Ja mam pytanie, dlaczego miało by urywać dupę? Urywać cokolwiek (zwłaszcza film) to może jakieś dobre mocne piwo, witek to witek, przyjemne, jasne, cytrusowe piwko na upały.
Jeśli o mnie chodzi, to po spróbowaniu Artezanowego wytworu ośmielam się stwierdzić, że większość przedmówców nie wie, co to jest witbier i jak ma smakować. Po za bardzo słabym zapaszkiem jakby zleżałych drożdży, to piwo to kwintesencja stylu według mnie. Posiada delikatny aromat kolendry w tle, cytrusy są nienachalne, piwo jest gładkie, nie puste, ale lekkie. Przede wszystkim jest ono DYSKRETNE, a nie walące po nozdrzach dosłownością. Ode mnie szczere gratulacje - niestety mój osobisty witek, który wydawał mi się całkiem dobry wypadł przy Waszym słabo - taki pusty jakiś.
No cóż - to chyba piliśmy inne piwo...
Co do zapachu zwietrzałego to się zgodzę, ale w naszym nie było wcale nut kolendry...
Może zasadne będzie pytanie do źródła - czy piwa z Zupy i z 17:15 to ta sama warka - bo to by cokolwiek wyjaśniało...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Pite w poznańskiej Setce - to już warka nr. 3. Dominujący aromat kolendry, w smaku analogicznie - przede wszystkim kolendra. Zauważalna poprawa w pienistości. Czyli każda warka inaczej i fajnie, że coś się dzieje
Ostatnia zmiana dokonana przez docent; 2012-08-06, 00:53.
Chyba na prawdę każda warka inna.
Pite w ZUPie w dzień premiery, z pierwszej beczki:
- aromat - delikatne, nienachalne cytrusy, natomiast praktycznie niewyczuwalna kolendra - tego akurat na mój laiski nos trochę mi brakowało,
- kolor i mętność bardzo odpowiednia, stylowa (moim skromnym zdaniem laika)
- smak nieco mniej treściwy niż się spodziewałem, za to adekwatny do pogody
Przypomnę że nawet w BJCP piszą "Mouthfeel: Medium-light to medium body", jak na moje podniebienie to jest nieco słabiej niż "medium-light". Kwestia gustu i interpretacji.
Na pewno jest to niezłe piwko w swoim gatunku. Mam nadzieję że nikt mi nic nie zasadzi...
Pite w poznańskiej Setce - to już warka nr. 3. Dominujący aromat kolendry, w smaku analogicznie - przede wszystkim kolendra.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq
praktycznie niewyczuwalna kolendra - tego akurat na mój laiski nos trochę mi brakowało
Ja myślę, że to ta sama warka - jak znam Docenta, to przesadza z tą dominacją kolendry - jest właśnie na takim poziomie, że jak znasz ten zapach, ale jesteś bardziej wyczulony, to go za mocno czujesz. Natomiast Cyneq bardzo dobrze napisał "jak na mój laicki nos" - chyba, że to miała być ironia, ale pozwolę sobie jej nie zauważyć - kolendra dla mało wyćwiczonego na witkach nosa jest aromatem czasem trudno identyfikowalnym, a biorąc pod uwagę, że najpopularniejszym w Polsce "witem" jest Bile z Obolonia, to nie ma się co dziwić - tam kolendra jest intensywna, za to nie ma cytrusów (bo ich nie używają do produkcji).
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq
Przypomnę że nawet w BJCP piszą "Mouthfeel: Medium-light to medium body", jak na moje podniebienie to jest nieco słabiej niż "medium-light". Kwestia gustu i interpretacji.
Tak jak napisałeś w ostatnim zdaniu - kwestia interpretacji - dla mnie właśnie był idealny z tym opisem z BJCP.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
Ale tutaj każdy ocenia piwo wg "własnych gustów"a nie BJCP czy innych PSPD
Ja wiem Anteks, ja też Jednakże trudno, żeby ktoś zrobił takiego wita, jakiego poszczególne osobniki sobie wyobrażają - na czymś trzeba się oprzeć. Oni się opierali na recepturze Celisa - jak zresztą robię i ja w swoich domowych witkach, oraz zapewne na znajomości różnych przedstawicieli gatunku - i na tym poziomie uważam, że bardzo dobrze im się to udało.
Witki nie-w stylu już są - Ale Browar wypuścił witbiera, który smakuje jak weizen z kolendrą, a Pinta zrobiła witka imperiala. I jakkolwiek Pinta dobrze swoje piwo nazwała, tak Ale Browar niepotrzebnie się podczepił pod nazwę stylu, z którym ich piwo niewiele ma wspólnego i miesza konsumentom w opiniach.
Ja myślę, że to ta sama warka - jak znam Docenta, to przesadza z tą dominacją kolendry - jest właśnie na takim poziomie, że jak znasz ten zapach, ale jesteś bardziej wyczulony, to go za mocno czujesz. .
To próbowane obecnie zdecydowanie różniło się od lekkiego, cytrynowego witka z drugiej warki. Teraz cytryna jest schowana, piwo jest bardziej treściwe w smaku. No i duża zmiana na plus jeśli chodzi o pianę.
