Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Belgia, Frater Podwójny

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    Senior
    • 04-2001
    • 4592

    #61
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Ciepły kolorek herbatki z malinami. [4.5]
    Piana: Początkowo wysoka i puszysta, potem niska, ale rwa do końca. [4.5]
    Zapach: Owocowo-słodkawy z delikatnym alkoholem. [4.5]
    Smak: Ciekawie skomponowane - spora słodycz, owocowe posmaki, umiarkowana goryczka. Lekko grzejw w gardło. [4.5]
    Wysycenie: Początkowo spore, potem wystarczające. [4.5]
    Opakowanie: Estetyczne, czytelne, kompletne. [4.5]
    Uwagi: Niezłe, trochę przyciężkawe piwo.

    Moja ocena: [4.5]

    Comment

    • bono_boniecki
      Senior
      • 10-2007
      • 177

      #62
      Idealna piana. Dorównuje najlepszym niemieckim pszenicom. Trwała i obfita, nie opada prawie w ogóle, do końca picia pozostała ok. 4 cm warstwa.
      z zapachem i smakiem nieco już gorzej. ten pierwszy słodkawy, ulotny. Smak zdecydowanie zbyt słodki, wyraźnie słodowy z nutami karmelowymi i alkoholowymi niestety.

      Comment

      • e-prezes
        Senior
        • 05-2002
        • 19177

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
        NA magazynie stoi? To chyba się trochę nasłoneczni.
        Podobnie jest z innymi macoszymi markami, np. z Wojakiem. PH KP jakoś się nie kwapią do dostaw tych piw do sklepów.

        Comment

        • zartie
          Junior
          • 04-2005
          • 9

          #64
          Po leżakowaniu

          U mnie Frater leżakował w piwnicy, dzisiaj otworzyłem (niecały miesiąc przed upływem terminu ważności) i stwierdziłem znaczną poprawę smaku. Nie czuć wyraźnego wcześniej alkoholu, smak jest ładnie zharmonizowany.

          Comment

          • MarcinKa
            Senior
            • 02-2005
            • 2729

            #65
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Piękny. Herbaciano miedziany. Średnio ciemny. Piwo klarowne. [5]
            Piana: Duża, drobniutka, o kolorze jakby wpadającym w herbacianą barwę. Do tego jest całkiem trwała i pozostawia obfite ślady na ściankach kufla. [4]
            Zapach: Niezły, ale nuty alkoholowe zbyt wyraźne. Nie jest to wprawdzie odrzucający alkohol, ale też nie taki, którego wąchanie sprawia przyjemność. Jak na 7,6% to nuta alkoholowa jest zbyt intensywna. Do tego ładny zapach suszonych owoców. Górna fermentacja. Zapach dość ciężki i słodkawy. [3.5]
            Smak: Im bliżej dna tym lepsze. Początkowo przeszkadza wyraźna alkoholowość. Podobnie jak we Fraterze 7,6 gryzie mi się alkohol z goryczką. Z czasem na szczęście nuty alkoholowe słabną a coraz bardziej zaczynają dominować nuty słodowe i owocowe. Czuć moc, trochę słodyczy i na koniec przełamującą goryczkę. Nut karmelowych nie wyczułem. Piwo treściwe i ciężkie. [4]
            Wysycenie: Początkowo nadspodziewanie mocne jak na takie piwo. Później słabnie i staje się bardziej typowe dla ciężkich piw. Niezłe, ale nierównomierne. [4]
            Opakowanie: Staranne opakowanie na dobrym poziomie. Może jakiegoś pomysłu szczególnego brak, ale rzetelność i staranność jest. Ciekawa oryginalna kolorystyka. Parametry podane i kapsel firmowy Fratera, szkoda że kolorystycznie nie zgrany z resztą. Solidność, ale bez polotu. Minus za tekst o tradycyjnym piwie Cystersów ze Szczyrzyca. [3.5]
            Uwagi: Piwo niezłe, ale z kilkoma mankamentami. Tak jakby niedopracowane jeszcze. Wydaje mi się, że niedużo mu brakuje do stania się naprawdę smacznym piwem. Pozostaje tylko czekać co KP zrobi z niszowym Braciszkiem.
            Walory piwa wyraźnie wzrastają po odleżakowaniu.

            Moja ocena: [3.85]
            To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

