Od lipca Mazowieckie inaczej chmielone (więcej aromatu).
A gdyby BK wprowadził słabszego brata Mazowieckiego (o ekstrakcie 10, 5 płytko odfermentowany, alk. około 3, 5% obj. i mocniej chmielony)?
To była moja wcześniejsza ocena Dawnego pitego jakiś rok temu:
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
Kolor: Pilsowy, ale mętny. Nie dziwota, w końcu to niepaster. [4.5] Piana: Niska, szybko opada. [3] Zapach: Wyraźny, chmielowo-słodowo-chlebowy. Przyjemny. [4] Smak: Trochę dziwny. Gorzki, za mało treściwy jak na ekstrakt i brak pasteryzacji. Za mało słodowe. Dało się wypić, ale bez szczególnej przyjemności. [3] Wysycenie: Doskonałe. [5] Opakowanie: Stonowana, utrzymana w fajnej kolorystyce etykieta, ale co z tego, skoro nazwa idiotyczna? Polskie dawne to pszeniczne [3.5] Uwagi: Wypite jakieś 100 lat temu.
Moja ocena: [3.55]
A to aktualna. Sporo się zmieniło
Kolor: Pilsowe, klarowne złotko. [5] Piana: Wysoka i bardzo ładnie się trzyma grubą, solidną kołderką. [4.5] Zapach: Chmielowo-słodowo-chlebowy. Przyjemny i świeży, ale troszkę za słaby. [4] Smak: Bardzo fajna chlebowa słodowość zakończona wyraźną, choć nie przesadną goryczką. Piwo stało się świetnie zrównoważone. Nie czuć mocy i wprawdzie smaku jest ciut za mało w stosunku do ekstraktu, ale i tak zmiana jest zdecydowanie na lepsze. [4.5] Wysycenie: Doskonałe. [5] Opakowanie: Nazwa wciąż nieszczególnie mi podchodzi, ale teraz należy się plus za firmowy kapselek. [4] Uwagi:
Kolor: Złoty, nie za jasny, opalizuje. [4.5] Piana: Obfita, śnieżnobiała, zbita. Opada w średnim tempie, zawsze coś zostaje. [4.5] Zapach: Orzeźwiający, kwaskowo - chlebowy. [4.5] Smak: Słód, chlebowość, chmiel i akuratna goryczka. Wszystko bardzo fajnie zrównoważone. Całkiem treściwe. [4.5] Wysycenie: Perfect, bąbelki wesoło pracują w szkle, czuć je na języku, ale nie zwracają na siebie uwagi, do końca konsumpcji coś się rusza i żyje [5] Opakowanie: Ładne, ale bez zachwytu. Jest wszystko co trzeba. [4.5] Uwagi: Nudna ta ocena mi wyszła, ale wreszcie znalazłem jakieś jasne piwo które naprawdę mi bardzo smakuje!
Czy coś się w Dawnym zmieniło? Jakiś czas nie miałem dostępu (2 miesiące?) a teraz gorycz była bardzo silna. Nie przemijająca. Jakbym tonic Kinleya pił albo i lepiej.
Czy coś się w Dawnym zmieniło? Jakiś czas nie miałem dostępu (2 miesiące?) a teraz gorycz była bardzo silna. Nie przemijająca. Jakbym tonic Kinleya pił albo i lepiej.
Ano zmieniło się. Piwowar z Obór informował o tym w tym wątku kilkanaście postów wcześniej.
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2009-07-16, 13:11.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
A faktycznie, tak daleko mi się nie chciało wczytywać.
Ale jak piszą ludzie:
"..stopień odfermentowania będzie na poziomie 75-80%. Chmielenie bez ekstraktów goryczkowych.."
Może jesteśmy z żoną dziwni ale hehe odnieśliśmy odwrotne wrażenia! (data 21.07.09).
Wydało nam sie wodniste i jak juz pisałem gorycz dominowała ponadprzeciętnie - efekt jest taki że ..niestety, podpadło (i wypadło) poważnie w listach zakupowych.
No nic, trzeba będzie za jakiś czas spróbowac znowu.
Piłem wczoraj z beczki i bardzo mi smakowało. Fakt goryczka mocno wyczuwalna ale ładnie się uzupełnia ze słodowością. A że trafiła mi się wersja mocno niefiltrowana, no to już w ogóle siódme niebo
Partia z przydatnością do 21 VIII 2009. Wyraźne posmaki górnofermentacyjne, zwłaszcza w zakresie nut słodowych. Obstawiam, że jakaś solidna infekcja. W zapachu nuty górnofermentacyjne również obecne. Goryczka z początku słaba, w posmaku osiąga już wartość przyzwoitą.
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2009-08-17, 21:15.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Nie piłem tej partii ale jeśli to tylko posmaki ajlowe, to raczej nie infekcja, a jedynie za wysoka temperatura fermentacji (spotykana rzecz np w pilsach z restaracyjnych).
Czy piwo niepasteryzowane i niefiltrowane może być przechowywane poza lodówką?
Nie mam na myśli długiego leżakowania a powiedzmy tydzień przetrzymywania w szafie.
chciałbym coś skrócić z tej nazwy, ale wychodzi na to, że takie jest pełne brzmienie
piwo też jest pełne, dość krągłe i gładkie, moc znamionowa to 5,3 obrotu (tak piszą)
litrowa petka i gazetowa etykieta przywodzą na myśl najgorsze tradycje piwowarskie
zakupił ten...
Alk. 5,6. Rozlane 01.12, przydatność 3 dni. Pozyskane przez sklep Maxurskiej Manufaktury, przyjechało kurierem.
piwo Jurand przez lata było symbolem wakacyjnych wypraw, pite z beczki w warszawskim Hubertusie umilało spotkania sekcji warszawskiej. Tak kiedys istniała sekcja i spotkania, ciekawe...
Comment