Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Caledonian, McEwan's Champion

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Piotras
    Senior
    • 08-2003
    • 307

    Caledonian, McEwan's Champion

    Zapach-lekko whiskaczowy,jęczymienny,alkoholowy,mało piwny.
    Kolor- koźlakowy, bardzo głęboki bursztyn, albo raczej słaba czerń.
    Piana – drobnoziarnista, lekko ciemnawa.Nie jest to Guinnes ale trzyma się do końca.
    Smak- bardzo porterowy(raczej jak porter Cieszyńsko-Żywiecki)słodki, ciężki ale gładki(żadna nuta smakowa się nie wybija i nie dominuje), lekka słodowośc na końcu, przebija odrobina owocowości ale raczej w marginesie błędu, lekko alkoholowe,skojarzenie z beczką(smakiem).Bardzo dobry, raczej brak charakterystycznych dla górnej fermentacji smaków kwiatowo-owocowych.
    Opakowanie: buteleczka, bukłaczek z długa szyjka, poj.500 ml
    Alk.7,3.
    Uwagi: Pierwszy Scottish Ale, zachęca do poznania innych .Zdecydowane podobieństwo do portera bałtyckiego ale jednak z wlasnym charakterem,mało ale`owe.
    Przywiezione z Wyspy
    Attached Files
  • lzkamil
    kierowca bombowca
    • 01-2003
    • 3611

    #2
    Kupione w Fort William w Szkocji. Flaszka i woltaż jak u przedpijcy.
    Brązowe, umiarkowanie nagazowane, piana wysoka i sztywna, trwała, pozostawia gruby kożuch do końca picia.
    Zapach słodu, w tym palonego, do tego owocowy, intensywny.
    Smak palonego słodu zmieszany z paloną goryczką, przechodzący w potężny, ostry palonogoryczkowy posmak, po drodze trochę owocowych smaczków. Bardzo treściwe, coś jak podwójny koźlak tylko bardziej goryczkowe. Smakowało.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • moonjava
      Senior
      • 11-2006
      • 109

      #3
      Kupione w UK.
      Piana: długa, małe i średnie pęcherzyki.
      Kolor: ciemny, czerwono-brązowy, klarowny.
      Zapach: średnio intensywny, dość żywy, troche metaliczny, przyjemny, z odrobiną toffi i słodu.
      Smak: ciężkie, gęste, wyraźna goryczka, długie ale mało złozone a nawet proste, znowu troche toffi i czekolady.

      Comment

      • YouPeter
        Senior
        • 05-2004
        • 2379

        #4
        Scotish & Newcastle, McEwan`s

        Kolor: Bardzo ciemny brąz, wpadający w czerń [4,5]
        Piana: Biała, gruboziarnista, utrzymująca się dość długo jak na ale [4]
        Zapach: Palony słód, podchodzący pod portera [4]
        Smak: Piwo to posiada 7,3% alkoholu co jak na brytyjskie standardy bardzo dużo. Dlatego też wyczuwalny jest tutaj dość mocno porterowy smak palonego słodu i karmelu. Goryczka po przełknięciu rozchodzi się powoli i równomiernie stając się coraz bardziej intensywna. Mimo dużej zawartości alkoholu nie jest on wyczuwalny w smaku [4,5]
        CO2: Średnie, jak na mój gust mogło by być wyższe [3,5]
        Opakowanie: Nie powalające na kolana ale i nie brzydkie. Mocno wyeksponowane jest szkockie pochodzenie tego trunku. Kapsel goły [3,5]

        Ocena: 4,4
        Attached Files
        Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

        Comment

        • GaryFisher
          Senior
          • 10-2009
          • 739

          #5
          Kolor: brązowy/ciemny bursztyn, klarowny [5]

          Piana: wysoka, kremowa, drobnoziarnista, dość szybko się redukuje jednak porządna firanka zostaje do końca, brudzi szkło dosyć obficie [4]

          Zapach: dominuje zapach prażonego jęczmienia, kawy i jakby orzechów z lekkim owocowym tłem, nuta chmielu na drugim planie, niestety trochę za mało intensywnie pachnie [4.5]

          Smak: pełny, treściwy, sporo owoców, prażony jęczmień, lekki aromat chmielu, a po przełknięciu na podniebieniu zostaje chmielowa, lekko pestkowa goryczka, nie za mocna ale wyraźna, w tle rodzynki, orzechy, kawa i coś jakby ciasto drożdżowe, piwko jest aksamitne i trochę misiowate, alkohol wyczuwalny ale nie przeszkadza zbytnio, prawdziwy champion, jeden z lepszych brytyjskich ale'i (z tych, które próbowałęm oczywiście), idealny na zimę [5]

          Nasycenie: idealne, średnie, na pewno nie za niskie [5]

