Grolsch, Grolsch Premium

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Javox
    replied
    Grolsch spod skrzydeł Asahi uzyskał dodatkową porcję wody...

    Dziś mamy już 4,0% alko.

    W smaku ostateczny upadek widać jeszcze wyraźniej....

    Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
    Lacing - trochę było.
    Barwa - złoto.
    Gaz - średni.
    Aromat - dms czyli nieprzyjemnie...
    Smak - słodkawa woda o posmaku dms-owym w otoczce przykrej zbożowości. Mini goryczka.

    Kupione z powodu nowego opakowania ale szybko pożałowałem...
    Attached Files

    Leave a comment:


  • AaLeX
    replied
    Piwo całkiem przyjemne. Kupione za 2,79zł z wyprzedaży w Selgrosie. Normalnie kosztuje ponad 4zł, to zbyt wygórowana cena, nawet jak na zagraniczne piwo. Jednak w mojej cenie zakupu jest akceptowalne. Niezła goryczka, dobre wysycenie, piana tragedia, praktycznie zero, choć delikatny lacing pozostał. Ogólnie dawno nie piłem holenderskiego piwa, ma smak, co jest najważniejsze, bo to w sumie holenderski koncerniak, a nasze koncerniaki smaku nie mają.

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    Kosztowany z jednopaku, ma przede wszystkim solidną goryczkę, które plasuje go bardziej wśród pilznerów niż lagerów. Poza tym jest cięższy jeśli chodzi o ekstrakt, a przez to pełniejszy. Przypomina starego żywca sprzed wieków. Na owijce półtorówki jest, że importowany do Australii i dużo informacji odnośnie tego kraju łącznie ze zwrotem za szkło, itd. Może Biedronka doszła do źródła dobrego Grolsch'a a nie tych sików z puszek nie wiadomo gdzie warzonych?

    Leave a comment:


  • amigo007
    replied
    U mnie w biedrze wyprzedają resztki grolscha za 1,49zł za puszkę :-) W sumie jak za tą cenę dobre piwko prosto z Holandii. Lepsze niż nasz Lech. Ale nic specjalnego, zwykły eurolager. W sumie mój świeży regionalny bosman czerwony smakuje mi bardziej. Ale jak za 1,49zł piwo do zaakceptowania. Na pewno nie warte regularnej ceny 3-5zł.

    Leave a comment:


  • dlugas
    replied
    Kupiłem kilka tygodni temu to piwo w Biedronce.
    Puszka, cena 2,49zł? coś koło tego

    Jest blisko tragedii, czyli poziom wojaka lub co najwyżej marnej partii Tyskiego

    Nie dopiłem. Kwaśna, pusto ścierkowo-ściągająca gazowana woda z odrobiną eurolagera.
    Oj, źle wydane dwapińdziesiąt

    Leave a comment:


  • Piclown
    replied
    Kolor: Jasnozłote. Klarowne. 5
    Piana: Biała, średnio pęcherzykowa. Okazała się kompletnie nietrwała. Po kilku minutach nie zostało niemal nic. Lacingu brak, wysepek piany na piwie brak. Ogólnie brak, brak, brak oraz niemal nic . 1.5
    Zapach: Całkiem niezły. Świeży, przyjemny, słodowy i odrobinkę chmielowy. Szału nie ma, ale jest poprawnie. 3
    Smak: Smak gorszy niż zapach. Goryczka niska. Piwo zalatywało alkoholem co przy 5% jest wyczynem. Oprócz tego nieco słodu i jakiś posmaku papieru. Piwo pustawe, wodniste. 2
    Wysycenie: średnie, lekko szczypiące. 4

    Dość poprawny, koncernowy eurolager. Lepsze niż nasze "zapchajmarkety", ale to ta sama familia, a ponadto zbyt wysoko powyżej nich się nie wybija. Trochę bardziej czysty w smaku, ale poza tym nic podniecającego. Wolę kilka innych - i polskich - produktów, ale że trafił się w podarku to szkoda nie spróbować. Ale sam nie kupię. Nie warto. Chyba fikuśna butelka i krachla warte są więcej niż sam napój.

    Średnia wychodzi 3.1, ale to arytmetycznie, a tak "na oko" i w skali szkolnej dałbym 2+ . Nie warte polecenia.

    Leave a comment:


  • Javox
    replied
    Świętowanie 400 lat kreatywności?

    A jakoś zachciało mi się sprawdzić podobno mityczny smak z mitycznej małej butelki...

    Piana słaba, słód z lekką goryczką.

    Biednie z tym wyrobem ale wygląd powyżej jakiejkolwiek przeciętnej

    Gościom nie kraftowym głowę zawrócić można...
    Attached Files

    Leave a comment:


  • hewlett
    replied
    Kolejny z serii rozwodnionych eurolagerów bez cienia goryczki. Za te pieniadze (u mnie 3.99 za puszke 0,5) na pewno nie warto. Opis na stronie KP "To piwo dla ludzi niezależnych duchem, podążających własną drogą, którzy doceniają nie tylko jego wyśmienity smak, ale i unikalne zamknięcie typu Swingtop" daje do zrozumienia ze smak ma to drugorzędne znaczenie i tak w praktyce jest. To piwo ma byc po prostu modne. Aż żal...