Natomiast Cyneq bardzo dobrze napisał "jak na mój laicki nos" - chyba, że to miała być ironia, ale pozwolę sobie jej nie zauważyć - kolendra dla mało wyćwiczonego na witkach nosa jest aromatem czasem trudno identyfikowalnym, a biorąc pod uwagę, że najpopularniejszym w Polsce "witem" jest Bile z Obolonia, to nie ma się co dziwić - tam kolendra jest intensywna, za to nie ma cytrusów (bo ich nie używają do produkcji).
To nie miała być aluzja - jestem raczej daltonistą sensorycznym, witów piłem niewiele, chociaż znam i znacznie lepszych przedstawicieli niż Obołoń, w tym co najmniej dwóch powszechnie uważanych za wzorcowe.
Problem z moim własnym spojrzeniem na kolendrę akurat jest taki, że ja osobiście w zasadzie do każdej wędlinki ładuje sporo kolendry, podobnie do każdego własnego Wita, i pewnie w ten sposób węch mi się przytępia - podobnie jak osoba lubująca się w różnych "ciekawie" pachnących serach ma obniżony poziom reakcji na zapach, króry dla innych jest smrodem nie do zniesienia :P
Poza tym - nie oszukujmy się, częściej pije się wyroby własne albo kolegów niż Hoegaarden-a czy też Du Bocq, to i człowiekowi inny punkt odniesienia ustala.
Podobnie z treściwością - ja nie wiem jak ci wszyscy sędziowie są "cechowani od wzorca", żeby jakoś te słabe i średnie treściwości odróżniać, może bardziej "sprawiedliwa" byłaby analiza piwa spektometrem :P
Problem z moim własnym spojrzeniem na kolendrę akurat jest taki, że ja osobiście w zasadzie do każdej wędlinki ładuje sporo kolendry, podobnie do każdego własnego Wita, i pewnie w ten sposób węch mi się przytępia
Nos możesz lekko na kolendrę mieć uodporniony
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent
To próbowane obecnie zdecydowanie różniło się od lekkiego, cytrynowego witka z drugiej warki. Teraz cytryna jest schowana, piwo jest bardziej treściwe w smaku. No i duża zmiana na plus jeśli chodzi o pianę.
No to niech się Artezany wypowiedzą, która warka była gdzie lana. Ta moja na pewno nie miała nic wspólnego z napojem wymienionym przez jednego kolegę w recenzji jako podobny
Pewnie się nie wypowiedzą, bo nie chcą wspierać "hejterów z BrowarBizu"
Art i po co prowokujesz ? Mamy inną politykę marketingową i nie zamierzamy kupować waszej przychylności. Uważamy, że piwo ma się obronić samo albo nie bedziemy go w ogóle produkować. Całe nasze przedsięwzięcie było od początku planowane hobbistycznie i nadal mamy do tego takie podejście.
Teraz przeginasz pałę, nie oferowałem Tobie kupna naszej przychylności, tylko możliwość komercyjnej prezentacji informacji o Artezanie (przez Was samych) tak jak to robią inni. A to, czy opinie Klientów będą Wam przychylne czy nie, zależy wyłącznie od Was jako producentów.
Było kilka pytań do Was skierowanych, więc dałem tutaj tylko znać że się nie będziecie wypowiadać, bo taka była Wasza decyzja. Bez odbioru (w tym wątku przynajmniej).
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2012-08-06, 12:49.
Kolego, może prysznic zimny weź, bo w tym momencie obraziłeś całą społeczność browar.biz
Marusiu jeśli poczułaś się obrażona to najmocniej przepraszam, nie było to moją intencją. Ani obrażanie spoleczności browar.biz, do której i ja uważam, że nadal należę. Ale to już równia pochyła. Szkoda, że tak się stało.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus
.... Ale to już równia pochyła. Szkoda, że tak się stało.
Że co? Ja rozumiem Wasze irytacje, bo tak samo, kiedyś zaczynając biznes, byłem podminowany jak ktoś mi wytykał rzeczy, które przemyślałem milion razy w czasie tysiąca bezsennych nocy.
Przepraszam, że daję radę ale moim zdaniem to powinieneś wbić się zębami i pazurami w tą pochylnię, aby tylko nie zjeżdżać dalej.
Wiem, bbiz to nie pępek świata ale stu innych konsumentów nie wypije tylu beczek co piętnastu sekciarzy
Muszę przyznać, że w jednym chłopaki z Artezana mają rację. Lepiej zamknąć twarz, niż pogrążać się z każdym kolejnym postem.
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2012-08-06, 21:11.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
W programie tradycyjnie:
Gościnne browary
Specjalne piwo urodzinowe
Foodtrucki
Słońce, muzyka & chill
Jeszcze nie podano, kto oprócz Artezana będzie wystawiał piwka...
Cóż w męczącym nieco już zalewie pseudonowości za naście złotych sztuka w sklepie, może zaoferować ten Artezan?
Ten opisany jako Hazy West Coast IPA, o niegłęboko wgryzającej się w umysł nazwie Case Solved wydał z siebie niezłą pijalność i bardzo elegancką zaokrągloną winogronową...
Wysypu hejzi ipek ciąg dalszy. Tym razem z Artezana - z chmielami Talus i Motueka.
Parametry 5 abv, 12 ekstr.
Słód jęczmienny, owisany i płatki pszenne, owsiane.
Pucha 0,5l z etykietą z kolorowymi wstęgami symbolizującymi zmaganie się człowieka ze wszechświatem....
Comment