Browar kraftowy założony w 2016 w Sierre (kanton Valais w południowej Szwajcarii).
DDH DIPA czyli Double Dry Hopped Double India Pale Ale
8,9 % alk.
Chmiele: HBC 630 (US), Nectaron (NZ), Citra (US),
Aromat - złożona chmielowość, po otwarciu puszki owoce tropikalne i cytrusy, po przelaniu obok w/w przebija się coś nie do końca jak cytrusy, ale bardziej inne kwaśniejsze owoce (wiśnie, maliny), trochę brzoskwinia, delikatna kwiatowość. Do tego dochodzi biszkoptowy słód
Piana - wysoka, umiarkowanie trwała, dłuższe drobny kożuszek
Barwa - zmętnione jasne złoto
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - początek to chmielowy mix owocowy, trochę jak w aromacie. Potem czuć jednak ten wysoki woltaż, trochę kłuje, ale potem już nie drażni, bo przychodzi miękka biszkoptowa kontra od słodu, Ten biszkopt oprócz tego, że skutecznie tonuje alkohol, to trochę przykrywa również owocowe niuanse od chmielu. Jednak ta owocowość nie znika całkiem, chmielu jest dużo, zostawia piekący finisz a oprócz tego łagodną cytrusowość. Całość daje trochę efekt biszkopta nasączonego owocowym ponczem. Jest trochę goryczki. Finisz długi cytrusowy, z delikatną goryczką i rozgrzewającym alkoholem.
Treściwość - solidna
Na początku przestraszył mnie ten alkohol, ale po chwili został całkiem skutecznie skontrowany miękkimi tonami słodowymi. Piwo jest ciekawe, złożone i wraz z piciem wydaje się coraz smaczniejsze i łatwiej pijalne. Dużo w nim i słodowych, jak i chmielowych niuansów. Dobre, fajne, masywne piwo.
DDH DIPA czyli Double Dry Hopped Double India Pale Ale
8,9 % alk.
Chmiele: HBC 630 (US), Nectaron (NZ), Citra (US),
Aromat - złożona chmielowość, po otwarciu puszki owoce tropikalne i cytrusy, po przelaniu obok w/w przebija się coś nie do końca jak cytrusy, ale bardziej inne kwaśniejsze owoce (wiśnie, maliny), trochę brzoskwinia, delikatna kwiatowość. Do tego dochodzi biszkoptowy słód
Piana - wysoka, umiarkowanie trwała, dłuższe drobny kożuszek
Barwa - zmętnione jasne złoto
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - początek to chmielowy mix owocowy, trochę jak w aromacie. Potem czuć jednak ten wysoki woltaż, trochę kłuje, ale potem już nie drażni, bo przychodzi miękka biszkoptowa kontra od słodu, Ten biszkopt oprócz tego, że skutecznie tonuje alkohol, to trochę przykrywa również owocowe niuanse od chmielu. Jednak ta owocowość nie znika całkiem, chmielu jest dużo, zostawia piekący finisz a oprócz tego łagodną cytrusowość. Całość daje trochę efekt biszkopta nasączonego owocowym ponczem. Jest trochę goryczki. Finisz długi cytrusowy, z delikatną goryczką i rozgrzewającym alkoholem.
Treściwość - solidna
Na początku przestraszył mnie ten alkohol, ale po chwili został całkiem skutecznie skontrowany miękkimi tonami słodowymi. Piwo jest ciekawe, złożone i wraz z piciem wydaje się coraz smaczniejsze i łatwiej pijalne. Dużo w nim i słodowych, jak i chmielowych niuansów. Dobre, fajne, masywne piwo.