Piwo w butelce 0,5 litra z bardzo ładną, socrealistyczną etykietą. Pasowałoby może uzupełnić na niej resztę informacji
. Temperatura 6’C.
Piwo klarowne, co można było zaobserwować podczas nalewania do szklanicy. Kolor piwa bardzo ciemny, nietransparentne w najszerszym miejscu szklanki, za to w najwęższym miejscu przy podstawie odbijało rubinowe refleksy. Do jakiego piwa, była to szklanka? Ale wróćmy do Portera, bo naprawdę warto.
Piwo dobrze nagazowane, tworzy drobno-pęcherzykową, beżową, wysoką pianę. W ciągu 2 minut piana opada do poziomu 1 cm, a podczas picia znika prawie całkowicie tworząc jedynie kożuszek. Jest to charakterystyczne dla mocniejszych piw i chociaż nie jest to „strong man” wśród porterów, parę volt ma.
Zapach, ummmm, bardzo intensywny. Słodowo-karmelowy, lekko kwaskowy, aromat charakterystyczny dla Portera.
Smak mniej słodowy niż zapach, za to poprawnie goryczkowy z posmakiem palonej kawy. Długo pozostaje po przełknięciu. Wyczuwalny kwaskowo-karmelowy smaczek dopełnia całości. Piwo nie ma charakterystycznych posmaków alkoholowych, więc byłoby idealnym wyborem dla osób, które nie gustują w tych nutach. Ze względu na swój lagerowy charakter i aromat, piwo nie do pomylenia ze stoutem, czy innymi ciemnymi piwami. Oznacza to, że receptura była ok. Można by pokombinować z początkowym blg i ustawić powiedzmy, na 18’, ale to kwestia wyboru i perforacji, żeby nie powiedzieć preferencji.
Ogólnie 5+, bardzo dobre piwo, które spokojnie można nazwać Porter coś pomiędzy Robust, a Baltic. Godne spróbowania i skopiowania, jeżeli autor pozwoli. Osobiście, jeżeli mógłbym prosić to chętnie uwarzyłbym coś podobnego na bazie tej receptury. Czy mogę ją dostać na PW?
. Temperatura 6’C.Piwo klarowne, co można było zaobserwować podczas nalewania do szklanicy. Kolor piwa bardzo ciemny, nietransparentne w najszerszym miejscu szklanki, za to w najwęższym miejscu przy podstawie odbijało rubinowe refleksy. Do jakiego piwa, była to szklanka? Ale wróćmy do Portera, bo naprawdę warto.
Piwo dobrze nagazowane, tworzy drobno-pęcherzykową, beżową, wysoką pianę. W ciągu 2 minut piana opada do poziomu 1 cm, a podczas picia znika prawie całkowicie tworząc jedynie kożuszek. Jest to charakterystyczne dla mocniejszych piw i chociaż nie jest to „strong man” wśród porterów, parę volt ma.
Zapach, ummmm, bardzo intensywny. Słodowo-karmelowy, lekko kwaskowy, aromat charakterystyczny dla Portera.
Smak mniej słodowy niż zapach, za to poprawnie goryczkowy z posmakiem palonej kawy. Długo pozostaje po przełknięciu. Wyczuwalny kwaskowo-karmelowy smaczek dopełnia całości. Piwo nie ma charakterystycznych posmaków alkoholowych, więc byłoby idealnym wyborem dla osób, które nie gustują w tych nutach. Ze względu na swój lagerowy charakter i aromat, piwo nie do pomylenia ze stoutem, czy innymi ciemnymi piwami. Oznacza to, że receptura była ok. Można by pokombinować z początkowym blg i ustawić powiedzmy, na 18’, ale to kwestia wyboru i perforacji, żeby nie powiedzieć preferencji.
Ogólnie 5+, bardzo dobre piwo, które spokojnie można nazwać Porter coś pomiędzy Robust, a Baltic. Godne spróbowania i skopiowania, jeżeli autor pozwoli. Osobiście, jeżeli mógłbym prosić to chętnie uwarzyłbym coś podobnego na bazie tej receptury. Czy mogę ją dostać na PW?
...
Comment