Na Zlocie bardzo mi smakowało Chciałam zatem porównać wrażenia z wersją "na trzeźwo" i dziś udało się.
 Chciałam zatem porównać wrażenia z wersją "na trzeźwo" i dziś udało się.
Piwo słodkie, aż wyklejające jamę ustną. Do tego tępa, piołunowa goryczka. Zestawienie powodujące, że co biorę łyka, tym bardziej mi się chce pić - ale co innego. Ogólne niesharmonizowanie pełni słodowej (z dodatkiem słodzika?) z tępym chmielem nie zachęcające.
Jest to krok w dobrym kierunku, ale jeszcze długa droga do dobrego piwa. Będę sprawdzać co jakiś czas postępy 
							
						
					 Chciałam zatem porównać wrażenia z wersją "na trzeźwo" i dziś udało się.
 Chciałam zatem porównać wrażenia z wersją "na trzeźwo" i dziś udało się.Piwo słodkie, aż wyklejające jamę ustną. Do tego tępa, piołunowa goryczka. Zestawienie powodujące, że co biorę łyka, tym bardziej mi się chce pić - ale co innego. Ogólne niesharmonizowanie pełni słodowej (z dodatkiem słodzika?) z tępym chmielem nie zachęcające.
Jest to krok w dobrym kierunku, ale jeszcze długa droga do dobrego piwa. Będę sprawdzać co jakiś czas postępy
 
							
						 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 no to dla równowagi mamy Burego Kocura!
 no to dla równowagi mamy Burego Kocura!
							
						 
		
	 ciekawa interpretacja. Jezeli pokazesz mi w ktorym miejscu napisalem jakakolwiek opinie o etykietach manufaktury, to obiecuje ze zaczne mniej pic
 ciekawa interpretacja. Jezeli pokazesz mi w ktorym miejscu napisalem jakakolwiek opinie o etykietach manufaktury, to obiecuje ze zaczne mniej pic  
							
						 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	
Comment