Browar na Jurze, Zawiercie Jasne Pełne

[funky83]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny klarowny bursztyn, odpowiedni do ekstraktu [4.5]
Piana: Całkiem ładna nieśmiało osadzająca się na szkle. opada do kożuszka [4]
Zapach: Ładny słód, przyprawiony lekkim, acz dość wyraźnym chmielem [4.5]
Smak: Początek dość chropowato- słodowy. Po kilku łykach już lepiej, do gry włączają się aromaty chmielowe i goryczka łamie ten średnio przyjemny słód. Piwo nie jest słodkie. [4]
Wysycenie: Dla mnie idealne. Bąbelki obecne do końca picia. Nasycenie zaznacza się na podniebieniu, ale nie przesadnie. [5]
Opakowanie: Coś jest w tej etykiecie...dobry materiał na coś lepszego Zdecydowanie czcionki do poprawy. Na kontretykietę zabrakło inwencji, choć informacyjnie bez zarzutu [3.5]
Uwagi: Warka do 1,10,11. Kupione w tesco kabaty, które to uzupełniło asortyment piwny o trochę regionalnych piw, po absurdalnych cenach jednak...

Moja ocena: [4.225]

[Rzeszowiak]

Moim zdaniem, aktualnie to piwo mocno straciło na jakości. Wcześniej w smaku tego piwa dominowała przyjemna goryczka idealnie komponująca się z posmakami chlebowymi. Teraz czuć tylko goryczkę, ale dla mnie osobiście jest nieprzyjemna. W tle lekkie posmaki słodowe. Piana mizerna. Ostatnio miałem okazję spróbowac prawie wszystkich piw z Browaru na Jurze, i to zdecydowanie najmniej przypadło mi do gustu.

Pite z beczki w Zawierciu.

[szu29]

A mnie pasuje Nie wiem co wam nie pasuje w tej goryczce, jest całkiem podobna do tej z pilsner urquell . Dobrze się czuje z odkryciem w Polsce goryczkowego pilsa Godny polecenia. Ocena 4,5/5 Nowy Sącz TESCO 4,29zł

[Rzeszowiak]

Właśnie wypiłem jasne pełne z butelki i musze przyznać, że diametralnie różni się od tego co piłem z beczki w Zawierciu. Odczucia mam takie same jak w swoim poście z lutego. Idealne piwko na gorące letnie dni.


To pierwszy przypadek, że polskie piwo w wersji butelkowej smakuje mi znacznie bardziej niż w wersji beczkowej.

[gim913]

Dzień dobry panowie i panie,

Właśnie spożywam owo piwo z butelki, datowane terminem przydatności
07. IX 2011.

Popijam, czytam komentarze i mam wrażenie, jakbym pił jakieś inne piwo.

Aromat to głównie słód,
Smak mocno słodki, muszę powiedzieć, że bardzo ciężko mi dostrzec pod tą słodyczą jakąkolwiek goryczkę.

Kilka osób wcześniej porównywało je do piwa pilzeńskiego, tego podobieństwa, też nie dostrzegam.

No i teraz nie wiem czy coś ze mną nie tak, czy z tym piwem.

Niemniej na ciepły dzień - jak dziś - przyjemne.

[YouPeter]

To piwo za każdym razem ma inny smak. Po rewelacyjnej pierwszej warce, kolejne już tak dobre nie były. Stąd też jak kiedyś zdarzało mi się kupować je w większych ilościach tak teraz wybieram je od czasu do czasu dla sprawdzenia czy coś się zmieniło. I raczej na lepsze się nie zmienia. A najbardziej brakuje mi w obecnych egzemplarzach tej mocnej goryczki z pierwszej warki.

[pupil]

Dzisiaj właśnie zakupiłem w Tesco za 1,99 i się degustuję...
Jak za tą cenę to nie ma się do czego przyczepić.Podchodzi troszkę pod Lubuskie,choć wydaje mi się,że goryczka jakby łagodniejsza

[Mikko]

Niestety mój egzemplarz (01.03.12) posiada ochydną, szmponową gorzkość a nie goryczkę. W smaku syntetyczność dominuje nad chlebowością. Dosyć przyjemny słodowy zapach. Piana wytrwale utrzymywała się do końca na 2mm. Szybko nie powrócę do tego piwa.

