Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

St. Bernard, St. Bernardus Abt 12

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Koninck
    Senior
    • 03-2009
    • 180

    #16
    Browar dosyć mocny (alkohol ładnie schowany) o subtelnym smaku i pianie towarzyszącej do samego dna
    Piwo jest tylko dobre i bardzo dobre.

    Comment

    • leona
      PremiumUżytkownik
      • 07-2009
      • 5853

      #17
      Piana szara, drobna, średniowysoka, długo utrzymująca się.
      Kolor mahoniowo-rubinowy, butelka dość odstała więc piwo kryształowo przejrzyste.
      Aromat mocno estrowy, banany, brzoskwinie, suszone owoce (rodzynki, morele). Nieco karmelowe i winne. Po większym ogrzaniu alkohol aż wierci w nosie ale przynosi też nuty wanilii i goździków.
      Smak pełny, słodki z wyraźną alkoholową pikantnością i mocnym buzowaniem bąbelków na języku. Ciemne, suszone owoce, karmel (nawet nieco przypalony) i znowu pojawiająca się pikantność.

      Bardzo dobre piwo choć nie do końca zbalansowane. Wydaje mi się, że mój egzemplarz był pierwszorzędny w aromacie, natomiast w smaku zbyt dużą rolę odgrywała ostrość alkoholu, być może wspierana przez goryczkę chmielową.
      Nie zmienia to faktu, że skrzynka tego piwa plus kominek i dwumetrowe zaspy za oknem, odcinające od świata na kilka dni to mogłyby być wspaniałe chwile człowieka szybkich czasów pierwszej połowy XXI wieku

      Comment

      • concerto
        Senior
        • 09-2003
        • 859

        #18
        St. Bernardus Abt 12

        W jakiej temp piłeś St. Bernardus Abt 12? Tak jak zalecają koło 15?
        "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

        Comment

        • leona
          PremiumUżytkownik
          • 07-2009
          • 5853

          #19
          Chyba przeoczyłem tą sugestię i zacząłem w nieco niższej ale myślę, że pozostałe 2/3 objętości piłem w mniej więcej 15*C.

          Comment

          • darekd
            PremiumUżytkownik
            • 02-2003
            • 12118

            #20
            Aromat – zapowiada ciężkie piwo, owoce, trochę syropowate
            Piana – wysoka, średnio-gęsta, kremowa, dość trwała
            Barwa – brązowo – wiśniowa, trochę mętna
            Wysycenie – wysokie, bardzo musujące, ostre, piekące
            Smak – owocowa nuta przypomina wiśnie z alkoholem w czekoladzie, trochę jakby drożdże, cierpkość z minimalną goryczką, ale nie kwaskowa. Alkohol wyczuwalny, ale mieści się w granicach akceptacji /mojej/
            Treściwość – zadecydowanie wysoka choć…
            Piwo dzięki wysyceniu nie wydaje się ciężkie. Treściwość jest oczywiście wysoka, ale brakuje mi trochę tych wyraźniejszych posmaków bardziej typowych dla tych piw. Piwo dobre, ale nie w mojej czołówce.

            Comment

            • yoxik
              Senior
              • 10-2012
              • 427

              #21
              St. Bernard, St. Bernardus Abt 12

              młode do 11.12.2018

              Piana niewielka po chwili znika prawie do zera. Kolor ciemna herbata pod światło rubin lekko zmętniony. Aromat drożdże potem suszone owoce lekko likierowy, przyjemny. Smak WOW Pierwsze wrażenie to też drożdże i musowanie na języku. Po dwóch mikro łyczkach przyjemne rozgrzanie w przełyku, alkohol absolutnie nie wyczuwalny tylko czuć moc piwa. Potem wchodzą smaki suszonych owoców, wiśni, słodycz, lekko palone słody i niewielka ale wyraźna goryczka. Nie jestem w stanie opisać złożoności tego piwa na każdym etapie picia coś sie dzieje pełno nowych doznań. Całość rewelacja piwo na wyjątkowe okazje, nie za często. Oczywiście WOW
              Attached Files
              Również tutaj
              https://www.instagram.com/adam_slodowy_to_ja/