    Leave a comment:


  • sothis
    replied
    grolsh

    Nabyty w Tesco w UK. Fajna butelka, smak jak na eurolagera bardzo dobry. Carlsberg z ktorym go porownuje wydaje sie wodnisty i pustawy. Jestem bardzo mile zaskoczony glebokim smakiem (wybaczcie brak dokladnego opisu), wrazeniem 'swiezosci' nabytego piwa oraz przyjemnoscia z jaka je pije. Nie mam porownania do produktu kupowanego w Biedronce, ale przeczytana dyskusja daje do myslenia

    pozdrawiam

    Leave a comment:


  • dlugas
    replied
    Piłem z miesiąc/dwa bo wylądowałem wieczorem w jakimś klubie
    Nie było czegoś lepszego (tak mi się wydawało wtedy)

    Dałem 10zł za butelkę

    Lepiej było kupić colę

    Eurolager wyprany ze słodu i chmielu, za to z kwaskowym i wodnistym posmakiem.
    20% zawartości zostało w butelc.
    Aż tyle, bo było tam gorąco, pić się chciało i byłem po kilku innych
    Nie warta nawet 2zł. Już lepszy jest "nasz Żywiec"

    Leave a comment:


  • marqqq
    replied
    Na puszce piszą że Holendeskie, w kodzie też exp. Nie zmienia to faktu, że piwo takie se.
    Faktycznie lager, ale czy premium?

    Leave a comment:


  • pioterb4
    replied
    Dyskredytowanie Biedronki to metoda na lepsze samopoczucie. "Nie kupuję twarożka w tym dyskoncie dla dziadów, ja go nabywam w Almie! Mam w końcu wyższe wykształcenie i stały dostęp do internetu".

    Leave a comment:


  • dlugas
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas

    Ja podnoszę argument, który przeczy tezie podwójnej jakości w danej firmie. Składy i opakowania parówek Firmy X w biedronce, tesco czy i zwykłym GSie są dokładnie takie same.
    Druga jeszcze bardziej "spiskowa" sprawa. Skład parówek Firmy X, która robi na zamówienie np. Biedronki parówki ale one są pod inną biedronkową nazwą, o innej gramaturze i opakowaniu, ale skład jest identyczny jak "oryginału". To raczej wstępnie dowodzi, że pomimo "robienia specjalnie dla....." jakość powinna być taka sama.
    Wtedy można by kombinować cośz samym mięsem, więc sprawdzę kaloryczność i zawartość tłuszczu, białek itp. w zamienniku i oryginału(ale wydaje mi się że już kiedyś to sprawdzałem i cała "tabelka" była identyczna)
    A z nudów sprawdziłem owe parówki
    Biedronkowe parówki robione przez morliny są identycznie zarówno w składzie jak i w wartościach odżywczych jak ich oryginalny odpowiednik leżący tuż obok pod nazwą Berlinki z Morlin czy jak tam to się nazywa.
    Jedyna różnica to nazwa, opakowanie i gramatura.

    Z jogurtami, mlekami itp. przypuszczam że jest tak samo (nie w każdym przypadku ale w wielu)

    Czekam na jakieś dobre argumenty odnośnie prawdziwości spisku, że dla Biedronki robią gorsze produkty.

    Pozdrawiam

    Leave a comment:


  • Sekator
    replied
    Kupione w Biedrze za 2,50zł. Piana zerowa. Piwo śmierdziało. Nie wiem czy je trzymali na parkingu w pełnym słońcu czy co. Goryczka marna. Piłem je pierwszy raz od dawna i się zawiodłem. Grolsch, był kiedyś marką, teraz nie rozróżniłbym go od innych wodnistych lagerów.

    Leave a comment:


  • dlugas
    replied
    Do dalszej dyskusji wystarczy mi ze 2 argumenty, które mogłyby(nie musi być to 100% laboratoryjna pewność bo wtedy sama dyskusja stała by się zbędna) potwierdzić teorię różnych jakości tego samego produktu: jedna jakość dla dyskontów i superhipermarketów
    druga jakość dla zwykłych spożywczaków i małych sieci

    Ja podnoszę argument, który przeczy tezie podwójnej jakości w danej firmie. Składy i opakowania parówek Firmy X w biedronce, tesco czy i zwykłym GSie są dokładnie takie same.
    Druga jeszcze bardziej "spiskowa" sprawa. Skład parówek Firmy X, która robi na zamówienie np. Biedronki parówki ale one są pod inną biedronkową nazwą, o innej gramaturze i opakowaniu, ale skład jest identyczny jak "oryginału". To raczej wstępnie dowodzi, że pomimo "robienia specjalnie dla....." jakość powinna być taka sama.
    Wtedy można by kombinować cośz samym mięsem, więc sprawdzę kaloryczność i zawartość tłuszczu, białek itp. w zamienniku i oryginału(ale wydaje mi się że już kiedyś to sprawdzałem i cała "tabelka" była identyczna)
    Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2013-10-04, 18:46.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...