Náchod, Primator English Pale Ale

[żąleną]

Jest owocowo i całkiem słodowo, ale goryczka uwydatnia się dobrą chwilę po łyknięciu, wolałbym mocniejszą. Nagazowanie jest zbyt mocne, za ostro je czuję na podniebieniu.

Taki czeski anglik z cechami charakterystycznymi dla piwowarstwa obu krajów. Po ogrzaniu sporo zyskuje.

[MarcinKa]

Piwo zakupione w sklepie Maria, Kraków. Butelka 0,33l. Moc 5%, ekstrakt? Kolor herbaciany, ale nie bardzo ciemny. Przypomina dość ciemny bursztyn. Piana średnio duża, w miarę jednorodna. Umiarkowanie szybko redukuje się do kożucha, który jest trwały. Zapach bardzo przyjemny, niestety mało intensywny. Dominują suszone owoce i chmiel. Wyjątkowo ładny zapach. Smak delikatny. Suszone owoce, dość mocna chmielowa goryczka. Piwo lekko wytrawne. Mimo niskich parametrów nie czuć wodnistości. Posmak niezbyt długi, goryczkowy. Wysycenie trochę mocne jak na Ale. Mimo to nie burzyło harmonii i nie przeszkadzało w degustacji. Opakowanie całkiem ładne, jedno z serii. Widoczne elementy nawiązujące do wyspiarskiego rodowodu stylu. Firmowy kapsel. Braki to: nie podanie zawartości ekstraktu i butelka o pojemności 0,33l. Trochę mało tego piwa.
Bardzo dobre piwo. Smocza Głowa tyle, że łagodniejsza. Zdecydowanie polecam. Oceniam je na 5+ (1 – 6).

[Twilight_Alehouse]

Kupione dawno temu w łódzkim Zof-Marze.

Kolor: Klasyczny bitterowy, miedziany.
Piana: Niezbyt wysoka, szybko znika.
Zapach: Trochę chmielu, trochę słodu, angielska chmielowość, ale zapach niezbyt silny.
Smak: Absolutna pełnia smakowa! Bomba słodowa, wyraźny smak chmielowy, wyraźna szlachetna goryczka.
Uwagi: Dla mnie to piwo jest równie dobre jak angielskie oryginały.

[Saks]

1. Barwa : Bursztynowa
2. Piana : Drobna utrzymująca się do końca, tworząca pierścienie na szklance
3. Nasycenie : łagodne
4. Zapach : Wiśnia i Toffi
5. Smak : Słodowy z nutą wędzonki

[Seta]

Piana ładna, brudząca szkło, dość trwała; jak na ten styl to nawet za dobra...
Kolor herbaty, bardzo ładny.
Nasycenie na początku spore, średnio-trwałe, starczyło do końca.
Zapach chmielowy, mógłby być intensywniejszy.
Smak - prawie jak domowe - wyraźne estry ejlowe, nektar, spora goryczka; bardzo smakowite.
5-

Uwaga: zawiera słód jęczmienny, pszeniczny (!) i owies (!!!!) oraz E300 czyli witaminę C.

[leona]

Ech gdyby takie piwo warzono w Polsce.
Dla mnie od co najmniej 2 lat jest to nr 1 na zagranicznej (ale pijam w zasadzie tylko piwa sąsiadów z południa i wschodu ) liście piwnych przebojów.
Piękny zapach, intensywna, kotłująca się przy opadaniu piana, intensywna aczkolwiek nie zabijająca smaku goryczka.
I tylko znowu okazuje się, że kupiłem za mało...

[leona]

Aktualna fotka

[Cannabee776i99]

Ech gdyby takie piwo warzono w Polsce.
Dla mnie od co najmniej 2 lat jest to nr 1 na zagranicznej (ale pijam w zasadzie tylko piwa sąsiadów z południa i wschodu ) liście piwnych przebojów.
Piękny zapach, intensywna, kotłująca się przy opadaniu piana, intensywna aczkolwiek nie zabijająca smaku goryczka.
I tylko znowu okazuje się, że kupiłem za mało...

Też nie wiem, czemu w Polsce nie można uważyć przyzwoitego Pale Ale (Amber z Zawiercia jest wyjątkiem potwierdzającym regułę). Te z Nachodu jest bardzo smaczne, nie odstające od brytyjskich i amerykańskich klasyków, a przy okazji sporo tańsze.

[ElDesmadre]

Moim zdaniem to najlepsze piwo z Nachodu. Jak juz tu zostalo napisane, bynajmniej nie odstaje od swoich angielskich odpowiednikow. Piana gesta i trwala, zapach i smak jak na pale ale dosc delikatne, nianatretne, goryczka obecna, ale nie pozostaje w posmaku zbyt dlugo. Owa delikatnosc czyni te piwo przy calej tresciwosci dosc lekkim, nie pozbawiajac go jednak charakteru.

Też nie wiem, czemu w Polsce nie można uważyć przyzwoitego Pale Ale (Amber z Zawiercia jest wyjątkiem potwierdzającym regułę).

Pare lat temu w paru krakowskich knajpach mozna bylo dostac z kija rewelacyjna Smocza Glowe Pale Ale. Uwarzono zdajsie tylko jedna warke i nie zabutelkowano jej, a szkoda, bo piwo bylo swietne, z bardzo mocno naznaczona nutka toffi w aromacie.

[Seta]

Pare lat temu w paru krakowskich knajpach mozna bylo dostac z kija rewelacyjna Smocza Glowe Pale Ale. Uwarzono zdajsie tylko jedna warke i nie zabutelkowano jej, a szkoda, bo piwo bylo swietne, z bardzo mocno naznaczona nutka toffi w aromacie.

Nie, nie jedną :

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=53490

[ART]

Ale... mieli jeszcze Pale...

[e-prezes]

Nie, nie jedną :
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=53490

Kolega wspomina o Pale Ale i tej było niewiele - jedna eksperymentalna warka.

[Seta]

A to przepraszam.

[ElDesmadre]

Nie, nie jedną :
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=53490

Nie chodzilo mi o Amber Ale, bo ten byl w knajpach i sklepach dosc dlugo, ale Pale Ale, ktory raz w Non-Ironie udalo mi sie kupic. Najwyrazniej byl to tylko eksperyment bo pozniej w sklepach i nalewakach byl juz tylko Amber Ale i Dark Ale. Pale Ale byl moim zdaniem najlepszym ze Smoczych Glow.

[Tapir]

Kolor - miedziany, klarowny.
Piana - wysoka, dość trwała, opadając oblepia szkło.
Zapach - średnio intensywny, chmielowy z nutami owocowymi (brzoskwinia, cytrusy).
Smak - słodowo-karmelowe tło z wyraźnymi nutami owocowymi, dalej świetna, szlachetna chmielowa goryczka.
Wysycenie - niskie do średniego.

Kupione jakiś czas temu w Zofmarze.
Bardzo dobre, zdecydowanie do powtórzenia.