Tweet
Piwo otrzymane w Omercie na warzeniu. Butelka 0,5l. Moc 7%, ekstrakt 19,5. Piwo koloru ciemno brązowego, prawie czarnego. Pod światło słabiutkie rubinowe przebłyski. Mętne. Piana kawowa, drobna, gdzieniegdzie durze banieczki. Duża, dość szybko opada do średniej. Dalej już powolutku się redukuje. Zapach mocny, ciężki. Ciemne słody, paloność, troszkę suszonych owoców. Smak także ciężki, oleisty. Dominują palone nuty słodowe, trochę kawy, trochę suszonych owoców. Alkohol schowany pod spodem. Przebija się tylko grzejąca nutka. Nuty drożdżowe bardzo słabe, prawie ich brak. Pod koniec kufla jakby odrobinka wanilii. Goryczka zdecydowanie palona, raczej krótka. Wysycenie delikatne, ale do końca. Opakowanie z prostą fajną etykietą, mnie bardzo pasującą do Portera. Parametry podane. Kapsel goły. Wspaniałe piwo. Ciężki i smaczne. Bogate w smaczki, treściwe. Grzejące. Porter niby w wersji „słabszej”, ale na pewno bliżej mu do klasycznego Portera Bałtyckiego niż „słabszym” Porterom z Ciechanowa, Witnicy, Krajana czy Staropolskiego. Z tego co mamy na rynku, to smakowo najbliżej mu do Kormorana. Świetne piwo.
Dzięki toto
Dzięki toto
Attached Files