[wpadzio]

Miałem zamysł by ocenić to piwo tradycyjnie z ARTomatu. Rezygnuję jednak z tej formy, bo moja byłaby znacznie poniżej średniej. A nie chce się wyżywać epistolograficzne, choć mógłbym
Zatem krótko. Piana znikoma. Słodowy mocno zapach nie wzbudza podejrzeń, ale już smak zdecydowanie tak. Piwniczność podparta jedynie dość ostrą goryczką. Piwo płaskie jak asfalt w Niemczech. Do tego dziwne opalizujące zmętnienie. Opakowanie jest niczym rosiczka wabiąca swe ofiary - najlepszy element tego piwa
Nie wiem czy to kwestia daty warki (moja do... 01.01.12, no powiedzcie, kto wtedy cokolwiek, gdziekolwiek, z kimkolwiek ))) ), czy też są inne ważkie przyczyny.
A Zawiercie lubię i kibicuję i owszem i to tamto, że tak powiem )))

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Żółto-złoty, nie jest piękny ale w jak najbardziej w normie [4]
Piana: Bardzo niska, błyskawicznie się redukuje do obrączki wokół szklanki [3]
Zapach: Początkowo dość mocno chmielowy, po kilku chwilach ustępuje słodowi o niezbyt przeze mnie lubianym profilu piwnicznym [4]
Smak: Gładki bez wyraźnych akcentów. Słodowo-chmielowy, ale nie goryczkowy (goryczka jakaś jest ale nie można powiedzieć, ze dominuje). Sprawia wrażenie płaskie i absolutnie nie "dwunastkowe". [3.5]
Wysycenie: Zdecydowanie za niskie [3]
Opakowanie: Tradycyjnie. Wszystkie informacje, butelka zwrotna, goły kapsel. [4]
Uwagi: Dość długo nie miałem w ustach tego piwa i ze smutkiem zanotowałem niemal absolutny brak goryczki. Od strony słodu piwo jest poprawne niestety ten brak chmielu...
Nadal jest to piwo stosunkowo tanie i może bez euforii ale śmiało można gasiś nim pragnienie.

Moja ocena: [3.65]

[Rzeszowiak]

Goryczka była zawsze najmocniejszą stroną tego piwa. Szkoda by było aby to piwo wpisało się w polski pejzaż goryczkowej nijakości.

[leona]

Goryczka była zawsze najmocniejszą stroną tego piwa. Szkoda by było aby to piwo wpisało się w polski pejzaż goryczkowej nijakości.

Aż tak źle to nie jest. Natomiast ja mam od Browaru na Jurze oczekiwania jak od dobrego ucznia - wymagam więcej

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasne złoto, klarowne. [4]
Piana: Nawet zaraz po nalaniu nie ma nic więcej niż marna obrączka piany. [2]
Zapach: Słodkawy, analogiczny do tego znanego z Zawiercia 9°. Tragedia. [2]
Smak: Pierwszy łyk daje poczucie odpowiedniej treściwości i pełni piwa, pojawia się nawet delikatna, zauważalna goryczka. Co z tego skoro po kilku łykach dominuje słodkawe odczucie. [3.5]
Wysycenie: Przyzwoite. Mimo, że ciężko było wypić to piwo w normalnym tempie to nie uległo wygazowaniu. [4.5]
Opakowanie: Pełne info i sensowny tekst na kontrze co nie musi być normą (patrz Zawiercie 9°). [4]
Uwagi: Kupiłem to piwo wyłącznie dzięki rekomendacji odnośnie wyjątkowo dobrej goryczkowości w obecnie dostępnych partiach. Nic z tego, nihil novi w polskim piwowarstwie...

Moja ocena: [2.925]

[kamcio1990]

Pite po Bursztynowym, które bywało lepsze ale nie o tym teraz mowa. Podpisuje się rękami i nogami pod tym co napisał docent. Piana to miernota - mimo chęci zaraz opadła i pozostał po niej tylko wianuszek. Zapach to tylko słodowa słodycz, natomiast w smaku ciężko doszukać się goryczki. Nic poza słodowością. Mam podobnie nieprzyjemne doczucia z tym piwem jak z Zawierciem Pils. Prędko do nich nie wrócę. Mam tylko nadzieję że Bursztynowego tak nie zepsują.

[wit]

Trzecia moja degustacja w ten weekend.

Kolor: dość ciemny, przejrzysty
Piana: szybko znika, choć po otwarciu butelki eksplodowała. Grube bąble.
Zapach: jak na jasne pełne - standard, czysty, świeży aromat
Smak: dowód na to, że w Polsce da się zrobić piwo o wyraźniej goryczce, posmaku drożdży, o którym ktoś pisał wyżej (a który lubię) nie wyczułem. Intensywny smak, choć taki trochę niezintegrowany z płynem.
Wysycenie: ciut za mocne, ale nie zakłóca odbioru smaku, nie ma mrówek biegających po języku
Opakowanie: swojski klimat, mnie się bardzo podoba.

Ogólnie: Bardzo porządne piwo, przyjemnie łączy intensywny smak z lekkością.