dostać w Polsce bez problemu.
Jednym słowem: chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze...

Ocena zanadto surowa.
Fakt,że nie czuć górnej fermentacji a z klasztornym ma tyle wspólnego,że może stało obok na półce.Mimo to jednak,biorąc pod uwagę naszą dość ubogą gatunkowo produkcję to piwo zasługuje,żeby dać mu szansę.Moim zdaniem wśród mocniaczków wyróżnia się na plus bo daje się pić bez obrzydzenia co niestety jest rzadkością.

[Borysko]

Ja oceniłem piwo w kategorii, w jakiej umiejscowił je producent (patrz etykieta), a nie w kategorii jasnych lagerów. Gdybym oceniał w tej drugiej kategorii, ocena byłaby zupełnie inna, pozytywna.

[Twilight_Alehouse]

Zapach - może miałem zły dzień, ale znam lagery o bardziej "górnym" zapachu.

Dochodzę do wniosku, że chyba jednak miałeś. Po prostu Twoje odczucia zapachowe z Peronu za bardzo kłócą się z moimi domowymi Spróbuj może jeszcze kiedyś na spokojnie w domowym zaciszu.

[jarasjarsz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: od jasnego trochę w stronę bursztynu, nietsety degustacja bez światła dziennego.. [4]
Piana: przyzwoita na krótszą metę - opadająca szybko [3.5]
Zapach: piwny neutralny.. [3.5]
Smak: może to uprzedzenie ale ekstrakt i nadmiar (moim zdaniem alkoholu) zaburzył prostotę smaku, troszkę za dużo słodyczy gdzieś w tle... [2.5]
Wysycenie: odpowiednie [3]
Opakowanie: nawiązujace do "korzeni" ale nie powala [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.075]

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty kolor jest dobry dla dwunastki a to przeciez jest szesnastka! Miało być mocne piwo klasztorne gónej fermentacji ale już barwa zapowiada że coś będzie nie tak... [4]
Piana: Bardzo przyzwoita, drobnoziarnista i dość długo się utrzymująca. [4]
Zapach: Na początku bardzo przyjemny, delikatnie słodowy, w miarę picia uwydatnia się coraz bardziej zapach alkoholu. Fatalnie... [3.5]
Smak: Pierwsze wrażenie to spora słodowość tego piwa. To raczej żadna niespodzianka przy mocnych. Spodziewałem się czegoś ciekawego, intrygującego a dostałem produkt bez finezji i polotu. Typowy, banalny 'mocarz'. Zdecydowane rozczarowanie. [2.5]
Wysycenie: Zbyt małe, piwo dość szybko się wygazowuje i robi się puste. [2.5]
Opakowanie: Plus za butelkę bezzwrotną ale szkoda że Frater jest już w brązie a nie zieleni. Etykieta niczym nie zaskakuje oczywiście oprócz informacji że jest to piwo górnej fermentacji. [4]
Uwagi: Miało być pięknie a wyszło jak zwykle. Żenada...

Moja ocena: [3.15]

[Borysko]

Znów piłem Fratra, tym razem w domowym zaciszu. Zdania nie zmieniam. To po prostu nieco gęściejszy Palm (piłem oba tego wieczora). Dolali mniej wody przy metodzie HG. Palma cenię, bo nie próbuje niczego udawać. Frater w wersji mocnej to porażka. A o wersji słabej szkoda pisać.

[becik]

Widzę że opinie zróżnicowane dość mocno, obecnie ten Frater jest moim ulubionym piwem, ciągły zapas w lodóweczce, uczta przy otwieraniu dla nosa i smaku przy kazdej konsumpcji. Trochę za szybko mi wchodzi ale mam nadzieję, że lotów ten wyrób nie obnizy i dalej będzie tak samo smaczne.

[Shlangbaum]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnozłoty ale jak na ten ekstrakt to za jasny. [3.5]
Piana: Z początku pieni sie ładnie. Następnie opada tylko do miernawego dywanika. [3]
Zapach: Zapach aromatycznych chmielów. Brak wyraźnych estrowych nutek - jedynie słodowo-porzeczkowe wtrącenia, ale tylko po zamieszaniu piwa w szklance. [4]
Smak: Pełny słodowy. Delikatnie wyczuwalny winny posmak chardonaya (pożeczka jak w zapachu). Ale niestety skryty pod alkoholowymi nutkami. Goryczka delikatna - byłaby wporządku gdyby alkoholowy posmak jej nie rozbijał. [4]
Wysycenie: Nawet jak na górniaka za małe. Słabo wyczuwalne w ustach. Po chwili nie dostrzegalne w szklance. [3]
Opakowanie: Naprawdę trafione etykiety i puszki. Podane parametry piwa. Podobnie jak innym niepodoba mi się próba wprowadzenia konsumenta w błąd, że piwo jest produkowane w Szczyrzycu. [4.5]
Uwagi: Piwo nienajgorsze wśród polskich piw, ale jako górniak to kiepściutikie. Śimech na sali. Powinni raczej wrócić do receptury bliższej Palmowi, a nie Warki Strong

Moja ocena: [3.85]

[anteks]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ładny ciemno bursztynowy,mógł by być ciemniejszy [4]
Piana: średnia ale utrzymująca sie do końca [4]
Zapach: lekko chmielowo-owocowy ;-) [2.5]
Smak: słodycz !!zbyt slodkie zbyt mało chmielone ,mocne [3]
Wysycenie: nagazowanie zbyt małe piwko- smakuje jak syrop [3]
Opakowanie: bardzo ładna etykieta,kontra i kaspel firmowy [5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.075]

[Krzysiu]

Czy ktoś jest pewien na 100%, że to jest górna fermentacja? Doszła do mnie plotka z okolic browaru, że to nieprawda, że jest to zwykły mocny lager.

[Shlangbaum]

Czy ktoś jest pewien na 100%, że to jest górna fermentacja? Doszła do mnie plotka z okolic browaru, że to nieprawda, że jest to zwykły mocny lager.

Wcale by mnie to nie zdziwiło. Ale wtedy to już można by ich zaskarżyć za wprowadzenie klienta w błąd. Inaczej bym tego piwa nie kupił.