Arundel, Special Bitter

[sibarh]

Butelka 0,5 litra, alkohol 4,5 %, eks.brak, kapsel goły
Kolor - herbaciany, klarowny
Piana - niska i nie trwała
Zapach - leciutki kwas chlebowy
Gaz - chyba troszkę za mało
Smak - lekko podpalane, kapka ziółek i chmielu, średnia słodycz, lekka goryczka
Raczej Light Bitter niż Special Bitter.

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 3431 - moje 1696 nowe piwo na forum

[sibarh]

Foto:

[Kolesław]

W składzie: słód, "torrified" (nie wiem jak się to tłumaczy) pszenica, drożdże i chmiele finings, challenger i cascade.
Zapach: chmiel z akcentem na żywiczność, zioła, pikantna marmolada z goździkami. Bardzo, bardzo...
Piana jak śmietana. Gęsta, kremowa, wysoka. Nie trwa jednak zbyt długo i nie zostawia prawie nic. Gaz niski, ale podszczypuje trochę - wystarczy.
Kolor nie bardzo mocnej herbaty, głęboki, efektowny.
Smak. Między chmiel (o cechach jak w zapachu, tyle, że mniej intensywnych) i słód, słód prażony wchodzi orzeźwiający kwasek. Mimo, że główny rys nadaje chmiel, to nie dominuje. Piwo jest zbalansowane, umiarkowane. W posmaku na delikatnej słodyczy chmielowa goryczka, ale i tu tylko stawia dyskretny akcent.
Piwo sprawia wrażenie rzeczywiście lekkiego (stawiałbym max. na 11 blg, ale nie zdziwiłbym się gdyby nie miało 10-ciu), przy tym jednak ma smak. Dobre.

[Tapir]

"torrified" (nie wiem jak się to tłumaczy) pszenica

Wydaje mi się, że chodzi o prażoną pszenicę.