            Comment

            • Samoglow
              Senior
              • 07-2007
              • 606

              #66
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Bursztynowy, ciemnoherbaciany, dość niezwykły, lekko zmętniony przez drożdżowe naloty. Mnie bardzo odpowiada. [5]
              Piana: Potężna, ciężko go nalać do szklanki. Utrzymuje się długo, pozostawia wiele śladów, tylko dość "dziurawo" meleje. [4.5]
              Zapach: Intensywny, słodowy, troszkę jak ciemniak, raczej zachęca do skosztowania. [4.5]
              Smak: Wybitny! Słodkawy, niesamowicie intensywny, jak na 16,3% przystało. Czuć sporo słodu, chmiel bardzo wyraźny. Niecodzienne piwo, które warto pić mimo nie małej ceny. Goryczka wyraźna. Chyba najciekawsze piwo wśród popularnych w Polsce (pod względem dostępności). Nie daję 5, bo mnie jakoś trochę zmęczyło pod koniec. Jakby było mniej słodkie i ogólnie gorsze, co nie znaczy, że złe. Nadal wydawało się co najmniej dobre. [4.5]
              Wysycenie: Moim zdaniem ciut za duże. Bąbelki lecą jak szalone. Długo się utrzymuje na wysokim poziomie, więc ocena wysoka. [4.5]
              Opakowanie: Nie mam zarzutów. Ładne, pełnia informacji, opis, krawatka. Świetnie! [5]
              Uwagi: Kupione w Tesco, gdzie jest jednym z najciekawszych piw zdecydowanie. Polecam spróbować!

              Moja ocena: [4.55]

              Comment

              • pierotez
                Member
                • 08-2008
                • 46

                #67
                [img=http://img440.imageshack.us/img440/5967/frapht4.th.jpg]
                Nie najgorsze.
                Aromaty owoców, takie raczej rześkie. Smaki owocowo-lekkkkoalkoholowo-lekkogoryczkowe. Podczas picia-degustacji miałem nieodparte wrażenie sytości od pierwszego łyka aż do samego końca. Mimo prawie nieobecnej 'cremy' 'body' jak ta lala. Balans troszku w stronę kwaskowatości. Mimo wszystko ciekawe

                Comment

                • kopyr
                  Senior
                  • 06-2004
                  • 9475

                  #68
                  Trochę post scriptum do aktualnego felietonu postanowiłem zdegustować przeterminowanego Fratra Podwójnego. Solidnie już wyleżakowanego, aczkolwiek nie wiem do kiedy miał datę przydatności, bo ten fragment etykiety wsunęły ślimaki.

                  Piana: obfita, beżowa, bardzo trwała.
                  Kolor: herbaciany, miedziany. Pierwsze dwie porcje nalane do pokala klarowne, ostatnia po zabełtaniu końcówki butelki opalizująca, ale bardzo delikatnie.
                  Zapach: bardzo przyjemny, trochę górnofermentacyjny.
                  Smak: niezły, rzeczywiście smakuje jak klasztornika, może w stronę takiego klasztorniaka koncernowego, typu Grimbergen, ale naprawdę nie ma się czego wstydzić. Myślę, że może nie jest to Dubel, ale za Brune może spokojnie robić. Słodycz nadal obecna, ale znacznie słabsza. Do tego przyjemna owocowa kwaskowość, znana z belgijskich specjałów. Goryczka średnia, nie wysuwa się na pierwszy plan.
                  Opakowanie: już oceniałem, mój egzemplarz był dodatkowo ponadgryzany przez ślimaki i pokryty pleśnią. Tym ciekawsze sprawiał wrażenie. Mam jeszcze jedną butelkę z tej warki. Nie żałuję zakupu.

                  Piwo, które było mocno przeciętne (choć nie z tej samej warki) dzięki refermentacji i długiemu leżakowaniu stało się jak na polskie warunki po prostu wybitne. Niestety, ale ani KP, ani wcześniej niezależny jeszcze BB nie była w stanie wykorzystać tego potencjału.

                  Totus pisał, że wyleżakowane idzie do głowy. W zasadzie mogę potwierdzić. Co prawda poprawiłem brata Dawnym z Konstancina (też nielekkim, bo 7%), ale po tych dwóch piwach już szedłem krzywo do toalety.

                  PS: właśnie widzę, że daty w moich zapiskach się trochę pokiełbasiły, ale nic to sens jest ważny.
                  Last edited by kopyr; 30-10-2008, 21:26. Powód: link
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • granat862
                    Senior
                    • 12-2004
                    • 945

                    #69
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Herbaciany, lekko mętne. [4.5]
                    Piana: Kremowa,gęsta utrzymuje sie przez dłuższy czas w postaci ok. centymetrowej warstewki [5]
                    Zapach: Zaraz po otwarciu wyraźnie slodowo-drożdżowy, zczasem wyczuwalne nutki kwiatowe. [3.5]
                    Smak: Słodkawo-słodowy, ciężkie dobrze wyczuwalny alkohol przy połykaniu[4]
                    Wysycenie: Duże nawet za duże. [3]
                    Opakowanie: Zgrabna butelka NRW pasuje do etykiety, ekstrakt i alkohol podane, brak miejsca produkcji. [4]
                    Uwagi: Po lekturze felietonu Kopyra, zachęcony kupiłem dwa, jedno czeka w piwnicy na degustacje za jakiś rok, o ile wczesniej się nie skusze.