              Comment

              • Ravf
                Senior
                • 06-2013
                • 264

                #22
                Piłem to piwo parę miesięcy temu i wtedy większego wrażenia na mnie nie wywarło, teraz już wiem, że było za zimne. Dzisiaj je sobie powtórzyłem tylko tym razem jedynie delikatnie je schłodziłem.
                Kolor rubinowy, mętny. Piana początkowo wysoka, opada do krążka. Zapach złożony, likierowo-owocowy, intensywny. Smak również złożony, podobnie jak w aromacie przewijają się nuty likierowo-owocowe. Alkohol niewyczuwalny ale grzeje w przełyk. Wysycenie średnio-wysokie. Opakowanie to butelka 330ml.

                Tym razem muszę stwierdzić, że to jedno z lepszych piw jakie piłem, o ile nie najlepsze. Zapach i smak jest na tyle intensywny, że trudno mi to wszystko nazwać. Wyjątkowe piwo.

                Comment

                • melor
                  Senior
                  • 04-2006
                  • 364

                  #23
                  aromat: nie przypomina to zupełnie zapachu westvleteren 12. Trudno mi powiedzieć co tu czuję, nie ma konkretnego zapachu.
                  kolor: jasnobrązowy, klarowny
                  piana: Jest bardzo nagazowane. Przy nalewaniu sama piana, która po jakimś czasie znika.
                  smak: Chyba miałem za wysokie oczekiwania, bo myślałem że choć trochę będzie przypominać Westvleteren XII. A te piwa mają przecież wiele wspólnego, do tego ocena St Bernardusa to też 100|100 na Ratebeerze. Tutaj nie ma niestety żadnej owocowości ani winnych posmaków, smakuje jak mocne piwo i tyle :/.
                  Bardzo wysokie nagazowanie. Lekko przebija się alkohol, ale nie ma tragedii. Nie jest słodkie.
                  Może poprzednie warki były naprawdę dobre, ale ta zdecydowanie nie jest.
                  5/10

                  Zakupione za 2,20 € w supermarkecie.
                  Warka 10 09 20.

                  Comment

                  • rafalek21
                    Senior
                    • 04-2015
                    • 1407

                    #24
                    Piana nalewana powoli, kremowa średnio obfita, średnie i drobne pęcherzyki, głośno znika, ale nie za szybko, utrzymuje się do końca, słaby lacing.
                    Kolor: ciemnobrązowy, ledwo widać przezeń, nalało mi się z farfoclami.
                    Aromat owocowo-fenolowy: Lekko banan, brzoskwinia i wiśnia, dalej goździk i inne nuty fenolowe - ok.
                    W smaku: Ciemny karmel, owocowy z czego najwyraźniej brzoskwinia i wiśnia, przyprawowy, dość złożony, alkoholu w smaku nie wyczuwam, ale rozgrzewa przełyk.
                    Wysycenie wysokie.

                    Spodziewałem się, że będzie ciut lepsze, ale i tak wypiłem z przyjemnością. Z pewnością co jakiś czas wrzucę coś do piwnicy. Świeża warka, do 01.01.2021

                    Comment

                    • Petitpierre
                      Senior
                      • 01-2014
                      • 2560

                      #25
                      Rodzynki, dżem brzoskwiniowy, destylat czarnej porzeczki, głóg, madeira, w nucie dolnej suszone owoce i wanilia, smak złożony, goryczka ziemista, słodycz gruszki, ciemny chleb, na finiszu cynamon, świetne (święte?) pijalne i bogate.
                      Mały porterek-przyjaciel nerek

                      Comment


                      • e-prezes
                        e-prezes commented
                        Editing a comment
                        Zachęciłeś, choć lata temu piłem i tego nie czulem.
                    • Petitpierre
                      Senior
                      • 01-2014
                      • 2560

                      #26
                      Jako ciekawostka, pite z dużej butelki szampanówki, mocno orzechowe i mniej wysycone i jednak lepsze niż z bączka.
                      Mały porterek-przyjaciel nerek

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X
                      😀
                      🥰
                      🤢
                      😎
                      😡
                      👍
                      👎