Ostatnio znowu miałem okazję napić się tego piwa, tym razem z butelki, i bardzo pozytywnie nyłem zaskoczony. Mieszanka ciemnego z jasnym była znakomita i świetnie wyważona. Szkoda że tylko 1 butelkę miałem.
Mniej więcej rok temu piłem wersję eksportową tego piwa ale nie było odpowiednio schłodzone i w dodatku z butelki, dlatego bardzo się cieszyłem gdy siostra przywiozła mi niedawno buteleczkę z Czech. Była to wersja "tamtejsza", czyli z etykietą z refleksami. Piana przy nalewaniu dość ładna, ale bardzo szybko opadła, pozostawiając niewielkie ślady na górze kufla. W smaku piwo bardzo przyjemne, spożywane do obiadku było jego bardzo miłym uzupełnieniem. Pozostawia w ustach bardzo miłą goryczkę, ale na koniec przeszkadzał mi metaliczny posmak, którego w wersji eksportowej nie zauważyłem (lub już nie pamiętam...). Na pewno warte ponownego wypicia
Jak dla mnie to lekkim nadużyciem jest nazwanie tego piwa "polotmavym" - znam pilsy o ciemniejszej barwie (np. Szwejk), w smaku też jest moim zdaniem zbyt mało karmelowości piw ciemnych.
Niemniej wypiłem je ze smakiem i z żadnej mierze nie uważam zapłaconych w Kauflandzie 13,90 Kć za stracone.
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
.......jest juz opisane, sprawdzaj zawsze przed opisaniem czy nikt nie opisał piwa w dziale Piwo Konkretnie ( tu dalej--->Europa--->Czechy). Jeżeli nie to nowy temat, jeżeli tak to sie dopisuj do wątku,enjoy.A Granat jest niezły skadinąd.
Kolor: bursztynowy, klarowny, b.ładny - 5
Piana: na początku ładnie się buduje, jednak szybko opada. Na sciankach szklanki pozostawia ślady - 4
Zapach: przyjemny, wyrażnie chmielowy, mógłby być bardziej intensywny - 4,5
Smak: wyraźna goryczka i to dla mnie jest najlepsze. Lekkie ślady "tmavosci", przyjemnie orzeżwiające, bardzo mi smakuje - 5
Wysycenie: dla mnie ciut za wysokie, szczypie trochę w język. Ale ja lubie mało nagazowane piwa - 4
Opakowanie - bez wiekszych zastrzeżeń, w sumie oryginalny układ etykietki, ale widziałem lepsze - 4,5
Ogólnie 4,5.
Kupione w Lublinie na Braci Wieniawskich we wiadomym sklepie za 4,20 zł.
Odkryte przypadkiem w "Czeskiej Piwnicy" (podziekowania dla miłej pani kelnerki, która mi je poleciła...)
Jedno z moich ulubionych.
Kolor ciemno bursztynowy, klarowny.
Piana drobnopęcheżykowa, gęsta, śnieżnobiała wręcz poemat, niestety szybko opada, pozostawia ślady na szkle.
Zapach przyjemny chmielowy.
W smaku dominuje przyjemna lekka goryczka, wspaniale gasi pragnienie.
Ja dałbym mu 4
Kupione w Bełchatowie za 3,40.
Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."
Bardzo dobre piwo o wyraźnie zaznaczonej wytrawności przechodzącej w lekką gorzkość. Solidna piana, dobre nagazowanie i niezły wygląd zewnętrzny butelki stanowią atrakcyjną ramę dla przyjemnego smaku.
Pite w knajpie w browarze Staropramen na Smichovie makowalo mi bardzo 'wytrawnie' orzezwiajaco, lekko podchodzac pod 'ice tea' (nie pisze tego jako zarzut). Wypie z butelki w domu - musiałem sprawdzić czy Noteckiego nie nalalem przez przypadek??!! Miał ktoś podobne refleksje?
Najlepsze piwo wśród wszystkich Staropramenów. Piękny kolor, zapach i smak to wielkie zalety tego piwa. Natomiast zawiodłem się na pianie, której praktycznie brak. Kupione za 4,99 zł w Piotrze i Pawle.
Nazwa Staropramen tytule wątku nie oznacza, że piwo warzone jest w Pradze, bo ostrawski browar z tego co wiem cały czas warzy piwo, tylko że na opakowaniach jest napisane, że producentem jest Staropramen na praskim Smichowie. Nonsens...
Piwo kupione w polskim Aldi. Oryginalny import (jest dodatkowa naklejka w języku polskim). Alkohol 4,5%. Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, chmielowe produkty, drożdże. Ekstraktu brak. Piana gruba z lacingiem. Zapach siarkowo-chmielowy. Barwa złota. Smak? No cóż. Zawiodłem się na tym...
Kupiłem sobie Staropramenka i jak się okazało było to piwo inne niż się spodziewałem.
Pierwsze co czytam na puszce: Wyprodukowano w EU na licencji... Staropramen
Trochę się zdziwiłem i czytam też kod kreskowy:Borsodi Sörgyár Kft., Rákóczi utca 81, 3574 Bőcs
Comment