Greene King, IPA

[Makaron]

Alk. 3,6%, but. 0.66

Calkiem przyjemne piwo. Leciutkie ,ale w smaku pelne. Troche za ciemne jak na typowe IPA, piany za wiele nie ma.Niepowiedzialbym ,ze jest to najlepsze IPA jakie mialem okazje w zyciu pic ,ale godne polecenia. Piwo ma nawet swoja stronke http://www.greenekingipa.co.uk/

[Sven]

Dzis pilem pompowane z kega!

Piana byla bardzo trwala i platami osadzala sie na sciankach szklanki.
Kolorek ciemny, bursztynowy, nieco za ciemny jak na typowe IPA.
Zapach slodowy a smak delikatny, z racji mocy piwa, dobrze gaszace pragnienie chmiel i slod zagotowane na dobrej wodzie. Smaczne, zwlaszcza wersja z beczki.

[lzkamil]

Przypomnieliście mi to piwo, tyle razy je piłem w pubach w Bristolu albo na browerowych wycieczkach po okolicy a jeszcze go nie opisałem...
Pamiętam dobre zrównoważenie chmielu, słodu i silnych owocowych smaczków, smakowało mi chociaż nazwa IPA rzeczywiście trochę na wyrost, za lekkie jak na tą kategorię.

[Pancernik]

Kremowo-trawiastozielona puszka ze złotym liternictwem kupiona gdzieś w supermarkecie na hiszpańskim wybrzeżu.
Na puszce napis "Official Beer of English Rugby". Polskim sportowcom, a zwłaszcza kibicom by nie podeszło, bo słabizna - jedynie 3,6% .
Fajny kolor, taki nasycony bursztynowy, miła odmiana po bladawych hiszpańskich pilsach. Buduje niezbyt wysoką pianę, biała i drobną.
Zapach karmelowy z winnymi nutami. Smakuje lekko kwaskowato, palonym słodem i karmelem. Łagodne, aksamitne nagazowanie.
Sympatyczne piwo do degustacji.

[sibarh]

Foto:

[Twilight_Alehouse]

Pite w wersji beczkowej w pubie w londyńskim Soho. Cena dość standardowa na Londyn, czyli 3,50£.

Kolor: Herbaciany.
Zapach: Niezbyt silny, Trochę ziołowej chmielowości.
Smak: Chlebek, owoce, biszkopty, ziarno, zioła, goryczka - w takiej kolejności odczuwałem poszczególne komponenty smakowe. Goryczka nie jest szczególnie silna, ale za to przyjemna, taka szlachetna, długo utrzymuje się na podniebieniu. Piwo mogło by być bardziej treściwe, ale i tak poziom treściwości pasuje do goryczki.

[zgoda]

Tragiczny koncerniak z wyraźnym utlenieniem. Cierpkie w ustach, goryczka niska i ściągajaca. Do tego wyraźny alkohol przy przełykaniu. Wziąłem tylko dlatego, że w niedzielę wieczorem w moim local nie było już nic innego, ale więcej tego nie powtórzę.

Jednym słowem - podłe.

[Javox]

Rzut do Intermarche.

Piana - średnia, na dłużej warstewka i niewiele na szkle.
Barwa - bursztyn, klarowne.
Gaz - poniżej średniej.
Aromat - lekki karmel.
Smak - lekko przypalony słód, jest znośna goryczka. Lekka skarpetkowość.

Lekkie, mało ambitne piwo ale wypić się da.
Oczywiście produkt raczej nie do polecenia.
Z pojęciem IPA niewiele ma wspólnego.
Napis na puszce "Handcrafted IPA" to obelga dla stylu.

[Baard]

Nie podeszło mi to piwo. Najlepsze w nim to bursztynowy kolor oraz piana która, wytrzymała do końca picia. Zapach słaby, ledwie wyczuwalny, karmelowo, maślany. Smak to tragedia. Straszliwie rozwodnione. Lekka kwaskowość i tępa goryczka. Gazu brak. Piwo siada na żołądku.

[Javox]

Piwo smakowo dalej słabe. Gdzie tu IPA? To raczej podpieczone ale.
Zapomniałem że je piłem... ale inaczej wyglądało.

[Javox]

Była spora promocja to kupiłem... kilka

Jak smakowało... ziołowo owocowy ejl, drewniano żołędziowy z małą goryczką.

Myślałem że będzie gorzej...