Brzmi wieloznacznie. W sensie taką jak ja ( regały z książkami ), czy jesteś bibliotekarzem?
Regały z książkami też posiadam, ale mówiąc o bibliotece mam na myśli "Schultze-Berndt-Bibliothek" w Berlinie przy Seestr. 13. Nasza biblioteka dotycząca piwowarstwa istnieje od ponad stu lat przy VLB w Berlinie. Od kilkunastu lat wzbogacam ją o piwną literaturę polskojęzyczną.
Ojej, jest tego tyle, że nie będę tutaj podawał tytułów. Najstarsze pochodzą z XVII wieku. Samych książek o piwowarstwie z pierwszej połowy XIX wieku będzie chyba ze 30, a może więcej. Książek jest kilka tysięcy, a do tego dochodzą gazety, które zaczęły się ukazywać od drugiej połowy XIX wieku. W tej chwili jest tego więcej niż miejsca, przez co duża część jest zapakowana w kartonach. Negocjuję aktualnie z pewnym biznesmenem, który planuje budowę browaru i udostępni nam w nim pomieszczenia. Tam planuję zdeponować wszystko to, co mamy podwójnie i potrójnie. Ale na razie czekam i modlę się że ten plan wypali.
Jest to do zrobienia, ale nie w najbliższym terminie. Mam do Berlina prawie 500 km i jestem tam właściwie tylko wtedy, kiedy muszę. Nasza bibliotekarka jest zatrudniona na pół etatu i jest przepracowana, więc na nią nie ma co liczyć, ale obiecuję, że jak następnym razem będę w Berlinie to się tym zajmę.
Mam i czytam. Spisanie historii polskiego piwowarstwa w jednej książce to bardzo duże wyzwanie, ale według mnie autorowi się to udało. Książka zawiera wiele cennych informacji, a ja każdą książkę oceniam według tego, co mogę wynieść z niej dla siebie. Dlatego przymykam oko na fakt, że autor w niektórych miejscach jeszcze "waży" piwo i polecam każdemu fanowi historii piwowarstwa.
Comment