                    Moja ocena: [3.9]
                    Last edited by granat862; 16-11-2008, 18:40.
                    Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                    Comment

                    • docent
                      Senior
                      • 10-2002
                      • 5205

                      #70
                      Zdecydowanie warto było leżakować to piwo. Data przydatności 26.V.2008 a więc już blisko pół roku po terminie.
                      Specjalnie przed degustacją zabełtałem sobie drożdże w butelce. Poskutkowało to wyraźnie wyczuwalnym, przyjemnym posmakiem charakterystycznym dla piw refermentowanych w butelkach.
                      Piana bez większych zmian w stosunku do piwa "młodego" - jest imponująco obfita i nawet dość trwała.
                      Zapach owocowo-drożdżowy dopełniony lekką alkoholową nutą.
                      Dla mnie najważniejszym i wyczekiwanym przeze mnie skutkiem przeleżakowania jest właściwie całkowity zanik słodkości w tym piwie. Jednocześnie irytująca w "młodym" Fratrze wyrazistość alkoholu zeszła na dalszy plan i teraz stanowi dobre dopełnienie.

                      Dzięki tym zmianom popijąc podwójnego Fratra miałem wrażenie jakbym obcował z belgijskimi specjałami (może nie Trapistów ale tymi ze średniej półki na pewno).

                      Jeśli ktoś trafi jeszcze na to piwo w sklepie radzę kupić, a jak ktoś już ma, to pakować głęboko i zapomnieć na kilka miesięcy, jak zresztą radził już kolega kopyr. Ja mam jeszcze kilka butelek i co kilka miesięcy będę badał zmiany w smaku tego ciekawego piwa.
                      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                      Comment

                      • Totus
                        Senior
                        • 11-2007
                        • 326

                        #71
                        Cieszy mnie to niezmiernie :-) Bo w piwnicy od pół roku leżakują sobie fratry
                        Zapraszam do Browaru Sielanka.

                        Comment

                        • skitof
                          Senior
                          • 11-2007
                          • 2478

                          #72
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Kolor jest dość mocny, to już nie jest ciemny złoty to raczej brązowy, herbaciany. Jest klarowny, a cechą charakterystyczną jest silne nagazowanie uwalniające dużą ilość bąbelków. [4.5]
                          Piana: Piana początkowo tworzy się wręcz ogromna, ale szybko niknie, nie jest więc trwała i niezbyt gęsta. Ale też nie znika całkowicie, bo cały czas zostaje niewielki krąg. W niewielkiej ilości osadza się na szkle. [4.5]
                          Zapach: Wyczuwam słód i lekką landrynkowatość. [4]
                          Smak: Dobre piwo. 7,6% alkoholu przy 16,3% ekstraktu to dobre proporcje. Alkohol jest lekko wyczuwalny, ale nie jest nachalny, dominuje posmak ciemnego słodu jęczmiennego z goryczką chmielową. Ten słodowo-wytrawny smak jest dobrze zharmonizowany, a silne nagazowanie przydaje Podwójnemu Fratrowi lekkości. Smak końcowy nie jest długi, pozostawia na języku delikatny słodowo-karmelowo-wytrawny smak. Wśród mocnych, polskich piw, Frater jest godny polecenia, nawet warzony przez KP. [4]
                          Wysycenie: Bardzo duże. Wpływa na dużą pianę w pierwszej fazie, lecz z czasem pianę tę gasi. Nagazowanie jest i widoczne i wyczuwalne w smaku, ale na szczęście nie przeszkadza [4.5]
                          Opakowanie: Wszystkie dane są zawarte. Etykieta w sposób klasyczny dla piw klasztornych nawiązuje formą do średniowiecznego okna. Trochę kołnierz burzy strukturę formy, która do niczego nie nawiązuje. [4]
                          Uwagi:

                          Moja ocena: [4.1]

                          Comment

                          • biereczapplistes
                            Senior
                            • 05-2007
                            • 325

                            #73
                            Zanim spróbowałem tego piwka (12.07.2007r), pijałem tylko belgijskie dubbelki i uważam, że jeżeli Frater dwójniak miał do nich nawiązywać, lub smakować jak dobry dubbel, to nie wyszło im.
                            Pamiętam, że byłem bardzo zawiedziony, bo spodziewałem się nie lada rewelacji...
                            Last edited by biereczapplistes; 02-01-2009, 23:54. Powód: ustawiony inny język na klawiaturze... wyszły cuda...
                            Pijast Piwodziej :D

                            Comment

                            • kopyr
                              Senior
                              • 06-2004
                              • 9475

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biereczapplistes Wyświetlenie odpowiedzi
                              Zanim spróbowałem tego piwka (12.07.2007r), pijałem tylko belgijskie dubbelki i uważam, że jeżeli Frater dwójniak miał do nich nawiązywać, lub smakować jak dobry dubbel, to nie wyszło im.
                              Pamiętam, że byłem bardzo zawiedziony, bo spodziewałem się nie lada rewelacji...
                              Ale piłeś to piwo (z datą przydatności do lipca 2007) teraz, czy piłeś świeże wówczas? Bo IMO to robi kolosalną różnicę.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • biereczapplistes
                                Senior
                                • 05-2007
                                • 325

                                #75
                                Chyba nierzetelnie się wyraziłem
                                data 12.07.2008r oznacza datę spożycia, a nie termin przydatności - zresztą piwo ma nieograniczony termin przydatności, tylko nieraz smak się psuje
                                Pijast Piwodziej :D

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