          Opakowanie: brązowa flaszka z mocno zaznaczoną szyjką i delikatnymi tłoczonymi herbami, etykieta niby bardzo elegancka ale trochę kontrastu brakuje, może jakiejś obwódki, kapsel goły [4.5]

          Zakupione w: Sainsbury's na Willton Rd., London Victoria
          Degustowane: 03.01.2012 ok. godz. 23.45 GMT
          Data ważności: 31.10.12
          Numer partii: L336 07 00
          Soundtrack: "Live in Opole 1976. A Late Night Recital" by SBB

          Click image for larger version

Name:	McEwan's Chamipion Small.jpg
Views:	1
Size:	29,7 KB
ID:	2037327
          Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

          Comment

          • kwarta81
            Member
            • 03-2011
            • 36

            #6
            Piłem z kija McEwan's, ale tamten miał 3,8 % Alk, może to nie był Champion, bo w sumie nie pamiętam, ale etykietę kojarzę, przynajmniej górną część.

            Comment

            • Oskaliber
              Senior
              • 05-2010
              • 727

              #7
              Kolor: Brązowy, klarowny.

              Piana: Koloru złamanej bieli, średnio obfita, niezbyt gęsta, średnio trwała. Opada do obrączki.

              Zapach: Karmel, rodzynki, może trochę suszonych śliwek, minimalne nuty palone.

              Smak: Treściwość średnia do średnio wysokiej. Słodowość, trochę karmelowej słodyczy, lekkie suszone owoce. Goryczka średnio niska, ale nasilone przez dosyć wyraźnie wyczuwalną nutę alkoholową.

              Wysycenie: Dosyć niskie.

              Ogółem: Takie sobie, zbyt alkoholowe.
              BeerFreak.pl

              Comment

              • DariuszSawicki
                Senior
                • 08-2012
                • 2868

                #8
                Piwo ze śliwkowym i lekko karmelowym aromatem. Czuć też coś prażonego i spirytus.

                W smaku niestety porażka. Wali spirytusem tak jak oddech znajomych ziomków kiedy rano idę do pracy. Piwo jest słodkie, karmelowe i mocno alkoholowe, a przecież ma tylko 7,3% alk.

                Piwo bardzo drogie i ładnie opakowane, a gorsze niż Stern Extra Strong z Żabki, które ma 2% więcej. Wszystkim odradzam...
                Attached Files
                Last edited by DariuszSawicki; 01-07-2016, 18:38.

                Comment

                • darekd
                  PremiumUżytkownik
                  • 02-2003
                  • 12118

                  #9
                  Marka McEwan's Champion należy do Wells & Youngs.
                  Wersja beczkowa pochodzi z Caledonian, butelkowa produkowana jest przez Wells & Youngs w angielskim Bedford i to od dawna.



                  Scottish beer brands McEwan's and Younger's have been sold to Bedfordshire-based family brewery Wells and Young's for an undisclosed sum.


                  Zatem wersja butelkowa powinna być przeniesiona.

                  Szkocki, mocny ejl, wee-heavy.

                  Aromat - karmel, śliwkowe powidła, rodzynki
                  Piana - średnia, trwała, zostaje na szkle
                  Barwa - ciemny brąz/rubin
                  Wysycenie - średnie, podszczypuje
                  Smak - słodowe, z tonami leciutko słonego, mocniej podpieczonego karmelu, trochę to przypomina drożdżową pastę marmite, goryczka dość wysoka, choć wyraźna słodowa baza powoduje, że nie dominuje. Jest raczej schowana, trochę palona, ale też szorstka, krótka, z nutą alkoholu. Trochę rozgrzewa
                  Treściwość - jest pełne, ale przydałoby się jeszcze

                  Brakuje mi tu wyraźniejszych, bardziej krągłych, misiowatych słodowych tonów, nawet z ciut większą dozą słodyczy. Czuć za to trochę alkoholową szorstkość, goryczka niespecjalnie przyjemna, a całość jakoś się nie współgra...

                  Z mocnych szkockich bardzo miło wspominam to piwo: http://browar.biz/forum/showthread.p...light=Founders

                  z oryginalnych szkockich wersji bardziej dostępne są chyba właściwie wersje koncernowe, jak właśnie Champion, który w moim odczuciu nie jest zbytnio ciekawym piwem.

                  Comment

                  • Petitpierre
                    Senior
                    • 01-2014
                    • 2560

                    #10
                    To nie jest wee heavy, ani porter, ani koźlak, tylko jeden z niewielu ostałych się burtonów, zwanych przez Szkotów Edinburgh Ale.
                    Last edited by Petitpierre; 29-07-2022, 11:26.
                    Mały porterek-przyjaciel nerek

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X
                    😀
                    🥰
                    🤢
                    😎
                    😡
                    👍
                    👎